Więcej informacji: Mak lekarski w Narkopedii [H]yperreala
Za to mi ojciec opowiadał mi, jak za dzieciaka z kolegami zrywał wielkie jak pięść główki maku, co rosły nieopodal. Kiedy mu nieśmiało zasugerowałamm, że 'tato, ale maki to przecież...', odrzekł, że wtedy, to nikt się tym nie przejmował, a maków było w bród.
Jeden taką zeżarł i zatwardzenie przez tydzień go trapiło.
Taka o puenta tej bezsensownej historii. :-D
w parku płakałem szeptanymi słowy."
Ja słyszałem, że do tego celu używali wywaru/syropu z nasion lub mleczka jako panaceum na różne dolegliwości, głównie kaszel i bezsenność
Jeszcze w połowie XX wieku na polskiej wsi, znana była praktyka podawania dzieciom mleczka maku (np. rozpuszczonego w mleku krowim), gdy te zbyt głośno płakały lub były za bardzo ruchliwe. Bywały i przypadki śmiertelnego podania narkotyku. Mak w niewprawnych rękach używany do uspokojenia dzieci mógł je zabić. Stąd też utożsamiany był z symbolem snu i śmierci. Mak uważano za łącznik między światem materialnym, a duchowym. W związku z tym, kwiat maku lub makówki często zdobił groby. Równie często przy wszelakich świętach związanych z umarłymi, czyli zaduszkami, na stoły tudzież groby trafiały potrawy z maku, gdyż jak sądzono miał on szczególną moc zjednywania duchów i zjaw z ziemskim życiem.
Kwiecień plecień co przeplata trochę kwasa, trochę lata
Przed uzyciem skonsultuj się z lokalnym ćpunem bądź moderatorem hyperreala, gdyż część leków właściwe stosowanych daje niezapomniane przeżycia
pilleater pisze:Możliwe. Mi opowiadali stare daty jak ich rodzice pędzili winiawę i owoce już po wszystkim ładowali kurom cip cip ciiiiip cip cip ciiiiip ło te kury na lewo i prawo rzucało. Makowe ziarko prawdy jest jakby nie paczeć. Zapewne nie tylko ludzi natura wyposażyła we receptory opioidowe
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
Trump uznał fentanyl za broń masowego rażenia. „Używają go, by zabijać Amerykanów”
Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie uznające fentanyl za broń masowego rażenia. W uzasadnieniu stwierdził, że „wrogowie USA używają go, by zabijać Amerykanów”. Oświadczył zarazem, że rozważa złagodzenie federalnych restrykcji obejmujących marihuanę.
