Grassik pisze:Myślę, że szybko budująca się tolerancja zniechęci Cie do nałogowego brania 6-apdb. Tego się w ciągach nie da brać właściwie.
Bo to nie jest taka euforia, ktora rozpierdoli Ci glowe i bedzeisz chcial plakac ze szczescia przy kazdej okazji. To raczej powinno dzialac tak, ze wszystko robisz z taka ochota i w ogole, nie wiem jak to wytlumaczyc, ale za duzo euforycznego dzialania tez nie oczezkuj, ta euforia jest w miare delikatna (przynajmniej u mnie).
ramzes2000 pisze:Dzięki za odpowiedź. Jeszcze jedno mi nie daje spokoju odnośnie tej substancji: część z Was pisze o euforyzującym działaniu, tym niemniej ja tego nie doświadczyłem testując ją p.r. w dawce 50mg. Tak więc jestem zawiedziony. Zastanawiam się czy podobnie będzie działać 6-APB na mój organizm. Czy ktoś z Was może dokonać porównania w działaniu 6-APDB oraz 6-APB bo rozważam zakup tej drugiej i nie chcę wywalić znowu kasy na coś co mnie nie klepie euforycznie.Grassik pisze:Myślę, że szybko budująca się tolerancja zniechęci Cie do nałogowego brania 6-apdb. Tego się w ciągach nie da brać właściwie.
Też boję się ciemności, chcę mieć przezroczystą trumnę!
Scalono -- 909
Próbował ktos takiego mixu? Muszę mieć pewność, że nie zrobie sobie krzywdy.
Ja będę miał jutro to , ale i 3mmc też więc.. nie wiem jak to będzie...
Pewnie pójdzie trochę w klamę tak z 20mg na próbę uczuleniową.
Ktoś pisał, ze lubi 5-MAPB po troche pykć na "enhance day", ale troche obawiam się po małej dawce tylko uboków. I rzyganie nie jest dopuszczalne.
Scalono -- 909
Straszny puder to jest. aplikowałem to z 3mmc. które grało główna role.. Pod koniec dnia jak już 3mmc zaczął złabo grać to pod koniec jak wracałem z 30km oddalonego pleneru w lokalne rejony chociaż na poczatku wrzucałem trochę tego, ale działanie było niewyczuwalne,albo lekko nieznacznie. No więc jak już opuszczałem plener zapodałęm z 50mg tego 6-APDB. Te 30 km ruchliwą drogą to była więc przejechanie trasy był dosyć cięzke, najbardzije na mostach. To góvno jest halucynogenne więc łtwo można przypierdolić w najdjeżdzające auto, albo przchodni.
Jak dorzucałem w plenerze to tylko paranoje mi uaktywniało. Na 99% to nie nadaje się na imprezę.
Niebyło jeszcze wartściowych testow , ale raczej jest ot góvno (poza tym jest promocja, anikt nie sprzedaje ekstra sprzętu w promoscji.
A i momentami chciało mi się rzygać. tylko chciało.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/amnesia_ibiza.jpg)
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów
Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cocainemountain.jpg)
Belgia: Rozbito gang przemytników kokainy
Policja rozbiła dużą grupę kokainową działającą w Belgii. Przemytnicy przywozili narkotyki z Ghany i Dominikany przez lotnisko w Brukseli. Następnie, przez port w Antwerpii, narkotyki były wysyłane za granicę. Niektórzy podejrzani spotykali się regularnie w barze shisha w Vilvoorde (Brabancja Flamandzka), aby omawiać swoje interesy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/uber-eats.jpg)
Kurier Uber Eats myślał, że wiezie burrito. W środku była marihuana
Wyobraź sobie, że realizujesz zwykłe zamówienie jako kurier. Odbierasz paczkę z jedzeniem i ruszasz w drogę. Nagle czujesz dziwny, bardzo intensywny zapach marihuany. Dokładnie to spotkało kuriera Uber Eats w New Jersey, który zamiast meksykańskiego przysmaku, nieświadomie transportował zioło.