Od lat po odstawieniu zmagam sie ze schizofrnia paranoidalna, cos co kiedys bylo mnie przyjemnoscia rekreacyjna wraz z doborem niedobrego towarzystwa, zaczelo mi mieszac w mogzu.
Po latach psychicznych cierpien, i ciaglej derealizacji i rozwalenia psychicznego postanowilem odebrac sobie zycie, najpierw to byly chwilowe impulsy, potem ciagle upewnianie sie ze jednak z tego nie wyjde, dzis jestem na olanzapinie i kwetaplexie, (o ile dobrze to wymawiam) i jest miarodajnie, dzien za dniem jakos leci, jednak jakos mnie nie zadowala. Nie wiem ile jeszcze w takim stanie bede wegetowal, niby to wszystko jest takie, jednak zycie ktore mnie czeka to ciagle pasozytowanie na mamie ktora mi zostala i sprawianie bolu bliskim, swoim psychizcznym otepieniem, to nie jest cos co mozna przeczekac, niedlugo zacznie sie piaty rok moich cierpien i zagubienia.
Wszystko mam zaplanowane, specyfik ktory zamowilem az z chin czeka na mnie aby mnie otroc, kiedy, nie wiem ale moze kiedys zdobede sie na odwage aby po niego siegnac, pisze tutaj bo byc moze ktos jest w podobnej sytuacji jak moja i chcialby sie spotkac, albo do wspolnego samobojstwa, albo nie wiem. ROzmawiac specjalnie o tym nie chce, chce podkreslic ze narkotyki moga miec faktycznie zly wplyw na niektorych ludzi sczegolnie przy zlym set and settings.
wiem ze moge byc za to zlinczowany, ale byc moze jestes tam i cierpisz, napisz a moze zrobimy to razem,
Skorp pisze:chce podkreslic ze narkotyki moga miec faktycznie zly wplyw na niektorych ludzi sczegolnie przy zlym set and settings.
Na chuj ściągać truciznę z Chin skoro na wyciągnięcie ręki ma się setki równie skutecznych możliwości? :-D
derb pisze:Opowiedz coś o tymSkorp pisze:chce podkreslic ze narkotyki moga miec faktycznie zly wplyw na niektorych ludzi sczegolnie przy zlym set and settings.
Skorp pisze:jednak zycie ktore mnie czeka to ciagle pasozytowanie na mamie ktora mi zostala i sprawianie bolu bliskim, swoim psychizcznym otepieniem, to nie jest cos co mozna przeczekac
Nie rozumiem tylko czemu akurat tutaj piszesz, a nie na jakimś forum dla schizofreników.
wydaje mi sie ze tutaj jest wiecej otwartych ludzi,
Opowiedz coś o tym
Skorp sugerowaliśmy Ci żebyś 'opowiedział swoją historię', szczególnie co brałeś, i w ogólnie jak to się stało, że zdiagnozowano u Ciebie shizo. Myślę że jest co opowiadać, ale jak nie chcesz to twoja sprawa ;p.
Bo trzeba pamiętać, ale tak wewnętrznie, że tym bardziej masz być apodyktyczny i wyjebany na człowieka z im większym skurwielem się zadajesz. Takie znajomości to 100% teatr
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kluczborkprasowy.jpg)
Był twarzą lokalnej policji od wielu lat. Zwalniają go za narkotyki
Rzecznik komendy policji w Kluczborku został zatrzymany w związku z posiadaniem narkotyków, właśnie jest wydalany dyscyplinarnie ze służby - dowiedział się tvn24.pl. To kolejny w ostatnim czasie przypadek przyłapania funkcjonariusza służb mundurowych z narkotykami.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.