Więcej informacji: Powoje w Narkopedii [H]yperreala
3h - wyrazne zmiany w percepcji, minimalne mdlosci - wrecz niewyczuwalne, uczucie spowolnienia czasu, zmiany w krazeniu - nic tragicznego, zauwazalne lekkie oevy. wyostrzenie kolorow, zauwazalne zmiany mentalne - mistycyzm
Od tego momentu efekty juz nie zmienialy sie, ogolnie to czulem niedosyt, czulem ze jestem zrobiony lecz oczekiwalem jakichs Oevow lub Cevow a nie tylko wyostrzenia kolorow i lekkiego zlewania sie przedmiotow. Lecz mentalnie bylo calkiem ok, tylko brakowalo tej eufori do konca gdyz byla wyczuwalna jedynie lekka. Gdzies przy 5h postanowilem dopalic ekstrakt szalwi 5x - lecz niestety jest dosc slaby i jedynie dal nieogar i mindfuck na kilka minut, znowu praktycznie 0 halucynacji. Moze to dla tego ze nasionka HWBR byly przeterminowane z pol miesiaca lub dla tego ze 2 dni wczesniej jadlem grzyby. Poszedlem spac okolo 11 godzin od zarzucenia, problemow ze spaniem nie bylo. Rano (dzis) obudzilem sie dosc wypoczety i wesoly, zaczalem sprzatac mieszkanie, co jest dosc rzadkim zjawiskiem. Wlasnie znalazlem rozlupane nasienie powoju wiec wychodzi na to ze przy rozlupywaniu jedno musialo uciec wiec zjadlem 6.
Napewno ten powoj ma potencjal i sproboje go ponownie w dawce 8-10 nasion. Najbardziej ucieszyl mnie brak wielu efektow ubocznych o ktorych juz bylo pisane na forum.
Dodam ze caly czas podczas tripa bylo palone zielone ktore dosc dobrze sie miesza, mam wrazenie ze pomoglo z nudnosciami ktorych notabene prawie wogole nie odczulem po za tym wzbogaca faze. Zobaczymy na wyzszych dawkach.
Zauwazylem ze ziolo na LSA tak jak i na grzybach rozbija faze za kazdym zapaleniem, tzn ma sie ciekawe przemyslenia na czystym LSA a jak sie zapali do tego to wszysto sie zapomina i ogolnie gruba faza. Palac kilka razy podczas tripa ma sie wrazenie jak by sie mialo na prawde kilka tripow, lecz ciezko z nich cos wyniesc lub zapamietac. Chyba lepiej nie palic podczas fazy (ewentualnie raz a dobrze), wtedy ma sie jedna plynna faze zmieniajaca zycie i wychodzi sie z ciekawymi przemysleniami.
Ogolnie po LSA na nastepny dzien czlowiek czuje sie jak nowo narodzony. Jak na ta chwile Powoj laduje w mojej pierwszej trojce ulubionych dragow. Nastepnym razem leci 10 !! pozdro!
elem pisze:
Ogolnie po LSA na nastepny dzien czlowiek czuje sie jak nowo narodzony.
sieciarz pisze: Dawno to było, ale właśnie mam ochotę na taki miks. Chciałbym wiedzieć co rozumiesz przez mała dawkę Ruty - 2-3 gramy zmielone to mała dawka wg ciebie? (Płaska lyzeczke) Tak podaje zwyczajowa dawkę Christian Ratsch w Encyclopedia of Psychoactive Plants, ale do ayahuaski. A srednia dawka HBWR to wg ciebie 6-8 nasion?
Pewnie tak to jakos sobie zmontuje, ale jeszcze nie wiem, moze pozostanę przy samym powoju.
@elem; z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że grzyby niezwykle szybko i mocno podbijają tolerkę i branie jakichkolwiek sajko przez jakiś tydzień po ich konsumpcji mija się z celem. Wprawdzie przez ostatnie pół roku mnie to nie powstrzymywało i wrzucałam różne rzeczy i w trzy dni po psylocybkach, z miernym skutkiem, ale nie mogłam się powstrzymać :cheesy: Ostatnio odstawiłam psychodeliki i myślę, że kiedy uda mi się wyzerować tolerancję i doprowadzić się do stanu używalności psychicznej, pierwsze za co się wezmę to będzie powój. Introspektywna wartość tego środka przewyższa każdą substancję psychoaktywną z jaką miałam do czynienia. O ile po kwasie czy 2c-b jestem w stanie świadomie zablokować myśli, które mi się nie podobają, o tyle powój wyciąga na wierzch wszystko to, co próbuję ukryć. Syntetyczne psychodeliki i grzyby czy marihuanę udawało mi się traktować jak zabawki, powoju - nigdy.
Chyba mam jakieś słabe lub stare nasionka....
Ja po prostu obieram je ze skorupek i zjadam.
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Kokaina w gumie do żucia
Celnicy na lotnisku Gardermoen postanowili sprawdzić dokładniej paczkę z Peru pełną słodyczy. Jak się okazało - mieli wyczucie. W środku zamiast gum do żucia znaleźli 300 gram kokainy, czytamy w dzienniku Dagbladet.
Kolejny akt oskarżenia w sprawie przemytu 2 ton marihuany ukrytej w konstrukcji mostu
Jest kolejny akt oskarżenia w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej, która w imitacji stalowej konstrukcji mostu przemyciła z Hiszpanii do Polski 2 tony marihuany. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Gdańsku. Tym razem przed sądem stanie Radosław Rz., ps. „Zeszyt”. Odpowie za przemyt ponad 900 kilogramów środków odurzających.
Mikrobiom jelitowy wpływa na pociąg do alkoholu
Mikroorganizmy tworzące mikrobiom jelitowy mogą wpływać na spożycie alkoholu, manipulując układem nagrody w mózgu - informuje czasopismo „mBio”.