Więcej informacji: Mak lekarski w Narkopedii [H]yperreala
mecenas pisze: A swoją drogą jestem bardzo ciekaw jednego.Zaprzestałem teraz grzania brałna/odpału/morfiny nie walę w żyłe już niecałe dwa tygodnie (nawet nie chce mi się pisać jak mi ciężko było) chyba tylko arkashka może to wiedzieć z tych co piszą w tym wątku...I zastanawia mnie jedną jeśli nie bede nadal ćpał,a pewnego razu wyczaje gdzieś mak (a potrafiłem go rozpoznać nawet jadąc samochodem) co wtedy zrobię ??? Sam jestem ciekaw...czy bede w stanie się oprzeć...Jak teraz o tym myśle to już czuje ten specyficzny zapach opium gotowanego na kapselku w wodzie...
Jest taka teoria wśród starych ćpunów, że jeśli nie osiągniesz dna, nie ma szans na wyleczenie. Osobiście nie do końca w nią wierzę, ale coś chyba jest na rzeczy. Każdy ma gdzie indziej swoje dno. Byłem blisko i mam nadzieję, że wystarczy.
Mimo wszystko (już prawie 4 lata!!!) nie czuję się zbyt pewnie. Wiem, że nie ruszę ręką, żeby sobie coś załatwić, ale zawsze mogę przecież spotkać jakiegoś "kolegę" z dawnych lat, który poczęstuje "z dobroci serca". Wiadomo, jacy są ludzie: nic tak nie cieszy, jak czyjeś nieszczęście. Tego się obawiam, bo cały czas mam straszną ochotę zajebać się jak świnia. Śni mi się to po nocach, tyle, że coraz rzadziej. Walka każdego dnia - przygotuj się na to, mecenas. I dużo zajęć, żeby nie myśleć, przynajmniej na pierwsze miesiące. Moim zdaniem tylko tak można wyjść na prostą. Znam kolesi na metadonie (walą proch do metka non-stop), na blokerach - też oszukują sami siebie. Gówniane metody. Jedyne wyjście to powiedzieć STOP i się tego trzymać - takie proste a takie trudne jednocześnie...
ja żyję - a wyście pomarli, Panowie.
ja żyję - a wyście pomarli, Panowie.
jedrek98 pisze: tak tez zrobie tylko musze pipopytac kto w tym jescze siedzi a moze powie mi ktos czy jak zagotuje w wodzie slome makowo wyjdzie cos z tego? czy mozna taki produkt podawac dozlnie?
Do kompotu potrzebujesz]Uważaj na przekrętaczy[/b]. Rozsądna propozycja podziału to 30% za zrobienie roboty z Twoich składników albo 50% za danie słomy i robotę u kogoś na jego sprzęcie i odczynnikach.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.