TALK - Rozmowy [H]

[godsavethequeen]

A to zalezy, ale rzeczywiscie czesto tak jest. Jeszcze dochodzi to ile bylo z owej lufy spalone, bo jeden buch po takiej czarnej po dwojce umie poskladac.

[johndoe77]

Pewnie,opalanie potrafi bardzo mocno porobić,taka po jedynce robi dobrze a zdarzało się opalić i po połówce i działa.

[hipollek]

Palcie przez parę miesięcy z bonga, a potem cybuch opalcie nad gazówką. Efekt >murowany<. ;)
Najlepiej wspominana opałka ze szkła.

[Procent]

hipolleg, rasowy ćpun nie wyczyma paru miesięcy bez opalania fify :-)

[walterblack]

rozwalające jest gdy jakis dzieciak chce opalic lufke, podgrzeje ją 2 sekundy, nic nie poleci i ją wywala. przeciez to takie marnotrawstwo... a wystarczy troche doswiadczenia i buchy lecą jak z nabitej tuby :)

[miiit]

Lepiej niż z nabitej, przecież to czysty haszysz. Jak się zajebie macha to klękajcie narody, wiadomo, nie każdy umie opalać. Najlepiej nad świeczką jest, nie raz zostawiało się na rano żeby opalic po śniadanku :)

Ostatnio znalazłem lufę po 4 sprzed pół roku, ależ była uczta. :3

[curious_]

Możesz się podzielić swoim doświadczeniem wtajemniczajac mnie w tych co opalajac lufki biorą buchy jak z nabitej?

[obop]

@up
Tak po prostu to działa i tyle. U mnie tak samo po trzech sztukach jest już co opalać.

[hipollek]

@Procuś
Akurat nie było moje bongo, ino wspólne, a że trafiło w moje ręce i staff się skończył, więc... Gazufffka rulezzz hehe


@walter
Potrzebna temperatura do prawidłowego ogrzania zależy od tego czy lufa była wcześniej pusta przed paleniem, sokowatości materiału i ilości. Na wcześniej opalaną rurę palenie schodzi dłużej - trzeba dłużej opalać = większa temperatura.

[batomal]

Ja mam zawsze schizę, że mi pęknie w twarz przy opalaniu xD
Co do samego stanu po opaleniu to często mam wrażenie, że robi się taki mix tego palenia co przeszło przez tą lufę i działa na kilku jakby płaszczyznach. Jeżeli paliłeś w niej zielsko A które pobudzało i B które było bardziej śmiechowe to jest duża szansa, że po opaleniu będziesz i pobudzony i rozbawiony.