TALK - Rozmowy [H]

[Anthony Henderson]

Ty to nazywasz efektami odstawiennymi? Toć to spacereczek po parku. Sam z dexa gwałtownie schodziłem nie raz nie dwa po ostrych ciagach, ale w porownaniu do tego co cie czeka po np. Gieblu to jest nic... Słyszysz?! NIIIIIIICCCCC !!!!!

Podpisuję się pod tym dwoma rękami. Np ostawienie gbl po ciągu dłuższym niż miesiąc to piekło!(wiem coś o tym) Nie ma porównania do dxm.

[Romantyczka]

Nie słuchaj go. alko i benz to niebezpieczne, uzalezniajace fizycznie narkotyki. Ja polecam zioło i psychodeliki . Te drugie mogą wyleczyć z nałogu.
Pij dużo wody, jedz owoce, warzywa , magnez itp. Ruszaj się. Medytuj.

[hennessy]

Te drugie mogą wyleczyć z nałogu.

Lub nakłonić do skoku z okna na dwunastym piętrze. Skończ z tym gloryfikowaniem psychodelików, zapatrzona w ich "anielskość" dziewczynko z problemami. Ja polecam pastę do zębów Colgate Max White One.

[Fatmorgan]

Polecam nie ćpać niczego i przeboleć efekty uboczne. Według mnie zastępowanie jednego dragu innym ( nie ważne czy będzie to psychodelik depresant czy nawet gaz ronsona ) jest głupotą

[qtacz]

j/w poza tym jak pisal sharky - nie ma tak naprawde skutkow odstawienia dxm, poza trzezwym ogladem rzeczywistosci, co moze byc bolesne (na swoj sposob)

Spoiler:

ale to rady dla innych w moim wypadku zastepowanie jednego ciagu innym trwa praktycznie od kiedy po raz pierwszy sprobowalem trawki

[Romantyczka]

Nie chodziło mi o zastępowanie jednych substancji drugimi. Podałam psychodeliki jako alternatywę dla depresantów. Poza tym nie czytałam nic o złamaniu z okna pod ich wpływem. Proszę podać źródło. Poza tym jak ktoś ma takie upodobania to nagle nie stanie się abstynentem.
Myślę , że objaw odstawienny po DXM to psychiczną wkrętka. Warto np. zająć się czymś wciągajacym np. Grą komputerową i starać się nie brać deksa. Jak zacznie się coś dziać to wtedy najpierw napić die wody, głęboko oddychać i dopiero w ostateczności sięgnąć po DXM.

[CosmoDo]

Te drugie mogą wyleczyć z nałogu.

Lub nakłonić do skoku z okna na dwunastym piętrze. Skończ z tym gloryfikowaniem psychodelików, zapatrzona w ich "anielskość" dziewczynko z problemami. Ja polecam pastę do zębów Colgate Max White One.

Na Twoje zeby to juz tylko odrdzewiacz i szczotka druciana ...

DXM w ciagu paru sekund przewaznie znika w moim przelyku.

[arturc1]

Przypadek kalafora to 50% autosugestia, 45% sigma , 5% przetrucie. Wrzuć na luz tak z tydzień i ogarniesz.

[kalafon]

W roli ścisłości to chciałem zaznaczyć, że nie jestem żadnym "depresantem" Na dzień dzisiejszy na około 1,5 tygodnia po odstawieniu dexa wracam już powoli do normalności. Wydaje mi się, że jeszcze z 2 tygodnie i wszystkie te objawy/schizy o których pisałem ustąpią. Co ciekawe dziś robiłem sobie badanie krwi i jedna wartość była poza normą. Szczerze mówiąc zapomniałem już jaka ale ponoć niedobór (bo tak mi wyszło) może wskazywać na grypę, dur brzuszny, w każdym razie jakąś chorobę zakaźną. Odchyłka była tak mała, że lekarz nawet nic o tym nie wspomniał, babka spytała się mnie tylko czy nie boli mnie brzuch :P

PS napewno ostatnią rzeczą jaką bym zrobił byłoby sięgnięcie po coś innego by zastąpić sobie aco. Chyba nie w tym drzecz. Do aco pewnie jeszcze wrócę od czasu do czasu, ale już za cholerę nie doprowadzę się do takich ciągów.


Edit: arturc1, hmm nie wydaje mi się by była to autosugestia. Nie mam aż tak rozbudowanej wyobraźni i perswazji by sobie to wkręcić. Spoko, powoli już ogarniam

I jeszcze dodam coś od siebie... kiedyś czytałem tu jak ktoś pisząc o skutkach brania aco wymieniał piski w uszach, problemy ze wzrokiem, szwankująca pamięć itp... Wg mnie prawda jest taka, że sam acodin tego nie powoduje. Ludzie mieszają różne rzeczy i później zwalają winę na aco. Moje weekendy czasem były naprawdę hardcorowe, a jednak negatywnych skutków zero (zaznaczam, skutków długotrwałych/stałych). Nigdy nic nie mieszałem z aco. Noo jedynie jak juz była duża tolerka to z jedno piwko do fazki sobie wypijałem. Moje doświadczenia z używkami kończą się jedynie na Alco oraz THC.

Pozdro

[virion]

Niestety ale fizyczne efekty odstawienia aco występują, jeśli się je dexa bez opamiętania przez długi czas (tak jak ja). Otóż jedząc codziennie 1-2 opakowania acoduniu po dwóch dniach od odstawienia zaczynają się prądy w głowie. Słychać lekki pisk. W nocy się człowiek poci. Ale to przynajmniej znak, że się odtruwasz. Faktycznie, nawet niskie dawki, powiedzmy 20 tabsów kompletnie niwelują negatywne efekty. Jednak nie o to chodzi. Trzeba zacisnąć zęby i po 3 dniach już nawet nie myślisz o tym, żeby wydać kolejne 12 złotych na tego typu "rozrywkę". No i faktem jest, że trzeba sobie jakieś zajęcie znaleźć, co odciągnie na początku uwagę od planowania wypadu do apteki.
Pozdrawiam. Już 4 dzień bez dexa.

Ty to nazywasz efektami odstawiennymi? Toć to spacereczek po parku. Sam z dexa gwałtownie schodziłem nie raz nie dwa po ostrych ciagach, ale w porownaniu do tego co cie czeka po np. Gieblu

to jest nic... Słyszysz?! NIIIIIIICCCCC !!!!!

Nie napisałem, że całkowita rezygnacja z jedzenia dexa jest ciężką katorgą i trudną sprawą, tylko chciałem delikatnie zauważyć, że przyjmowanie przez długi czas tej substancji powoduje pewne zmiany w gospodarce pewnymi neuroprzekaźnikami, co za tym idzie, odstawienie wywołuje ponowne zaburzenie które prowadzi do naturalnej regulacji. Wymaga to jednak czasu i to "dostrajanie" przejawia się właśnie prądem w głowie i innymi w.w.

to jest nic... Słyszysz?! NIIIIIIICCCCC !!!!!

:retarded:

W roli ścisłości

gwoli ścisłości a nie "w roli". W roli to się chłop paprze ziemią