Będę to chyba na H powtarzać jak mantrę: zmierz se cukier. Nie mam tu na myśli badania krwi czy krzywej, a normalne badanie glukometrem cukru tuż po wstaniu, w ciągu dnia jak wyczuwasz znaczące zmiany nastroju, przed snem oraz podczas przebudzeń w nocy.
darequ pisze:Unikaj przyjmowania narkotykow, zeby nie narobic sobie wiekszego balaganu.
I pamiętaj jedno - nie neguj siebie, nie dołuj. Zaakceptuj siebie w całości, bez dualizmu dobre-złe. Wtedy zobaczysz, co jest do poprawienia i nad tym pracuj.
Nad tym będę pewnie pracować jak wyjdę z tego dziwnego stanu nad którym nie mam zbyt kontroli. Pierwszy raz od 5 lat nie chce mi sie palić. Pojechałem po jaranie z nadzieją tylko, że wrócę dzięki temu do "normalności". Moje problemy wcześniej, które były wywołane jakimś przykrym zdarzeniem to nic w porównaniu do tego stanu teraz gdzie mój mózg płata mi figle. Dopóki sie nie dowiem dokładnie co mi jest to będę żył w stresie chociaż staram się niwelować to najbardziej jak sie da. Mam nadzieje, że to tylko nauczka od mojego organizmu za te wszystkie lata zaniechanego życia, przykrości i stresu.
Fajnie, że odbierasz to jako naukę, bo nauką to właśnie jest. Nauką do przerobienia, która dasz radę przerobić, bo to właśnie taka doczesna natura człowieka jest. :)
Często analizujesz swoje zachowanie, słowa, które wypowiedziałeś, mowę ciała? Często czytasz o depresji na Internetach? Czy jesteś pewien, że to jednak choroba duszy, a nie 'zwykły' smutek?
Zarzucę Tobie parę tytułów, które pomogły mi w naprostowaniu własnego skrzywienia (już abstrahując od takiego przeżycia, jakim było śmierć najbliższej osoby):
- Ashtavakra Gita i też po części Ashtarwaweda, choć to są bardziej hymny pochwalne dla Stworzenia, coś a'la Psalmy
- Biblia Mesjańska
do tego apokryfy nt. Jezusa (szczególnie Ewangelia wg. św. Tomasza)
- Koran
Tak je czytając, dostrzegasz wspólną część, którą potem widzisz w życiu doczesnym i czymś, co inni określają jako inny wymiar. To tylko moje odczucia, masz prawo się z nimi nie zgadzać i je negować. To wyłącznie mój punkt widzenia. :) Reszta jest tylko odczuwanie Siebie, Innych, Świata, Kosmosu.
Przepraszam za "bełkot", ale trafiłeś na odklejeńca, hehe. ;)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej
Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.
Zapomniał o marihuanie ukrytej w drewnianym wychodku
Płońscy kryminalni nie spodziewali się znaleźć narkotyki w takim miejscu. 25-latek z gminy Glinojeck postanowił ukryć torbę z marihuaną w drewnianym wychodku za domem. Z czasem o swoim „składzie” zapomniał, ale pamięć odświeżyli mu funkcjonariusze, którzy przyjechali z niezapowiedzianą wizytą. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania narkotyków, a wkrótce może usłyszeć kolejne.
Chatbot AI Reddita „pomaga” w leczeniu bólu. Wśród rekomendacji: heroina
Reddit w pośpiechu wycofuje swojego nowego chatbota AI o nazwie „Answers” z dyskusji na tematy zdrowotne. Powód? Przeczytajcie.
