Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 184 • Strona 2 z 19
  • 1252 / 4 / 0
z racji mojej choroby (dysbioza jelitowa i kandydoza układowa) na ryju miałem istny armagedon białych wulkanów.
Po jednej nocy na fecie na samej twarzy naliczyłem 33! Dosłownie to gówno zasłoniło mi twarz. Nie były to mikroskopijne krosteczki a widoczne z daleka syfy.

Nie wyleczyłem się ale wiem jak to zaleczać.
1. dieta - znajdziecie w internecie. Pryszcze są oznaką zaburzeń w systemie endokrynologicznym lub układzie pokarmowych (jelito cienkie i grube).
O ile te pierwsze są na ogół normalne podczas dojrzewania, o tyle te drugie to skutek przepisywania silnych leków bez szczególnej przyczyny (głównie antybiotyków), jedzenia byle gówna etc.
2. cynk - najlepiej chelat, 20-30mg wystarczy w zupelnosci
3. witaminy z grupy b, szczegolnie biotyna - unikac b12
4. probiotyki, kefiry i dbanie o flore jelitowa bardzo pomaga w wygladzie skory

i najważniejsze
witamina a+e w dawce terapeutycznej


z apteki polecam medana a+e (2500 jm + 200mg)
Stosując 6 kapsułek dziennie można mieć niemalże całkowicie czysty ryj

To okazało się zbawienne
Najsilniejsze leki przeciwtrądzikowe to właśnie retinoidy - pochodne witaminy A.
Najskuteczniej kontrolują pracę gruczołów łojowych

Możecie także stosować retinoidy w postaci kremu lub żelu zewnętrznie - najskuteczniejszy jest Zorac na receptę.

Broń boże nie stosujcie antynbiotyków na trądzik! Choroby, o której pisałem wyżej nabawiłem się po stosowaniu tetracykliny - będąc nastolatkiem miałem dosłownie kilka małych pryszczy i chciałem się ich pozbyć. Teraz od lat mam chuja zamiast życia po pół roczna kuracja doszczętnie rozjebała mi bakteryjna flore jelitowa, w miejsce której wyrósł mi grzyb (candida albicans). Wyleczenie się jest wyjątkowo trudne, a sama choroba bardzo nieprzyjemna w objawach.
  • 66 / 3 / 0
astralnykutas pisze:

Broń boże nie stosujcie antynbiotyków na trądzik! Choroby, o której pisałem wyżej nabawiłem się po stosowaniu tetracykliny - będąc nastolatkiem miałem dosłownie kilka małych pryszczy i chciałem się ich pozbyć. Teraz od lat mam chuja zamiast życia po pół roczna kuracja doszczętnie rozjebała mi bakteryjna flore jelitowa, w miejsce której wyrósł mi grzyb (candida albicans). Wyleczenie się jest wyjątkowo trudne, a sama choroba bardzo nieprzyjemna w objawach.

Dzieki za ostrzezenie, na prawde brzmi to niezbyt ciekawie :( A swoja droga jak sie diagnozujesz, chodzisz do lekarza czesto czy jak?
  • 507 / 11 / 0
Zgadzam się z astralnym - antybiotyki to największe możliwe gówno. Co z tego że miałam gładką twarz przez pół roku, skoro zęby mi się totalnie posypały. Trądzik... W moim przypadku temat rzeka. W ciągu kilku lat walki z tym syfem, zaliczyłam już chyba wszelkie możliwe sposoby na pozbycie się tych nieproszonych gości na twarzy. Na szczęście oświeciła mnie jedna osoba, że być może nie toleruję laktozy i stąd problemy. Być może mam też candidię, nie wiem. W każdym razie jeśli chce przyzwoicie wyglądać, z diety muszę wyrzucić mleko i wszystkie produkty bazujące na nim (słodycze, jogurty, śmietana i tak dalej, czyli wszystko, co najbardziej lubię :'( ). Do tego wszystkiego mięsa nie jem, więc muszę się sporo nagimnastykować, żeby w anemię nie popaść. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że na efekty diety muszę czekać dobre pół roku, natomiast wystarczy że pofolguję sobie przez dwa dni i od razu siedzące głęboko pod skórą zaskórniki wyskakują błyskawicznie, w postaci wielkich podskórnych guzów. Tragedia. Zjem snickersa i od razu winę mam wypisaną na twarzy.
NOWY DWOREK NOWE ŻYCIE
  • 1252 / 4 / 0
A swoja droga jak sie diagnozujesz, chodzisz do lekarza czesto czy jak?
Tylko po recepty na leki, które sam wskazuję. Odwiedzałem dobrych, znanych lekarzy w Warszawie i niewiele to dało + de facto lekarze tę chorobę u mnie wywołali.
Zdiagnozowałem się badaniami kału, mykogramem. Choroba ma u mnie postać na tyle ciężką, że po objawach nie da się jej pomylić z żadną inną, o co bardzo łatwo w niskim jej stadium - stąd wiele ludzi błędnie diagnozuje u siebie kandydozę. Ogólnie radzę unikać antybiotyków, stosować tylko w ostateczności.
  • 1450 / 19 / 0
Kilka porad ode mnie, jakie podał mi dermatolog swego czasu:

