Wpychając na siłę tjokodin do mordy
Debatujący - Palikot, czy Korwin?
Ooo! Święty kaszlodynie - O! Święta makiwaro
Święty gieblu i święta maczano
White_Power pisze:Też tak macie że jak się mocno zjaracie to macie wrażenie że myśli za was kto inny a wy tylko się przyglądacie myślom i ciężko cokolwiek zmienić?? Bo u mnie taki objaw jest właśnie jak już jest w kurwę mocno
Pamiętaj człowieku młody- NIE ĆPAJ Z POWODU MODY
Macie też tak, że śmiejąc się, zmieniacie tam głos tego śmiania się, że ktoś z was sie śmieje jeszcze bardziej i wy zmieniacie ten głos jeszcze bardziej?
Z tymi myślami to czasem mam tak na trzeźwo, ale fajne to jest, jeżeli się odpowiednio zsynchronizować z tą druga osobą to można się rozumieć bez słów w większości sytuacji.
Zapytany o to czemu nic nie mówi (na fazie) nigdy nie odpowiedział, śmiejąc się na maksa śmiał się tak jakby bez użycia słów, głosek, liter (?), nigdy nie powiedział z czego się śmieje itd. Będąc trzeźwym też nie potrafił tego wytłumaczyć... OCB? Zaciął się? Wstydził się?
Natomiast po alkoholu nie było możliwości żeby kolesia przegadać, nawijał jak stado przekupek :)
Aczkolwiek bardzo pozytywnie się z delikwentem jarało :)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej
Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.
Dwóch 15-latków z mefedronem. "Zwrócili uwagę nerwowym zachowaniem"
W ręce policjantów z Mińska Mazowieckiego wpadło dwóch 15-latków, którzy chwilę wcześniej zachowywali się nerwowo. Okazało się, że mieli przy sobie mefedron. O ich losie zadecyduje sąd rodzinny.
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani
Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.
