Kolejna seria w drodze...
patrzcie na dział sprzedawcy
Dobrze się toto rozpuszcza w glikolu? Jakieś propozycje co do proporcji?
Jak nikt jeszcze tego nie robił to pewnie w przeciągu 2-3 dni sam będę sprawdzał rozpuszczalność.
Widzenie zbyt wielu jest wyczerpujące.
lub wziąśćn a palec to nie clonazolam gdzie dawkowanie było x10 niższe :-)
Otóż uznałem, że zrobię roztwór w stosunku 1ml:3mg a dokładnie 270mg Meclonazepamu wsypane do naczynia z 90ml glikolu.
Lekko podgrzałem całość kilka razy i kilka razy mocno mieszałem, wstrząsałem pojemnikiem. Jakieś 30-40min. Roztwór już nabierał żółtej barwy. Potem zostawiłem pojemnik na grzejniku i poszedłem se gdzieś na parę godzin. Po powrocie roztwór wygląda jak poranne siuśki ;) Jeszcze lata parę grudek ale poznęcam się pewnie nad tym dzisiaj i będzie klarowny.
Wniosek: Meclonazepam jest bardzo łatwo rozpuszczalny w glikolu propylenowym, sądzę, że stosunek 1ml:6mg będzie idealny i taki zamierzam następnym razem zrobić.
Co do działania to jeszcze nie próbowałem, czekam aż rozpuści się w 100% i potem napiszę krótki raporcik.
Mam nadzieję, że komuś to pomoże :D Peace, joł.
Widzenie zbyt wielu jest wyczerpujące.
więc wdzięczny będę za opinie :-)
Kolor roztworu meclonazepamu w glikolu nadal się nie zmienił, wygląda jak szczochy ;) Otwieram pojemnik i to co mnie uderzyło to dziwny zapach - jakby siarki (?) - może mi ktoś wytłumaczyć skąd taki niemiły swąd w tym roztworze? Glikol na bank świeży; żadne inne znane mi benzo, które rozpuszczałem w glikolu nie miało tak mocnego i dziwnego zapachu.
Załadowałem 1ml (czyli 3mg meclonazepamu), próbowałem potrzymać chwilę pod językiem ale smak tak jak i zapach jest cholernie nieprzyjemny :/
Ładuje się stosunkowo szybko, po 30 minutach czuć pierwsze efekty. Ciężkie oczy, wyraźne rozluźnienie mięśni, spokój w głowie. Pełnia działania to gdzieś 2-3 godzinki od zarzucenia, powoduje lekkie zataczanie (podobne do klona czy clonazolamu). Jak dopijecie 2-3 piwami zataczanie będzie coraz mocniejsze. To benzo ma dziwną cechę - niby nie ma jakiegoś super dobrego humoru po nim (jak po alprze czy etizolamie) ale ciągnie do dziwnych pomysłów i sądzę, że można przy większych dawkach zrobić coś dziwnego (mnie ciągnęło do tego, żeby naćpać się jakimś psajko heheh).
Znajomy zauważył znów inny efekt - bardzo ciężko dobrać odpowiednią dawkę (taką, po jakiej się oczekuje konkretnych efektów) - to znaczy w jego przypadku jak jednego dnia wziął 6mg było spoko, po godzinie spał jak dziecko a znów innego dnia 7mg wywołało właśnie dziwne benzo-jazdy i amnezje.
Czas półtrwania wydaje mi się bardzo podobny do klonów, 15-16 godzin od zarzucenia nadal czułem zamulenie.
Ciekawe czy ma też tak dobre właściwości przeciwdrgawkowe jak klon? Może ktoś z tą przypadłością byłby w stanie sprawdzić?
Ogólnie dla mnie średnie benzo ale tylko z tego względu, że to nie mój "profil" - ja wolę alprę i jej podobne - natomiast sądzę, że fascynaci klonów będą zadowoleni.
Widzenie zbyt wielu jest wyczerpujące.
420alldaylong pisze:Załadowałem 1ml (czyli 3mg meclonazepamu) (...) po 30 minutach czuć pierwsze efekty.
EDIT: bo jak rozumiem tylko jeden vendor w pl ma i nie kwestia sortu.
obie pozbawione 'ja'.
To było umiarkowanie zahaczające o nieprzeciętność."
Najpierw masa, potem kwasa
Nie wiem czemu u Ciebie tak to wygląda, może musisz dać się benzo "rozkręcić" tzn brać w dawkach terapeutycznych przez okres ok 2 tygodni, może wtedy zaczniesz wyraźniej odczuwać działanie. Ale to nie wątek na taki temat, pogadaj se w ogólnym :P
BTW - Ty też odczuwasz ten dziwny zapach tego meclonazepamu, o którym pisałem wyżej? Ktokolwiek jest w stanie mi ten smrodek wyjaśnić?
Widzenie zbyt wielu jest wyczerpujące.
420alldaylong pisze:BTW - Ty też odczuwasz ten dziwny zapach tego meclonazepamu, o którym pisałem wyżej? Ktokolwiek jest w stanie mi ten smrodek wyjaśnić?
obie pozbawione 'ja'.
To było umiarkowanie zahaczające o nieprzeciętność."
Najpierw masa, potem kwasa
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/sadodlomlotek_0.jpg)
Farmaceuta skazany na 2 lata więzienia za nieumyślne doprowadzenie do śmierci
Sąd Najwyższy rozpatrywał niedawno wniosek o kasację wyroku, jaki wydano w sprawie farmaceuty, który miał nieumyślnie doprowadzić do śmierci kobiety. Z akt sprawy wynika, że wsypał zmarłej narkotyk do napoju, co doprowadziło do jej śmierci. Farmaceutę skazano na 2 lata pozbawienia wolności.