Tu więcej info - http://www.farmakognozja.farmacja.pl/ba ... lium&id=88
A ilości yerby u mnie to raczej duże, lubię mocną :D na jedno zalanie jakieś 10g bywa i więcej.
Widzenie zbyt wielu jest wyczerpujące.
Zresztą wiesz, jakoś bardzo droga gotu kola to nie jest, kilkanaście zeta za 50g a warto spróbować na sobie. Jak to z ziółkami - na jednych wpływają bardzo dobrze, na innych średnio a na innych wcale.
Widzenie zbyt wielu jest wyczerpujące.
Po zagotowaniu ok. 6g suszu z masełkiem aromat wydawał się przyjemny, smak również.
Niestety wraz z progresem konsumpcji walory smakowe coraz mniej mi przypadały do gustu, wspominam ten smak raczej bez sympatii.
Jeśli chodzi o efekty; na pewno lekko uspokajające. Myślę, że jak ktoś ma problemy z zaśnięciem fajnie wieczorkiem pić. Przed wypiciem byłem lekko śpiący, po wypiciu byłem bardzo śpiący.
Efekty minęły po jakichś czterech godzinach.
Próbowałem też mix yerba+gotu (yerbę lubię raczej mocną, gotu chyba sypnąłem coś koło 25mg na litr czajnika), i jednym co gotu do tego wniosło, było lekkie przytłumienie działania yerby.
Smak (na szczęście) się nie przebił.
Podsumowując, ziółko nei dla mnie.
czy coś mi grozi?
Czy ktoś, kto brał regularni GK przez dłuższy czas mógłby napisać coś więcej?Z czasem można zauważyć lepszą pamięć, przypominasz sobie po prostu więcej faktów, nie zawsze tych które są Ci akurat potrzebne
Aby to osiągnąć należy pić gotu kole dłużej niż 1-2 tygodnie. Proponowałbym 3-4.
Moim zdaniem wzmacnia również pamięć snów, nie tak mocno jak ilex ale jednak:D W połączeniu z ADR gotu kola coś tam poprawiła w sferze snów.
 
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej
Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.
Wrocławianin hodował w domu grzybki halucynogenne. Policji tłumaczył, że to tylko pieczarki
Awantura domowa w jednym z mieszkań przy ulicy Popowickiej we Wrocławiu zakończyła się odkryciem nielegalnej hodowli i magazynu narkotyków. Policję wezwano z powodu kłótni między parą, jednak szybko okazało się, że 29-latek ukrywa w domu m.in. grzybki psychoaktywne. Policji mówił, że jest to "projekt" i że są to "pieczarki.
Psychodeliki i zdrowie psychiczne: Nieuregulowani 'szamani' z Kapsztadu
Choć substancje psychodeliczne są w Republice Południowej Afryki nielegalne, wielu samozwańczych uzdrowicieli i szamanów z Kapsztadu otwarcie reklamuje ich stosowanie w swoich terapiach.