TALK - Rozmowy [H]

[Blu]

Moim zdaniem bupra lepsza, w metadon jeszcze się wjebiesz jak ci się spodoba i wpadniesz z deszczu pod rynnę, zresztą w buprę też się możesz przy okazji takiej odstawi wjebać ale mniejsze prawdopodobieństwo. To ile potrzebujesz plastrów zależy od tego jak szybko chcesz schodzić, myślę że 2x40mg powinny starczyć do dwutygodniowej odstawki.

[Lilia1]

Mam pytanie i bardzo proszę o poważne odpowiedzi. Wyjeżdżam teraz na 4 dni. I chciałabym zabrać ze sobą buprę (mam plastry) ale w hotelu będę z siostrą w pokoju i nie będę miała możliwości szykowania bupry do i.v. Więc tak sobie myślę... Czy mogę kilka godzin przed wyjazdem uszykować sobie 3 porcje roztworu (metoda wygotowywania plastra w wodzie), wlać je do dobrze wypłukanej buteleczki po spirytusie salicylowym, zabrać ze sobą i na miejscu po prostu naciągać z buteleczki? Nic się nie stanie z roztworem, żeby np nie skończyło się pirogenem?

[Mam wąsy]

Niestety nikt Ci nie zagwarantuje, że nie złapiesz pirogena. Myślę, że minimalna zawartość alkoholu np. 1% zmniejszy ryzyko "zalęgnięcia" się żyjątek i roztwór będzie trochę bezpieczniejszy ale gwarancji nie ma. Po 3 dniach może być różnie.

[Lilia1]

Wiem że nikt mi nie zagwarantuje. Bardziej chodzi mi o określenie prawdopodobieństwa czy jest wysoce/średni/mało prawdopodobne że roztwór się rozsterylizuje. Może ktoś już tak robił z innym narkotykiem?

O delikatnym zakropieniu roztworu alkoholem też myślę.

[Blu]

Roztwór od samego początku nie będzie sterylny, pytanie czy to co w nim jest namnoży się na tyle żeby ci zrobić kuku przez te 4 dni. Jeśli nie będziesz tego trzymać w lodówce to ryzyko jest spore, na twoim miejscu wziąłbym te plastry w całości i je żuł po kawałku. Poza wolniejszym czasem wejścia nic nie stracisz na tym.

[inso]

bubra dobrze sie spisuje na bol?
zazwyczaj przepisuja plastry z tego co wiem, moze mi ktos powiedziec ile mozna nosic taki plaster (40ug/h)?bo pakowane sa po 5szt. tak?
potrzebuje zamiennika Tramalu a bupra jest na biala wiec bardzo realne jest ze dostane.
oczywiscie raz na jakis czas i.v. pojdzie bo wydajniej ;-)

[Xavi]

@inso do 96 h chyba z tego co kojarzę .

A tak z ciekawości oile słabiej podziała cały przyklejony plaster bupry 30mg niż 1/4 takiego plastra podjęzykowo ?

Ogólnie ta cała bupra mnie nie urzekła , taka mocniejsza kodeina ;] Do mixów ze stymulantami będe jej już chyba używał tylko ; ) Ale ogólnie to średnio przepadam za opio raz na półroku zarzucę dziwi mnie jak można się od tego uzależnić . Jedyne co mi się w buprze spodobało to zajebiste nody . Wystarczyło , że zamykałem oczy a ukazywały mi się dziwne , wręcz groteskowe wizje . Nie powiązane ze sobą osoby i przedmioty łączące się w nieskłądne obrazy .

[dolcze]

mocniejsza kodeina?

bupra różni się od kody i to bardzo, przynajmniej dla mnie.
koda grzeje, w buprze brakuje mi tego ciepełka.

[KochanekOpium]

@inso do 96 h chyba z tego co kojarzę .

A tak z ciekawości oile słabiej podziała cały przyklejony plaster bupry 30mg niż 1/4 takiego plastra podjęzykowo ?

Ogólnie ta cała bupra mnie nie urzekła , taka mocniejsza kodeina ;] Do mixów ze stymulantami będe jej już chyba używał tylko ; ) Ale ogólnie to średnio przepadam za opio raz na półroku zarzucę dziwi mnie jak można się od tego uzależnić . Jedyne co mi się w buprze spodobało to zajebiste nody . Wystarczyło , że zamykałem oczy a ukazywały mi się dziwne , wręcz groteskowe wizje . Nie powiązane ze sobą osoby i przedmioty łączące się w nieskłądne obrazy .

Wszyscy co zaczynają z opiatami zadają sobie to pytanie, co w tym ciekawego? jak można sie od tego uzależnić? Jak ja zaczynałem brać kodeinę i tramal też nie rozumiałem co w tym ludzie widza, jak można się uzależnić od takiego gówienka. Minęło 2 lata i już waliłem morfine i heroine dożylnie....

Zrozum opiaty działają na endorfiny, to jest nasz najsilniejszy hormon szczęścia produkowany w mózgu. (te endorfiny czuja to np ludzie mocno w kimś zakochani jak z ta osobą spędzają czas, to złamane serce gdy dziewczyna cie zdradzi to coś jak głód po opiatach.) Wyobraź sobie że istnieje pigułka która spowoduje że jak ją zażyjesz twoja ukochana powróci do ciebie i znowu będziecie się kochać, ale gdy przestanie działać ona znowu pójdzie do innego, wiec cały czas zaczynasz zażywać ta pigułkę by twoja ukochana, twoje szczęście zawsze z tobą było. Ta pigułka to opiat. Tak właśnie próbuje ci wyjaśnić działanie i uzależnienie od opiatów.
Żaden narkotyk nie da ci takiego dobrego samopoczucia jak opiaty. Teraz nie czujesz tego bo twój organizm jeszcze nie przyzwyczaił się do sztucznego produkowania endorfin po opiatach. Aby w pełni poczuć to sztuczne szczęście musisz przygrzać te minimum kilkanaście razy, niestety wtedy już mózg przyzwyczaja się do sztucznego produkowania endorfin po podaniu opiatu i zaczyna sie uzależnienie, koło schematu uzależnienia od opiatów zaczyna sie zamykać.

Niestety tylko ludzie uzależnieni bardziej lub mniej od opiatów zdają sobie sprawę jak zajebiste poczucie szczęścia dają te środki, ale wtedy już coraz trudniej przestać z każda przyjęta porcja opiatu, bo jak nie weźmiesz jest ci zimno, źle, czujesz sie samotny, życie nie ma sensu.

[totentam]

Co za stek bzdur o tych endorfinach. Ponad 2 lata używasz, podstawy działania są ci obce, a jeszcze pouczasz na ten temat innych :-|