Pochodne 2,5-dimetoksyfenyloetyloaminy.
Więcej informacji: 2C-x w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 33 • Strona 3 z 4
  • 857 / 2 / 0
Jadlem wczoraj z dziewczyna. Substancja bardzo przyjemna. Dla mnie bardziej niz 2C-B plus do tego mniej mindfuckowa, mozna powiedziec, ze w ogole. Takie tam uczucie lekkiego zamotania. Wejscie bardzo lagodne, gdzies okolo 1h sie ladowalo, peak po 2h? Jakos tak. Moja dziewczyna miala lekkiego bodyloada w postaci checi wymiotow ale mala pomoc ze strony marichany wszystko naprawila. Ogolnie nazwalbym ta substancje leżakową, mi sie nic po tym nie chcialo robic. Siadalem na chwile do komputera ale nie chcialo mi sie skupiac uwagi na tym co mam na nim robic. Po co w ogole mam siedziec, jak moge lezec pod cieplym kocykiem. Wizuale mialem bardzo marginalne, prawie zadne. Przy zamknietych oczach widzialem jakies slupy zlota i taka tam blyszczaca zupe przelewajaca sie ciagle przez sama siebie. Na imprezie pewnie szukal bym chilloutu i jak najwiekszej ilosci poduszek i spokoju coby nikt do mnie nie mowil bo nawet nie chcialo mi sie myslec o rozmowach. Przez tripa ogladalem Adventrue Time a pozniej Regural Show i ogladalo sie zajebiscie. Motoryka troche utrudniona za sprawa ociezalosci ktora odczuwalem w chwili tripa. Fajki palilo sie dosyc spoko ale nie bylo cisnienia jak to na niektorych substancjach bywa.
Ogolnie fajne doswiadczenie ale na chwile obecna nie planuje w najblizszym czasie powtorki. Chyba, ze zrobi sie cieplej i jak mowilem zaopatrze sie w lezak i umiejscowie go dzies pod lasem z widokiem na gory. Aha, na koniec dodam, ze wystepowaly przeklamania sluchowe jak te z 2C-T-4 ale byly znacznie, znacznie mniejsze wiec nie absorbowaly az tak bardzo umyslu. Dawka 25 mg.
Jezeli lubisz 2C-B to to tez powinno sie spodobac.
Uwaga! Użytkownik Raoull nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1053 / 76 / 0
Wizuale mialem bardzo marginalne, prawie zadne.
No ja po 25mg juz mialem jedne z mocniejszych w zyciu. Z uwagi na lagodny przebieg Twojego tripa po tej dawce, namawiam na 40 mg :). Dla mnie odbior bodzcow po tym jest nieporownywalny z niczym innym.

Dodano 29 lutego, 21:30:

No, a tym razem zupelnie inaczej. Sladowe OEVy, za to sporo euforii wykrecajacej miesnie, zwlaszcza z odbioru muzyki. Wiekszy wplyw na tok myslenia. I znacznie wiekszy bodyload, po niczym tak chyba nie rzygalem + drzenie miesni. Przedziwna substancja ;p. Przyjeta dawka to 40mg.

