Dział poświęcony harm reduction – metodom mającym na celu złagodzenie negatywnych konsekwencji zażywania środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 2841 • Strona 83 z 285
  • 1611 / 34 / 0
Łoo kurwa - zjebało mi gdzieś 20 stron wątku + kilka nowych... kiedyś nadrobie.
Niedawno miałem gorszy czas i pukałem amfe i waliłem w święty bat no1 -zgięcie, prawica i uszkodziłem nerw - chyba drugi raz w życiu.
Dzieje się tak pod koniec sesji - totalny przećpanus za wszelką cenę musi się wbić i ja wtedy wbiłem za głęboko, czułem, że uszkadzam "tkankę", ale zacząłem tłoczyć...
Dałn - gul nie rósł tom tłoczył, tymczasem igła była tak głęboko że towar leciał w środek łapki...

Efekt - trip jak chuj (link down) ale co gorsza - uszkodzenie nerwu = boląca łapa przez ok 10dni.
Przeszło, działa, żyje, mocny człowiek, expa high.

http://talk.hyperreal.info/post1375143.html#p1375143
"To co nie zdarza sie nigdy dwa razy, niektórym nie zdarza się nawet raz".
aparat.relaksu@hyperreal.info

Nowy blog - tym razem dopracowany:)
https://junkiepump.wordpress.com/
  • 840 / 26 / 0
Uszkodzenie nerwu to jest coś takiego że na danym odcinku ( zazwyczaj krótkim ) czujemy tak jakby paraliż miejscowy ? ( nie potrafię tego określić innym słowem ale pukające osoby powinny wiedzieć o co mi chodzi) to ja się czegoś takiego nabawiłem z dobre półtorej roku temu i nawet jak teraz się dotykam mocniej tego miejsca to jest odczuwalny. Tyle że nie pamiętam czy mnie to bolało ale raczej nic nie bolało tyle że ja byłem wtedy i tak cały czas na sporych ilościach heroiny.
Za to jak kiedyś kończyłem długi ciąg i robiłem ostatniego strzała tak nabawiłem się zapalenia żyły tego czasu do miłych wspomnień nie mogę zaliczyć (coś koło 2tyg) i smarowałem heparyną ale to dość nie komfortowa sytuacja ale dałem odpocząć tej żyle i dziś jest to moja najlepsza żyła w którą pukam jak tylko mam okazje bo wiem że mogę wbijać się w nią z zamkniętymi oczami a i tak będzie trafione ( jedyna taka na moim ręku)
Uwaga! Użytkownik czarny3211 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1611 / 34 / 0
Boli łapa jak nadwyrężony mięsień albo naderwane ścięgno, tylko ból jest bardziej "w środku".
Zapalenie żyły to jak robi się sina na jakieś 2 tyg? Miałem tak - nie boli, ale wygląda źle. Przeraziłem się i też heparyna od razu.
Podobnie z zapadniętymi żyłami - Heparin Forte 1000 i pompki i dało rade...

Wszystkie wymienione dolegliwości ustępują :finger: Nawet spalone zapadnięte żyły po ok min. roku odzyskują moc w 2/3. Także zrosty - widać że są ale po tej rekonwalescencji przebijam je i robię strzała lepiej niż nigdy...
Tylko zaznaczam - jestem facetem (fajnym), moje żyły mają bdb geny, dbam o nie bardzo, jestem aktywny.

Nikogo nie zachęcam bo szczerze to sądzę że dalsza ostra jazda to tylko czekać na jakąś wtope... Na szczęście opanowałem się w listopadzie mocno, potem chwila upadku, a za niedługo wdrażam program, który będę tu mocno promował "trzeźwe wakacje - dla nas i naszych dzieci" %-D
"To co nie zdarza sie nigdy dwa razy, niektórym nie zdarza się nawet raz".
aparat.relaksu@hyperreal.info

Nowy blog - tym razem dopracowany:)
https://junkiepump.wordpress.com/
  • 88 / 3 / 0
Zapalenie najczęściej objawia sie zaczerwienieniem i rozgrzaną skórą w miejscu kłucia, siniak to efekt wylania sie krwi z żyły pod skóre.
  • 401 / 3 / 0
czarny3211 pisze:
Uszkodzenie nerwu to jest coś takiego że na danym odcinku ( zazwyczaj krótkim ) czujemy tak jakby paraliż miejscowy ? ( nie potrafię tego określić innym słowem ale pukające osoby powinny wiedzieć o co mi chodzi) to ja się czegoś takiego nabawiłem z dobre półtorej roku temu i nawet jak teraz się dotykam mocniej tego miejsca to jest odczuwalny. Tyle że nie pamiętam czy mnie to bolało ale raczej nic nie bolało tyle że ja byłem wtedy i tak cały czas na sporych ilościach heroiny.
Ból, jeśli zażywamy opio w dużych ilościach, nie jest wyznacznikiem uszkodzenia żyły czy nerwu. Chociaż w przypadku nerwu, dzieje się tak, jak opisujesz, wrażenie 'paraliżu' miejscowego, który może promieniować na większy obszar. Nerwy regenerują się. Ale baaardzo wolno. Także twoja ręka ma duże szanse wrócić jeszcze do pełnej sprawności. Przez pewien okres czasu możesz, dotykając tego miejsca, odczuwać, jakby skóra była 'nie twoja'- to ostatni etap gojenia się grubszego nerwu. Może to trwać nawet kilka lat. Lepiej dla nerwu będzie, gdy skończysz z waleniem w jego pobliżu.
In heaven everything is fine. You've got your good things and I've got mine.

