Dział poruszający prawne kwestie użytkowania narkotyków. Legalizacja, kary, pytania do adwokata.
Czy kiedykolwiek spotkaliście się osobiście z przemocą fizyczną policji wobec Was?
Tak.
45
46%
Nie.
35
36%
Nie, jednak stosowano wobec mnie groźby karalne np: grożono mi pobiciem.
18
18%

Liczba głosów: 98

ODPOWIEDZ
Posty: 62 • Strona 5 z 7
  • 91 / 1 / 0
Wielokrotnie spotykałem się z policją, czy to w parku, czy to w samochodzie, ale ani razu nie byłem ofiarą pobicia, ani nawet uderzenia. Wystarczy uśmiech i troszkę pokory i wiadomo jest, że nie robię nikomu krzywdy. Jestem dla nich miły, to Oni są dla Mnie i tyle. Nie bronię ich, czy coś, ale jak podchodzą i widzą, że jestem niekonfliktowym człowiekiem, to od razu gadka się zmienia. Zdarzało się nawet żartować, czy śmiać z innych ludzi na mieście z Nimi. Pamiętajcie, że agresja rodzi jeszcze więcej agresji i tak do wyczerpania zapasów. :D
  • 47 / / 0
Mi sie to niestety za kazdym razem zdarza.
  • 141 / 2 / 0
Myślę że albo trzeba mieć wyjątkowego pecha albo być wyjątkowym dresiarskim gównem, które lubi cwaniakować, żeby dostać wpierdol od psów. W tym drugim przypadku policyjna brutalność jest jak najbardziej usprawiedliwiona i godna pochwały. Proste. Ścierwo powinno być odstrzeliwane bez sądu przecież.
  • 3955 / 147 / 0
kiedys Cie moga zatrzymac za posiadanie dragow i potraktowac jak scierwo do odstrzelenia ktorym wedlug nich niewatpliwie jestes, NO PRZECIE ZATRZYMANY ZA NARKOTYKI.
  • 91 / 1 / 0
Dokładnie. Wystarczy, że im nie podpasujesz, czy po prostu trafisz na złych Smutnych Panów i już masz przejebane. Ja osobiście byłem zawsze uprzejmy, ale słyszałem o sytuacji, gdzie wywozili za miasto, spuszczali wpierdol i zostawiali bez transportru 20km za miastem w nocy. I weź tu wracaj najebany, albo coś. :D
  • 5299 / 104 / 0
Miałem kiedyś nieprzyjemne spotkanie z panami niebieskimi, ale że uparcie nie widziałem tego co chcieli żebym widział i im to potwierdził, to już trudno. Dupli mnie kiedyś z paleniem to nie było za wesoło, traktowali mnie jakbym chuj wie co komu zrobił, chcieli nastrachać żebym sypał. Dobra bajka o smerfach i żyje się dalej. W kwietniu miałem rympał i przyznam szczerze, że jak mnie wieźli do schroniska to spodziewałem się pierwszo wpierdolu a później zadawania pytań. Byłem w ciężkim szoku, że gadali ze mną jak z człowiekiem, a nie ze szmatą, trochę grubsza sprawa tym razem. W sumie muszę co jakiś czas przyjść na dodatkowe przesłuchanie, nie kładą belek pod nóg, wiedzą, że nie chcę niektórych rzeczy mówić to nie naciskają i dobrze wiedzą, że biorę na siebie choć nie bawiłęm się sam.