- unikać zbyt ostrego żarcia
- unikać gorących posiłków. Nalej zupy, poczekaj z 10min. Nadmiar ciepła z gorącego posiłku powoduje pocenie się i pobudzenie produkcji łoju. To samo tyczy się ostrego żarcia
- szybkie, letnie prysznice, kąpiele. Zbyt długie siedzenie w gorącej wodzie pobudza gruczoły łojowe
- delikanie klepanie się reczęnikiem podczas osuszania się po kąpieli. Nie szorujemy po ciele- pobudza w/w gruczoły
- nie wyduszamy skurwieli. Polceam Benzacne 5%. Zawiera nadtelenk benzoilu, który w kontacie ze skórą wydziela tlen. Bakterie trądzikowe są beztlenowe. Nie uodparniają się w przeciwieństwie do innych antybiotyków. Lepszą alternatywą jest żel Akneroxid dostępny na receptę.
- jeśli macie problemy z trądzikiem w wielku 20-25lat to taki cynk gówno da. Sam się męczę i niestety tylko chemia pomaga. Jak coś mi się przypomni- dopiszę.
I przychodzi czas, że odurzanie się alkoholem przestaje być interesowne

Pamiętaj człowieku młody- NIE ĆPAJ Z POWODU MODY
  • 721 / 3 / 0
C9H13N pisze:
Benzacne 5%
Absolutnie żadnego Benzacne, działa spoko na początku, potem jest jeszcze gorzej. Tak samo Brevoxyl, strasznie niszczy skórę i nadmiernie przesusza. Stosowałam oba i było wiecej szkód niż pożytku - miesiąc mi kosmicznie łuszczyła się skóra, smarowałam się cały czas alantanem bo co się uśmiechnęłam to pękało gdzieś. Potem znów wysyp - przesuszone obszary wydzielają więcej łoju. Przy cerze problemowej po pierwsze polecam zrezygnować z nabiału a po drugie natłuszczać skórę maścią z witaminą A na noc. Rano peeling drobnoziarnisty i po dwóch tygodniach zaczyna się wyglądać jak człowiek. Mam epizody tragedii i zawsze pomaga.
A i jedyny prawilny, matujący kremik to ten z siarkowej mocy, sprawdzone und potwierdzone :finger:
i like to wear colors like black because it says i’m a whore gg - 11135871
  • 708 / 6 / 0
Aloes zajebista sprawa kup sobie. Ladnie rośnie dość szybko... Odrywasz kawalecek liścia zdrapujesz skurke i miąższem smarujesz co tam chcesz.
"Czasem wierze, że jeszcze wszystko mogę zmienić.
Plastelinę spraw polepić tak, by wszyscy byli zadowoleni.
Przewinąć czas jak na Video film i cofnąć nas do Edenu szkolnych korzeni."
Spoiler:
  • 93 / / 0
od siebie mogę polecić, aby nie myć twarzy żadnymi kosmetykami z drogerii typu under20, antybakteryjnymi mydłami. skóra strasznie się przesusza, pozbawia naturalnej ochrony i pomimo początkowej poprawy potem robi się rzeźnia. najlepsze i sprawdzone przeze mnie jest szare mydło "biały jeleń" - hipoalergiczne, pozbawione dodatków. do tego można podsuszać pojedyncze krostki pastą cynkową. u mnie wszystko na bazie alkoholu powodowało tymczasową poprawę i późniejsze pogorszenie.

pomocna też będzie kurkuma.
  • 400 / 5 / 0
Na pryszcze polecam epiduo , tyle że recepta potrzebna.
kazik333@tutanota.com
  • 1743 / 25 / 0
Dawno mam problem za sobą, jednak z aptecznych preparatów polecam:

-Dalacin T w sztyfcie
-Davercin maść
-Unidox (antybiotyk doksycylina) - pół tabsa przez kilka tygodni

No i wzmożona higiena osobista + dieta(mało ostrego, cięzkiego, fastfoodów itd.) ;-)
Non omnis moriar.
ODPOWIEDZ
Posty: 184 • Strona 2 z 19
Artykuły
[img]
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru

Newsy
[img]
77-letnia cudzoziemka oskarżona o produkcję narkotyków

Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 77-letniej obywatelce Rosji, która miała na swojej posesji uprawiać konopie indyjskie i wytwarzać z nich narkotyki. Na poddaszu jej domu znaleziono 19,5 kg suszu i 197 sadzonek ziela konopi.

[img]
Medyczna marihuana kolejnym krokiem rozwoju karaibskiej Dominiki?

Dominika to niewielka karaibska wyspa, często mylona ze względu na podobną nazwę z o innym, większym państwem – Republiką Dominikany. Niemniej jednak, w obszarze legislacji konopnej to właśnie Wspólnota Dominiki zdaje się wytyczać kierunek dla wielu okolicznych państw.

[img]
Stan opublikował raport o spożyciu marihuany. Niemal 15 proc. nowojorczyków zażywa ją regularnie

Tylko 14,7 proc. dorosłych nowojorczyków regularnie spożywa konopie indyjskie – zgodnie z najnowszym raportem stanowego Departamentu Zdrowia. Najwyższy odsetek korzystających z marihuany w dowolnej formie występuje u osób w wieku 21-24 lat. Z raportu wynika ponadto, że większą tendencję do zażywania konopi mają osoby, które jednocześnie nadużywają innych używek.