scaliwszy #czeslaw
Uwaga! Użytkownik zioloziolo jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2362 / 28 / 0
Kolejna próba, dawkowanie jak zwykle nijak do osiągniętych efektów. 30mg, zaczęło wchodzić szybko, po pół godziny rozkręcający się mocno trip. Zero wazokonstrykcji, bólu, spiętych mięśni. Nic nieprzyjemnego poza podniesieniem się temperatury ciała. Działanie kolorowe, euforyczne, bardzo przyjemne. Po 1.5h mocne problemy z oddychaniem, które przeszły całkowicie po kolejnej godzinie.
Tylko śmierć jest pewna więc polecam i pozdrawiam :-)
Ostatnio zmieniony 03 maja 2012 przez derb, łącznie zmieniany 1 raz.
BS
  • 212 / 3 / 0
40mg całkiem rozkręciło się po ponad godzinie. Z butów nie wyrwało, bardzo ładna gra światłą i ceni, uczucie strucia przez cały okres działania. Po dopaleniu kannabinoidami zrobiło się naprawdę ładnie. Smugi to główna rzecz jaką tutaj zauważyłem. Prawie jak na benzydaminie %-D. Spróbowałem górnej dawki, więcej testów nie powtarzam wg. mnie nie warto bo istnieją lepsze zabawki.
"Co Cię nie zabije to zryje Ci psychę"
  • 415 / 3 / 0
Wysoka dawka nie zawsze oddaje cały potencjał substancji...
Następnym razem 20 mg mogłoby Cię bardziej sponiewierać niż to 40 mg.
Ostatnio zmieniony 21 maja 2012 przez Cienista Marchewa, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 212 / 3 / 0
Jeśli miał bym już powtarzać test to i tak w wysokiej dawce co nie zmienia faktu, że takie "pioruny z nieba" nie wywołują na mnie wrażenia. Za mały potencjał(nie widzę w tym nic innego niż zabawkę) + strucie.
"Co Cię nie zabije to zryje Ci psychę"
  • 2362 / 28 / 0
jadłem to kilka razy i za każdym razem działało inaczej
Zupełnie inne efekty psychiczne i zmiany percepcyjne, inny czas działania.
Żaden trip nie przypominał każdego poprzedniego
BS
  • 1053 / 76 / 0
To samo. I wszystkie odczucia byly skrajne, raz wizuale na poziomie placebo, raz jedne z barzdiej widowiskowych w moim zyciu. Raz trzezwosc myslenia, raz mindfuck i euforia. Raz minimalny bl, raz rzyganie z sila broni palnej.
Uwaga! Użytkownik zioloziolo jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 212 / 3 / 0
Rosyjska ruletka, uważacie, że te efekty które najbardziej wam się podobały są warte tych "niemiłych" tripów?
"Co Cię nie zabije to zryje Ci psychę"
  • 279 / 4 / 0
Jadłam to kilka razy, ale niestety nie mam pojęcia w jakiej dawce. Oralne przyjęcie substancji nie dało żadnych efektów, natomiast śluzówka nosa sprawdziła się znakomicie. Wspominam to doświadczenie bardzo przyjemnie, choć bodyload był tragiczny: ładowało się chyba nie całą godzinę, a wejście zwiastowały gwałtowne torsje. Po ich ustąpieniu zaczynała się właściwa część tripu. Piękne OEVy, fraktale, złudzenia poczucie jedności ze światem i rozumienia każdej jego najmniejszej struktury... Bardzo "kolorowa" i pozytywna substancja :*)

No i tak jak mówi ziołozioło raz mindfuck, raz przejżystość myśli.
... albo i nie.

http://www.youtube.com/watch?v=Vi76bxT7K6U
ODPOWIEDZ
Posty: 33 • Strona 3 z 4
Newsy
[img]
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat

Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.

[img]
Polacy robią to w samotności. W domach, nie na imprezach. A królowa jest tylko jedna

Coraz częściej używamy substancji psychoaktywnych w samotności. Szczególnie popalamy. I nie chodzi rzecz jasna o papierosy dostępne w kiosku. O czym to świadczy? – O tym, że te substancje są wykorzystywane do regulacji emocji, takich jak lęk, smutek czy napięcie – dr Gniewko Więckiewicz, psychiatra ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego komentuje wyniki raportu PolDrugs 2025.

[img]
Skandaliczne sceny na SOR-ach w wakacje. Pacjenci pod wpływem alkoholu i narkotyków

Skaczą po łóżkach, demolują sufit, są agresywni i niebezpieczni – a to wszystko dzieje się na oddziałach ratunkowych, gdzie inni pacjenci czekają na pomoc. W wakacje SOR-y pękają w szwach, a liczba pacjentów pod wpływem alkoholu i narkotyków lawinowo rośnie.