Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
#mops
A nie legal?
belejaki pisze:Dobre wyniki po nauce na fecie to mit :D
No nie wiem czy ja jestem inny czy poprostu wszyscy negatywnie wyrażający się o nauce przy fetunku są głupsi(wiadomo bez obrazy).
Ja od środy do piątku na ciągu byłem praktycznie, poprawiłem połowe przedmiotów w szkole, pomijając fakt że w szkole wyglądałem jak trup. :v
Jeżeli naprawdę chcesz się nauczyć to i przy Andrzeju dasz rade, tylko 2 razy mocniej. :D
Powód: edycja na prośbę użytkownika
mam w poniedzialek mega wazny spr, a w pt poprawe.
nigdy jeszcze nie mialam stycznosci z amfetamina lub innymi srodkami,tak wiec nie mam o tym pojecia.
czy jest szansa, ze jesli bym kupila 1g fety, i wziela np. w niedziele- dajmy na to, ze bym usiedziala i wykula wszystko na spr(1-czy serio to prawda,ze da sie wykuc przez noc,na fecie?),
to czy jak pojde w pon(w pon rano przed spr, bym wziela jedna kreske, zeby nie miec zjazdu),to czy bede to wszystko pamietac i ogarniac?
czy nauczyciele sie nie kapna? bede w stanie jakos normalnie sie zachowywac?(czy raczej nie bede w stanie usiedziec na miejscu?)
(oczy mozna wyjasnic, ze krople do oczu bralam, ale ogolnie sie pytam, zeby sie nikt nie kapnal)
albo czy, lepsza opcja by byla:
we wt, wezme fete jedna kreske, zeby sie przyzwyczaic, w srode bede sie czuc jak gowno, we czwartek znowu wezme i zaryje mega cala noc i w piatek rano przed spr wezme?
- czy serio jest sens brac? czy mam szanse wykuc na fecie i potem nastepnego dnia to wszystko pamietac?
(oraz: moge jechac potem autem, nastepnego dnia?)
prosze,o dokladna i w miare szybka odpowiedz(bez zbednych komentarzy), bo sie kompletnie nie znam. a to juz moja jedyna opcja..
z tego co czytalam tutaj,to ludzie pisali, zeby wziac 150-200mg co jakies 2-3h..
oraz, czy nic mi sie nie stanie po tym?(wiem ze dziecinne pytanie,ale bardzo malo spie,i mam nerwy bardzo mocne i do tego serce i glowa mnie boli, i troche pluca od jarania.., a reszta z nerwow..bo jak nie zdam to czeka mnie poprawka..)
Co za bzdura, nauczysz się czegoś, sprawdzisz po godzinie - super, umiem wszystko, ale weszło, rewelacja!
Pójdziesz na egzamin/sprawdzian, to tak się zamotasz, że nie będziesz pamiętać rzeczy, które wiedziałaś przed 'nauką'.
Daj sobie z tym spokój, wrzuć yerbę, inozytol, Noopept - wyśpij się porządnie, zjedz coś konkretnego.
Mózg też musi mieć paliwo, żeby pracować, a nie żyłować się o suchym pysku na wystrzeleniu.
Piszesz w czwartek o tym, że masz ważny sprawdzian w poniedziałek.
Mniemam, że to jakieś liceum (może Cię przeceniam).
Ja pierdolę, w 4 dni to się można nauczyć na egzamin z mechaniki technicznej - jakbyś zaczęła przeglądać materiały teraz, zamiast pisać na forum, to byś to ogarnęła w malutkim paluszku.
Później co? Będziesz trzepać amph do każdej kartówki, zaliczenia, sprawdzianu?
Skąd ktoś może wiedzieć, czy się nauczyciele 'kapną'?
Jeden zwróci uwagę na starego wyjadacza, drugi będzie myślał, że żujesz gumę i ciśnie cię na siku.
NIE, NIE MA SENSU TEGO BRAĆ i NIE, NIE MASZ SZANSY SIĘ WYKUĆ.
Twoja 'jedyna opcja' to nauka, a nie sniff, bo tak gdzieś przeczytałaś/ktoś tak powiedział.
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Joint przed badaniem. Lider Lewicy zachęca młodych do unikania poboru do wojska
Młodzi mężczyźni, którzy chcą uniknąć poboru, powinni zapalić jointa przed wojskowym badaniem lekarskim – poradził współprzewodniczący partii Lewica (Die Linke) Jan van Aken. Ugrupowanie przygotowuje poradnik, jak uniknąć służby wojskowej.
Danii: jazda autem po zażyciu gazu rozweselającego na równi z jazdą pod wpływem narkotyków
W Danii prawnie zabronione jest prowadzenie samochodu pod wpływem gazu rozweselającego (podtlenku azotu). W takim wypadku kierowca będzie traktowany tak, jakby zażył narkotyki, i może stracić prawo jazdy na trzy lata
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie
Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.