http://www.youtube.com/watch?v=qHYNfitGBp4

---

„Jedyna wolność to zwycięstwo nad samym sobą.” opio-free :cool:
  • 22 / 1 / 0
Maskaradore pisze:
..
Tylko zaznaczam - jestem facetem (fajnym), moje żyły mają bdb geny, dbam o nie bardzo, jestem aktywny.

fajny facet, tak sądzisz, to bardzo swietnie. Heparyna iv, o ile lepsze efekty niz w postaci masci ? Mowisz, ze zrosty schodza ? No nie wiem, niektore to chyba pozostaja na baardzo, bardzo dlugi czas.
Rytual iv, chyba nigdy nie przestanie byc dla mnie moja "mistyczna sytuacja".
diazepam/bupra/depresja, czasem jest za ciezko
  • 840 / 26 / 0
Maskaradore pisze:
Zapalenie żyły to jak robi się sina na jakieś 2 tyg? Miałem tak - nie boli, ale wygląda źle. Przeraziłem się i też heparyna od razu.
To raczej nie zapalenie żyły chyba ze jakieś lekkie o których nie wiem/nie słyszałem. Ja miałem takie zapalenie że pół ręki spuchnięte i zaczerwienione (wręcz gorąca ręka) a lekki dotyk powodował dyskomfort i ból.

@ms lovett - dzięki za obszerne info :) Czyli jestem w ostatniej fazie gojenie ( trwa to tak jak napisałem wcześniej już z dobre półtorej roku ) tyle że przytrafiło mi się to na najlepszym kablu i ciągle pukam niedaleko tego miejsca nie centralnie w te miejsce tyle ze niżej ale też nie wale już po kilka razy dziennie tylko raz na jakieś 2-3 tyg po 3-5 razy.
Uwaga! Użytkownik czarny3211 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 49 / / 0
Jaka jest różnica gdy się smaruje miejsca po nieudanych strzałach heparyną i bez niej ? Dokładnie chodzi mi o działanie czasowe do całkowitego zaniku siniaka ; )

Kupiłem wczoraj Arcalen i wieczorem posmarowałem siniaka, następnie jak kładłem się spać też jeszcze raz posmarowałem, a miałem takiego wielkiego na lewej łapie. Usnąłem w takiej pozycji by ta maść działała i jak rano się obudziłem, spojrzałem na rękę to sporo mi tego siniaka zeszło, aż się zdziwiłem i dostałem mega euforii że aż takie to ma działanie ; ) Arcalen <3


Obecnie tak wygląda http://www26.speedyshare.com/rkYbz/down ... G-5638.jpg i myślę że jeszcze z 3 dni i zniknie, a mam już go 4 dzień. Ostatnim razem po futrze trzymał mi się 2tyg, a efekty zanikania było widać dopiero po 7 dniach ;/

Ten siniak co mam na ręce jest od wpuszczenia pod skórę około 0,3-0,4 ml kota, plus do tego wylew krwi z żyły.

Scalono-Sonen
Z wszystkiego, co kiedykolwiek napisano, lubię tylko to, co autor napisał własną krwią.
  • 840 / 26 / 0
heparyna nic nie daje na siniaki , dobra jest przy zapaleniu żyły np. chociaż zapalenie bez smarowania również trwa podobnie coś koło 2 tyg u mnie ze smarowaniem tyle trwało ale zawsze psychicznie inaczej ze niby czymś smarujesz i zawsze coś da. lepiej dbać o żyły ja kiedyś nie przejmowałem się takim czymś i np długo potrafiłem jechać na tym samym sprzęcie bo tak zabiegany byłem ze nie miałem nawet czasu go zmienić to był błąd chociaż nie raz i teraz na ciśnieniu potrafię go powtarzać bo siła chęci przyjebania jest większa i liczy się każda minuta.
Uwaga! Użytkownik czarny3211 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 800 / 8 / 0
Jednak nie zaszkodzi smarować tą heparyną. Wiadomo że jest ona na zapalenie żył i w momencie kiedy się podejdzie wodą na przykład na nodze to w sam raz się przyda (chociaż clexane byłby lepszy). Moja koleżanka po każdym zastrzyku smarowała miejsce heparyną bo robiła zastrzyki w dłonie - z przyzwyczajenia po prostu. Chyba właśnie dzięki temu jej dłonie były w idealnym stanie.
ODPOWIEDZ
Posty: 2841 • Strona 83 z 285
Newsy
[img]
Aresztowano kobietę, która częstowała dzieci czekoladkami z marihuaną w parku w Wheeling

Aresztowano kobietę, która częstowała dzieci słodyczami z THC – psychoaktywnym składnikiem marihuany – w niedzielę po południu w parku w Wheeling na północno-zachodnich przedmieściach Chicago. Dzieci trafiły do szpitala.

[img]
Zaskakujące słowa Tomasza Lisa. "Odrobina amfy by Rafałowi nie zaszkodziła"

Zaskakujące słowa Tomasza Lisa! W swoim internetowym programie, w którym dyskutował na temat kampanii wyborczej, nagle stwierdził, że "odrobina amfy [amfetaminy - dop. red.]" Rafałowi Trzaskowskiemu by "nie zaszkodziła".

[img]
Nie mógł pogodzić się z rozstaniem, rozsypał "biały proszek" na dachu auta byłej partnerki

36-latek dobijał się w gminie Giby (Podlaskie) do drzwi swojej byłej partnerki. Awanturował się i krzyczał, a na koniec rozsypał na dachu jej samochodu amfetaminę. Został zatrzymany przez policję. Był tak pijany, że nie był w stanie dmuchnąć w alkomat.