Generalnie nie mam dobrego zdania o policji, acz najgorszego też nie. No ciężko żeby chodzili z cukierkami po mieście i częstowali ludzi :nuts: Jak ktoś bluzga, przypierdala, leci z łapami to mi takiej osoby nie jest żal, że dostaje w cymbał. Ja tam obracam w żarty wszystko, podchodzę ze śmiechem i tylko to na dobre wychodzi bo i elewentualny mandat mały o ile nie żaden i bez pałobicia się obywa. Jeśli glina do mnie z mordą leci (było tak tylko raz z paleniem kiedyś) to stanowczym tonem mówię, że mnie jego krzyk nie przeraża tylko brak kultury. Gadka się od razu zmienia. Zresztą, kurwa no z nimi ciężko wygrać, po co od razu z ryjem lecieć jeszcze jak się u nich w budzie siedzi na ich łańcuchu?
Ostatnio zmieniony 19 sierpnia 2013 przez pilleater, łącznie zmieniany 1 raz.
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 825 / 14 / 0
Ciężko wytrzymać nerwowo, skoro podjeżdża lodówa i wysypują się z tekstami "no co tu jest kurwa ?" doskonale wiedząc że jesteśmy pod wpływem i po chuj prowokują żeby się z nimi napierdalać, nie będzie mnie jakiś szczur metr sześćdziesiąt z klamką na pasku straszył, chuj wie czym, kurwy używając jako przecinka, skoro wiem że za zakłócenia porządku należy się mandat.
Jak przyjechali raz czy dwa i powiedzieli panowie nie stójcie tutaj przecież wiecie że dzwonią wtedy nikt się nie rzucał i było spokojnie.
  • 1615 / 28 / 0
Psiarnia to niebywałę skurwysyny. Mistrzowie prowokacji. Zaczepna gadka już wejscia, jakieś kurwa docinki i cwaniackie teksty. Liczą na to że wyprowadzą cie z równowagi. I to ich podejście, z góry z pozycji siły. Czują się "włądzą", a większość z nich to niedowartościowane śmiecie.

Daleko naszym rodzimym funkcjonariuszom do zachodnich służb. Zarówno ogładą jak i samym podejściem. Niestety komuna odcisnęła swoje piętno. A w psiarni jeszcze pozostałości skurwiałego ustroju mają sie dobrze. A wartości którymi się kierują i metody działania, to jeszcze przez dobre kilkanaście lat się nie wyplewi.
  • 1049 / 10 / 0
^Stary, organy represji sa na calym swiecie bardzo podobne (to jest uniwersalne, tak jak to, ze kazdy mogli moze wpychac ludzi 'do gazu', czy rozstrzeliwac cywilow). Tyle tylko, ze nie wszedzie, moga sobie, na tyle co u nas pozwolic...
  • 2 / / 0
Ja rozumiem, ze ktoś ubliza czy wyzywa to mu się należy. Rozumiem tez jak za jakieś ciężkie przestępstwo złapanego na gorącym uczynku ( no bez dowodów to przegiecie) zgnoja czy uderza.
Zawsze myślałem, ze takie sytuacje zdarzają się innym, wychowanym na ulicy.
Zawsze elegancko ubrany, nie jestem łysy, nie mam dziar czy czegoś co wg policji może wskazywać na ew powiązania z polswiatkiem. A i tak sposób w jaki chcieli mnie nakłonić do przyznania się do winy jest śmieszny. Groźby,zastraszania czy w końcu chęć przyjęcia bezpodstawnej kaucji za wypuszczenie mnie po 8h przesłuchaniu. No i o 6 rano wpadać praktycznie z buta do babci gdzie jestem zameleldowany? Trzech łysych idiow. Babcia malo zawalu nie dostała myśląc ze to BANDYCI, WIELE SIE NIE POMYLILA.
ODPOWIEDZ
Posty: 62 • Strona 5 z 7
Newsy
[img]
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu

W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.

[img]
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"

Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.

[img]
Był twarzą lokalnej policji od wielu lat. Zwalniają go za narkotyki

Rzecznik komendy policji w Kluczborku został zatrzymany w związku z posiadaniem narkotyków, właśnie jest wydalany dyscyplinarnie ze służby - dowiedział się tvn24.pl. To kolejny w ostatnim czasie przypadek przyłapania funkcjonariusza służb mundurowych z narkotykami.