TALK - Rozmowy [H]

[Dr Kitt]

wam też tak mocno podnosi temperaturę po 2c-p ?

Za pierwszym razem myślałem że mam ze 40 stopni, chociaż to mogło być subiektywne. Ciebie też rozgrzewa w ten charakterystyczny sposób że nie jest Ci gorąco jak w zbyt ciepłym pomieszczeniu ale czujesz że jesteś strasznie zgrzany?

Ja to czuję się jak bym był chory, widocznie jakoś mocno mi wpływa na organizm :)

[brutal]

ja też lubie duże, sniffnołem 20mg, jeszcze widze literki to mogę z wami popisać. dojadłem jeszcze 10mg tak więc narazie zdrętwiały mi dziąsła, a kiedy odejdę w astral tego ni wiadomo :D

[qtacz]

powodzenia! ;)
i koniecznie opisz wrażenia

[platyna]

Cholera nie wiem ile bym musiał tego zeżreć :) zjadłem 15mg i w zasadzie bawiłem się świetnie. Ogromna trzeźwość umysłu, wizualizacje...nie wiem nie zwracałem uwagi, wkręciłem się w maraton filmowy. Zleciało pyszne 14 godzin tripa z maksymalnym wczuciem w każdy film. Fizycznie, przez pierwszą połowę zimno, mimo, że ciepło było tak obiektywnie. Ale tak poza uczuciem zimna nic nie dolegało. Ciastka, pomarańcze i herbata, obecnie zestaw obowiązkowy na trip zimowy.

[qtacz]

nie podbijane paleniem faktycznie jest niezbyt wizualne
ja bym zastąpił pomarańcze mandarynkami ;)
ciekawe, jak by wyglądało dimenhydrynatem

[platyna]

nie lubię mandarynek :D a nie podbijam paleniem nigdy. Lubię tę czystość niczym niezmąconą. Palenie pojawia się w drugiej połowie po peaku i to rozłożone w czasie niezbyt mocnych kilka malutkich jointów. Tak czy owak pysznie było. W lutym repeta ;)

[Dr Kitt]

Palenie to tylko na after żeby można było w ogóle zasnąć :)

[ksy89]

Witajcie ponownie...
Miałem niedawno taką akcję, zapaliłem sobie pierwszy raz od dawna zielska... Dużo tego nie było około 1g... na parę osób.
Dodam że cepka waliłem ostatnio jakieś 3-4 tygodnie wcześniej, potem LSD poleciało... Jednak bardziej zauważyłbym że cepa notorycznie waliłem do takiego stopnie że 10mg nic mi praktycznie nie robiło. CP był moją przewodnią substancją podróżniczą, LSD tylko 2 razy...
No i czy jest możliwe że po zielsku aktywuje się psychofaza? Flashback... Nie miałem takiej fazy jak na mj... A bardziej przypominało mi lsdowską jazdę albo fenkową... Odrealniłem się, ludzie przeszkadzali i denerwowało mnie? Czy po prostu dobra wkręta z zatruciem? (było słodkie rzyganko).

[KapitanAizen]

Na ludzi , którzy próbowali LSD/ innych silnych psychodelików marihuana działa potem inaczej. Już po raz któryś spotykam się z opisem takiej sytuacji.

[Berig]

Na ludzi , którzy próbowali LSD/ innych silnych psychodelików marihuana działa potem inaczej. Już po raz któryś spotykam się z opisem takiej sytuacji.

Mogę potwierdzić. Po spaleniu się, przed oczyma latają mi różne fraktale (nie są typowo kwasowe, raczej misz-masz przeżyć z rozmaitych doświadczeń - niespecjalnie mocne, ale dostrzegalne), włącza się dialog wewnętrzny i łatwiej podłapać paranoję, kolory też są podbite. Marihuana wzmacnia codzienne HPPD, ciekawy ficzer :cheesy:

Samego 2C-P nie ruszam, od kiedy dostałem od niego (13mg) stanu przedzawałowego, od tamtego czasu zacząłem dbać o serce.