Ciągle byłem zamulony,dużo spałem,nic mi się nie chciało.A fazy też były hujowe -krótkie,nudne,bez eufori,zamulające.
Miałem też taki okres że jarałem rzadko(raz na 2 tyg.,raz na miesiąc),to były bobmy- długie(trwające ok.3 godziny),z euforią,z zintensyfikowaniem kolorów,niekiedy konkretne psychodele.Chciało się wszystko robić,zajebiście się słuchało muzyki.
Dla przykładu powiem że paliłem to samo zioło(z jednego krzaka)raz w okresie kiedy jarałem dużo,i drugi raz po 3 tygodniach przerwy od niepalenia.Różnica w fazach to było niebo a ziemia,za pierwszym razem mnie tylko przytłumaniło,a za drugim pobudziło,znacznie polepszyło mi humor,i kolory stały się intensywniejsze.
Album "Magnetofon" nagrany w studio "Punkt G" w Giebułtowie w 2007 roku. Tym razem, muzycy opolskiej grupy, zapraszają słuchacza do krainy zwodniczo melancholijnych melodii na dzikie rodeo po pograniczu nieustępliwego rytmu i onirycznej pulsacji.
Nagranie: Artur Gasik, Jarek "Smoku" Smak
Miksy: Jarek "Smoku" Smak, Mariusz "Activator" Dziurawiec w Studio "As One"
lubie czasami sobie zrobic pare dni ze jaram nie tylko codziennie ale 10 razy dziennie non stop spizgany...
oczywiscie musza byc sprzyjajace okolicznosci zeby tak robic odpowiednia atmosfera, humor odpowiedny plan dnia itd... uwazam ze to jest dobre...
ale mam tez tak ze nie pale dluzszy czas, albo tak ze SA SUPER SPRZYJAJACE OKOLICZNOSCI a ja niemam ochoty sie spizgac...
co osoba to obyczaj i reakcja... takie jest moje zdanie, jednemu bedzie jaranie codziennie sprzyjalo drugiemy nie. Ja lubie palic 3-4 dni pod rzad nja loozie sobie zrobic 3-4 dni pozniejj jeden dzien trzeźwy i moge sie zabrać za przenoszenie gór... mózg wypoczęty i i aż chce sie życ hehehe
ale ogolnie musze sie zgodzic. palenie codzienne nie jest zbyt zajebiste... ja tak robie tylko wtedy gdy mam w huj wolne pare dni i sie zjaram tylko po to zeby sie nie nudzic ;) wole sprzatac pokoj zjarany niz sprzatac go niezjarany )fakjne rozkminki mam jak sprzatam zjarany i znajduje jakąs starsza rzecz ktora mi cos przypomina) czaicie ocb...
tak ja na to patrze :)
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
Larwy ostryg bardziej "zestresowane". Wszystko przez narkotyki
Pod wpływem pochodzących ze ścieków narkotyków larwy ostryg poruszają się powoli i są zestresowane — wskazują najnowsze badania naukowe, na które powołuje się Polska Agencja Prasowa.
Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany zawiesza prace
Rok temu politycy obozu rządzącego ogłosili wielki, historyczny projekt: pierwszy w Polsce Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany. Miało być nowocześnie, postępowo, europejsko. Miał być projekt, miał być progres, miało być „po wyborach ruszamy pełną parą”.