Więcej informacji: Arylcykloheksaminy w Narkopedii [H]yperreala
Przy podaniu doustnym, w dawkach 50+, łapie twardą dysocjacyjną banię. Kontakt ze światem mi się urywa, dostaje zaburzeń równowagi (ogólnie strasznie twardy efekt na ciało), pojawiają się "zaburzenia grawitacji" (uczucie spadania, itd.) i często mocno halucynogenne jazdy przy zamkniętych oczach, przypominające omamy hipnagogiczne*. Całość przypomina DXM ale z dużym + za poziom świadomości.
Podanie donosowe uważam za najlepsze na imprezy albo zimowe wieczory. Jest wysoce euforyczne i przyjemnie dystansujące do rzeczywistości. Przejawia się potencjał do barwnych wizualizacji. Faza jest spokojniejsza, mniej dysocjująca, bardzo relaksująca. Nie wydaje mi się jednak, żeby była przez to słabsza. Jest po prostu inna. Bardziej klarowna i relaksująca, mniej halucynogenna, dysocjująca i wypierdalająca w kosmos.
Jakie jest wasz zdanie? Czy przy rożnych drogach podania, substancja może być różnie metabolizowana?
*Z tym halucynacjami to też różnie mam: z reguły przejawiam wysoki potencjał do kolorowych, jasnych wizualizacji; kilkukrotnie zdarzyły mi się też prawdziwe halucynacje, ciemne, przypominające wizje hipnagogiczne. Te drugie głównie przy podaniu doustnym. OEVy zawsze ograniczają się do granatowych (rzadko kolorowych) granulek.
Najlepsze jazdy miałem przy połączeniu obu dróg podania. Potrafiłem przenieść się do istnego Matrixa pod zamkniętymi powiekami. Przypomina to trochę świadomy sen, niezwykle kolorowy i jaskrawy (podobnie jak wspomniane wizualizacje). Nie mam pojęcia z czego to wszystko wynika... Może mnie ktoś oświeci ;)
bez wiosennego w wiośnie życia nieba?...
Wołają na nas, że w złą idziem stronę,
precz o świat troskę rzucając powinną,
a czy pytają się nas, co nam trzeba
i czyśmy mogli obrać drogę inną?
A dawki te same? Ja podjęzykowo zapodawałem zawsze więcej niż donosowo z uwagi na okoliczności. Przypominam, że MXE jest słabym agonistą receptorów opioidowych mu, tak więc ów wpływ na ciało to może być to. Kiedyś proponowałem tutaj na forum metabolizm tej substancji i po O-demetylacji wykazuje wiele podobieństw do opioidów, a jak wiadomo przy podaniu donosowym efekt pierwszego przejścia jest pomijalny.
ZERO TOLERANCJI DLA TOLERANCJI!
@sowo - a wizje to przypadkiem nie rodzaj halucynacji?
bez wiosennego w wiośnie życia nieba?...
Wołają na nas, że w złą idziem stronę,
precz o świat troskę rzucając powinną,
a czy pytają się nas, co nam trzeba
i czyśmy mogli obrać drogę inną?
@tomek z tego co piszesz to Ty raczej opisujesz metodę pod językową.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-07-28_19-48-14.png)
Polacy robią to w samotności. W domach, nie na imprezach. A królowa jest tylko jedna
Coraz częściej używamy substancji psychoaktywnych w samotności. Szczególnie popalamy. I nie chodzi rzecz jasna o papierosy dostępne w kiosku. O czym to świadczy? – O tym, że te substancje są wykorzystywane do regulacji emocji, takich jak lęk, smutek czy napięcie – dr Gniewko Więckiewicz, psychiatra ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego komentuje wyniki raportu PolDrugs 2025.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/betel-c0faedab2ce4409c9a96a39b09b1561b.jpg)
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat
Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/sorgorzow.jpg)
Skandaliczne sceny na SOR-ach w wakacje. Pacjenci pod wpływem alkoholu i narkotyków
Skaczą po łóżkach, demolują sufit, są agresywni i niebezpieczni – a to wszystko dzieje się na oddziałach ratunkowych, gdzie inni pacjenci czekają na pomoc. W wakacje SOR-y pękają w szwach, a liczba pacjentów pod wpływem alkoholu i narkotyków lawinowo rośnie.