...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
Ile wytrzymasz na trzezwo?
Kilka godzin aż zejdzie towar.
12
3%
Do jutra max.
31
9%
Kilka dni.
58
16%
Tydzień.
35
10%
Dwa tygodnie.
27
8%
Trzy tygodnie.
7
2%
Miesiąc.
25
7%
Półtora miesiąca.
9
3%
Więcej, ale i tak jestem narkomanem.
98
28%
Więcej - nie jestem narkomanem.
51
14%

Liczba głosów: 353

ODPOWIEDZ
Posty: 451 • Strona 2 z 46
  • 185 / 3 / 0
Ja nie głosowałem. Tak naprawdę to bez sensu, to że wytrzymam więcej niż 1,5miesiąca bez używek, nie znaczy wcale, że nie jestem uzależniony(osobiście jestem w remisji). No ale trudno się do tego przyznać.
  • 32 / / 0
ciężko coś konkretnego dla mnie wpisać, bo to dużo zależy od nastroju, tego, czy akurat będę się widzieć z niektórymi osobami i wieloma innymi rzeczami, ale nie mam z tym już problemu - 1,5 miesiąca i więcej...
  • 642 / 18 / 7
Jestem z siebie dumny. Nie jestem narkomanem. ;-)

Zażywasz - jesteś. Nie musisz dziękować za sprowadzenie na ziemię. pill@
The sooner you stop, the less you suffer.
  • 680 / 43 / 0
Zazwyczaj wrzucalam narko weekendowo jednak od (nawet bardzo) dluzszego czasu nie mialam tych 5 dni na czysto... i ciezko mi by bylo tyle wytrzymać, choć jest to do wykonania, ale raczej nie dluzej, niestety.
I have only two emotions
careful fear and dead devotion
I can't get the balance right
with all my marbles in the fight
I see all the ones I went for
all the things I had it in for
I won't cry until I hear
because I was not supposed to be here.
  • 867 / 18 / 0
Jak nie napije sie chociaz glupiej kawy, czuje sie pusty w srodku, robie sie nerwowy i mam uczucie, ze czegos waznego mi brakuje. Czegos we krwi. Obojetnie czego, byleby nie trzezwosc.
Uwaga! Użytkownik extraviado nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 293 / 14 / 0
Zależy od okresu. Raz jestem trzeźwy 3 miesiące, żeby potem złapać chęć i być czymś skutym praktycznie codziennie przez kolejne 3. Wtedy nie zniósłbym więcej niż 3-4 dni.
  • 858 / 19 / 0
do lutego tego roku potrafilem wytrzymywać po 2-4miesiace wtedy cwiczyłem w siłowni
odkad dostalem "wyrok" + poznalem kota wybieram opcje kilka dni
only i.v w zrosty i zapadki
pachwina otwarta
cpanie jak tlen
pierwsza mysl
i pierwszy krok
chwiejne schody
stoję poluje na jelenia
dawno uciekly ostatnie marzenia

Der Reichsspritzenmeister
  • 38 / / 0
@up tez tak mialem - poki uprawialem sport rozne substancje duzo mniej chodzily mi po glowie, a cisnienie bylo duzo duzo mniejsze...
  • 3955 / 147 / 0
po kilku latach cpania zrobilem z wlasnej nieprzymuszonej woli przerw na 1,5 roku. co nie zmienia faktu, ze jestem cpunem i nie mam ochoty na przerwy dluzsze niz tydzien.
  • 677 / 1 / 0
Dobre pytanie! Parę tygodni temu po pięciodniowym ciągu na alko i mefedronie postanowiłem zdecydowanie zaprzestać takich przygód. Wytrzymałem półtora tygodnia.

To wszystko jest jakimś pokracznym paradoksem. Mam fizyczną pracę, zdrowo jem - dużo owoców i warzyw, od czasu do czasu biegam i raz w tygodniu chodzę na basen. Urosły mi mięśnie, schudłem i lepiej się czuję. Z drugiej strony ćpam, palę coraz więcej i częściej. Nie wiem jak godzę tak dwa różne style życia, kurwa.
delikatny jestem na zwale.
ODPOWIEDZ
Posty: 451 • Strona 2 z 46
Newsy
[img]
„Adwokat od trumien na kółkach” i jego żona z zarzutami w sprawie narkotyków

Znany łódzki prawnik, nazwany przez media „adwokatem od trumien na kółkach”, ponownie ma problemy z prawem. Paweł K. został w kwietniu, nieprawomocnie, skazany przez sąd w Olsztynie za spowodowanie śmiertelnego wypadku na drodze z Jezioran do Barczewa. W wypadku zginęły dwie kobiety.

[img]
Tysiące nielegalnych roślin konopi indyjskich usunięte z popularnego parku narodowego

W mediach pojawiła się niedawno informacja o likwidacji gigantycznej, nielegalnej plantacji marihuany w sercu Parku Narodowego Sekwoi. Dla wielu to kolejny „dowód” na szkodliwość konopi. Ale dla nas [społeczności FaktyKonopne.pl], ta historia jest czymś zupełnie innym. To potężny dowód na to, jak destrukcyjny jest czarny rynek i dlaczego tak bardzo potrzebujemy świadomej, legalnej i w pełni regulowanej branży.

[img]
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu

W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.