TALK - Rozmowy [H]

[yam'teoretyk]

coś w stylu - Ten telefon kupiłeś na giełdzie/targu? - Od jakiegoś kolesia który pchał rower? - I nie pamiętasz jak wyglądał ani nie znasz go? - Bo pierwszy raz go widziałeś? -Tak -> BŁĄD! Wiesz jakie jest prawdopodobieństwo że pies jest jasnowidzem? Na pewno zbyt małe żeby Ci uwierzyli, więcej, wiedzą że to Ciebie będą łamać a nie twojego kolegę który milczy jak pierdolony grób. Więc jak od razu chcesz im wcisnąć bajkę, to wymyśl ją szybko.

Dzieki co. Bardzo trafny post jako caloksztalt i ten cytat ktory mnie troszke naprostowal :-)

[bonifacy22]

moje rady to: ubierac sie normalnie nie jak elo ziom na hiphopowo(ziolo),nie jak gangsta dresiarz(feta,tablety)i nie jak punk-hipis-metal-rege dziwka(heroina i butapren),pozatym byc milym i niestrugac kozaka,a nosic towar polecam w kartce zawinietego papieru lub w pomietolonej husteczke w kulke (pies niebedzie nam w gile zagladal),badz tez w gumach do zucia w pastylkach na dnie mozna schowac piguly (2 na poziom) lub fete ladnie zwinac.Te metody nieraz uratowaly mi glowe

[yam'teoretyk]

moje rady to]

Dzizas wychodzi na ze ja pod wzgledem ubioru prowadze bardzo uzywkowe zycie :-) No, no a hipisi teraz sa kojarzeni z helem i klejem <_< Stereotypy, ja wiem ze jak beda chcieli mnie dupnac to i tak to zrobia, bo beda wiedzieli gdzie sie obijam, z kim i po co. Ale ja to ja.

badz tez w gumach do zucia w pastylkach na dnie mozna schowac piguly (2 na poziom) lub fete ladnie zwinac.Te metody nieraz uratowaly mi glowe

gumy do rzucia spalona miejscowka, zreszta jak kto woli

[Rastuch]

punk-hipis-metal-rege dziwka(heroina i butapren)

to zes dojebal :/

gumy do rzucia spalona miejscowka, zreszta jak kto woli

wpadka?

[yam'teoretyk]

Aha, kiedys na jakiejs miejskich obchodach czegos tam trafilem na znajomych wzrod nich byl jakis gosc co jak przyuwazyl ze chce wyciagnac z opakowania po gumie pakiet to zlapal sie za glowe ze przypalowiec jestem, bo cala dzielnica wie ze sprawdzaja i tak samo husteczki do nosa. Mowil ze pewnego razu typ sie wjebal z cwiara fety jak pies chcial sie poczestowac jego guma do rzucia.

[Mr.LaTacha]

ogolnie to zauwazylem ze psy stosuja taką technike:

- co masz w kieszeni? (pies)
wyjmujesz wszystko z kieszeni w tym fajki
- moge jedna fajke (pies)
dajesz mu fajke

a pies sie pyta czy moze fajke po to zeby zobaczyc co masz w srodku w paczce tak w sposob lagodny...
Jak kiedys kumpel powiedzial ze nie to palka powiedziala zeby pokazał co ma w paczce...

[Ziolo]

tak na marginesie jak cie poprosza o pokazanie tego co masz w kieszeni, to musza miec uzasadnione podejzenie, do tego aby cie oto poprosic.

[Używkowicz]

tak na marginesie jak cie poprosza o pokazanie tego co masz w kieszeni, to musza miec uzasadnione podejzenie, do tego aby cie oto poprosic.

NIE W POLSCE!!!!!!!!!!!!!!!!

[gGg]

tak na marginesie jak cie poprosza o pokazanie tego co masz w kieszeni, to musza miec uzasadnione podejzenie, do tego aby cie oto poprosic.

NIE W POLSCE!!!!!!!!!!!!!!!!

Hehe dokładnie.

A tak z punktu widzenia prawa to można odmówić opróżnienia kieszeni? Wiem tylko tyle że nie mogą pchać łap do kieszeni ale za to mogą kazać powywijać kieszenie :D Pare razy mnie zatrzymali i kazali powyjmować wszystko z kielni ale nic nie miałem to co mi tam ;)

[Używkowicz]

Z psiarnią to już miałem wiele przygód.Zawsze jak miałem mieć przejebane to z własnej głupoty.Ostatnio miałem ciepło koło dupy.Spotkałem znajomego na mieście kupiliśmy po browarku i poszliśmy go wypić w przypałowe miejsce (centralny pod elektrimem).Siedzimy ,pijemy a tu jakieś gnoje przez ulice przebiegają i gdy są na naszej wysokości tak z 50 m od nas.Podjeżdza patrol ,wyskakują psy i tych gości na machę (jak na filmach).Nic z tego sobie nie robiąc ,sącze dalej swoje piwko.Psy ich skuły ,wsadzili do wozu.Poczym jeden z nich podchodzi do nas i mówi do mnie -"Jest pan bezszelny ,widziałem jak pan się na mnie patrzy i piję piwo ,zresztą jest to na kamerze ,mogę pokazać.Poproszę ze mna do radiowozu".Myślę kurwa będzie przeszukanie a w paczce po szlugach mam 5 piguł i tyle gdzieś fajek ,myślę będzie grzechotać i już zobaczyłem się w węziennym wdzianku.Rzeczywiście gdy podeszliśmy ,sprawdzili nas ,tel.komórkowe i wszystko na maskę musieliśmy położyć ,w tym ja swoję fajki.Pies wzioł fajki ,zajrzał do środka (był zmrok) całe szczęście nie potrząsnął.I skończyło się na grzywnie.To był drugi raz gdy miałbym przypał za chowanie czegoś do paczki fajek.Za pierwszym razem znależli w paczce fifke.I było grożenie że pójdę do poprawczaka(miałem wtedy 14lat) i jak nie powiem skąd biorę towar to tam trafię(ha,ha) ,powiedziałem ,że znalazłem na ulicy mogę pokazać gdzie(ha,ha,ha).
I tu właśnie dochodzę do sedna.Trzeba udawać ,że chcę się im pomóc.Ba nawet ,że lubi się policję.Miałem dwa przesłuchania i odziwo w obydwóch w rzeczywistości byłem sprawcą.Na obydwóch byłem obsrany ,ale nie pokazywałem tego po sobie.Cała rozmowa przebiegała tak jak on chciał to znaczy odpowiadałem na pytania ,ale tak ,żeby wykluczyć swoję sprawstwo.Ostatnie było najlepsze.Rozmowę skwitowałem:"Widzi pan policiant ,niektóre osoby powinny pilnować swoich rzecz ,bo póżniej niewinni ludzie tacy jak ja mają z tego powodu jakieś nieprzyjemności(póżniej z tego zalewałem).
[SCALENIE - teoretyk]

A tak z punktu widzenia prawa to można odmówić opróżnienia kieszeni?




Możesz odmówić tylko ,jak nic nie masz w kieszeniach :-D