Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 67 • Strona 3 z 7
  • 3490 / 55 / 0
Nie narkotyki tylko opiaty/opioidy. Takie narkotyczne gówno, jest cała masa lepszych rzeczy do ćpania, nawet jeśli ktoś szuka tylko zabawy. (lepszych - som fajne nie krotko)
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
  • 3 / / 0
No offence, ale jednak nie umiesz czytać : ) Właśnie chodzi o to, że nie mam zamiaru brać większych dawek i nie będę ich brał (chyba że się uzależnię haha). A dlaczego nie będę? Może dlatego, że próbowałem więcej, wziąłem 400 i było dla mnie za mocno, ale też NIE TAK, jak na początku. Tak samo z zielskiem, kaszlodyną, relanium itp., wszystkiego co próbowałem większe ilości mnie odstraszają. Może jestem zwolennikiem łagodnych narkotycznych wrażeń.
  • 2007 / 121 / 0
lol. na pewno sie uzaleznisz.

Ja też kiedyś wierzylem, że nie przekroczę 1/4 ćwiary, a jeżeli przestanie mnie robić to przerwa. Zweryfikowałem poglądy jak zacząłem pukać po 13 centów odpału (2 by Cię zabiły kolego).

Z utratą tolerancji należy uważać. A wyrabia się szybko - pewna osoba po miesiącu grzania miała taką sama tolerkę jak ja po kilku latach.
  • 327 / 6 / 0
czy uważasz czy nie uważasz tolerancja zawsze się pojawia, to największa zakała opiatowego ciepełka,
bez tolerancji życie byłoby piękne, PRECZ Z TOLERANCJĄ !
  • 1718 / 9 / 0
Antagonisci NDMA? Slynny Akodyn? %-D
Uwaga! Użytkownik forest nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 59 / 1 / 0
jacok pisze:
Z utratą tolerancji należy uważać. A wyrabia się szybko - pewna osoba po miesiącu grzania miała taką sama tolerkę jak ja po kilku latach.

Skądś to znam, ja po miesiącu odpałowego szaleństwa miałam taką tolerkę jak ludzie z kilkuletnim stażem.
Niech pan uważa, bo pan umrze. I będzie pan chodził zabity.
  • 8103 / 909 / 0
Jak brałem kode w dawcę 300 mg przez jakieś 2 miesiące potem zrobiłem sobie przerwę (3 miesiące) i 150 mg dosyć ładnie mnie porobiło.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 749 / 86 / 0
Jedna rzecz mnie od dawna zastanawia w użytkownikach opioidów. Mianowicie jak można brać przez wiele lat opioidy. wydawać na nie ogromne ilości hajsu, niszczyć sobie zdrowie, bawić się w okłamywanie samego siebie(od jutr detox, robię przerwę na jakiś czas by zbić tolerke itd.) i nigdy nie wpaść na taki pomysł, że mozę istnieje sposób na odwrócenie czy przeciwdziałanie budowaniu się tolerancji?

Bardziej ogarnięci użytkownicy stymulantów stosują przynajmniej minimalne harm reduction, a za to nawet najbardziej ogarnięci(znaczy znający się na temacie) opiatowcy nie stosują żadnego harm reduction. Przecież zwykłe DXM świetnie blokuje budowanie tolerancji i uzależnienia na opioidy. Zwykły rumianek w dużych ilościach również przeciwdziała tolerancji.

Naprawdę trzeba być idiota lub ignorantem by doprowadzić swoją tolerancję na opioidy do poziomu gdzie po odstawce mamy skręta. Jak to jest, że ludzie studiują działanie opioidów, testują zmienianie metobolizmu kodeiny itd., ale żaden kurwa nie testuje sposoów na obniżanie tolerancji. Czytając bardziej ogólne wątki o opio mam wrażenie, że opiatowcy traktują tolerancję jako swoją pokutę za to że są skończonymi ćpunami.

Tolerancja na opioidy i benzodiazepiny jest chyba najprostsza do opanowania ze wszystkich i wystarczy zrobić kilkugodzinny risercz po necie by się dowiedzieć, że można całe życie ćpać opio i mieć najwyżej minimalną tolerancję.
  • 152 / 2 / 0
Bo po stymulantach jest zjazd w czasie którego można parę spraw przemyśleć.
  • 1037 / 10 / 0
Branie innych substancji w trakcie brania tego czegoś na co tolerancji chcemy się pozbyć, w tym wypadku kody, nie zmniejszy tolerancji jakoś znacząco, o ile w ogóle. Do skutecznego zbicia tolerancji potrzebna jest po prostu najzwyklejsza przerwa. Ale tutaj w grę wchodzi już uzależnienie fizyczne, skręt i tak dalej, co nad wyraz skutecznie potrafi zniszczyć wszystkie postanowienia i deklaracje, że "z tym koniec" itp. itd., o chęci zbicia tolerki już nie mówiąc.

A tak "baj de łej", o to samo możesz właściwie zapytać pierwszego lepszego alkoholika lub nałogowego palacza. Tego pierwszego o ilość kasy jaką potrafi wydać dziennie żeby się narąbać, a tego drugiego o to, po co pali skoro nic pozytywnego mu to już praktycznie nie daje. A przecież im też dłuższa przerwa odnowiłaby, choć częściowo, pierwsze efekty.

Także tekst, że "Tolerancja na opioidy i benzodiazepiny jest chyba najprostsza do opanowania ze wszystkich" brzmi wręcz śmiesznie.


E: nie wiem czemu, ale miałem wrażenie, że chodziło tylko o kodeinę; już poprawiłem.
Ostatnio zmieniony 06 grudnia 2012 przez Pandaeb, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ
Posty: 67 • Strona 3 z 7
Newsy
[img]
Donald Trump podpisał ustawę rekryminalizującą produkty z konopi zawierające THC

Historyczny zwrot w amerykańskiej polityce konopnej. Prezydent Donald Trump podpisał ustawę budżetową, która zawiera kontrowersyjne zapisy. W praktyce oznaczają one rekryminalizację konopi w USA. Nowe prawo uderza w tysiące produktów z THC, w tym popularne Delta-8. To radykalne cofnięcie liberalizacji, którą Trump sam wprowadził, podpisując słynną ustawę Farm Bill w 2018 roku. Decyzja zapadła po tygodniach paraliżu rządu. Izba Reprezentantów przyjęła pakiet w środę, głosami 222 do 209.

[img]
Marihuana a ciąża i płodność – badacze z UM Wrocław: „Nie ma bezpiecznej dawki”

Normalizacja marihuany w debacie publicznej idzie w parze z rosnącym przekonaniem, że to „naturalna” i mniej inwazyjna alternatywa dla farmakoterapii. Jednak najnowszy przegląd 64 badań przeprowadzony przez naukowców z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu pokazuje, że THC nie jest obojętne dla układu rozrodczego ani dla rozwijającego się płodu. Eksperci wskazują, że kannabinoidy wpływają na centralne mechanizmy płodności, a skutki ich działania mogą być długofalowe – także dla przyszłych pokoleń.

[img]
Wrocławianin hodował w domu grzybki halucynogenne. Policji tłumaczył, że to tylko pieczarki

Awantura domowa w jednym z mieszkań przy ulicy Popowickiej we Wrocławiu zakończyła się odkryciem nielegalnej hodowli i magazynu narkotyków. Policję wezwano z powodu kłótni między parą, jednak szybko okazało się, że 29-latek ukrywa w domu m.in. grzybki psychoaktywne. Policji mówił, że jest to "projekt" i że są to "pieczarki.