Metodyka, przygotowanie, oraz logistyka gotowania, palenia, lub waporyzacji.
ODPOWIEDZ
Posty: 21 • Strona 1 z 3
  • 2 / 1 / 0
wiem i z gory przepraszam, ze watek czy tez pytanie w nim zawarte wiekszosci wydac sie moze dosc lolowe, ale jest jak najbardziej serio, dla mnie wazne i prosilabym w natloku bluzgow i wysmiewania o chocby jedna sensowna wypowiedz, za ktora bede bardzo wdzieczna. do tej pory bralam efedryne, nigdy w zyciu nie mialam stycznosci nawet z trawa - a wlasnie o nia czy tez bardziej trafnie ujmujac - sposoby uzytkowania ;) chcialam sie zapytac. niestety moje towarzystwo sklada sie z dosc ograniczonych osobnikow dla ktorych sprawy narkotykow i im podobnych substancji sa be i tematem zakazanym, a Ci co sie z tego magicznego kregu wyrwali sa poza moim zasiegiem. w najblizszym czasie chcialabym zaopatrzyc sie w zielone - teraz pytanie, po ktorym wiekoszsc buhnie.. ale rotfla - jak to palic w lufce, a jak w skrecie i z czym zmieszane, a moze nie miesza sie z niczym? do lufki rozumiem naklada sie mala ilosc przypala i zaciaga? ..wiem idiotycznie to brzmi i glupio mi mimo mojej anonimowosci o to pytac, ale chcialabym przed pierwszym uzytkowaniem po prostu zasiegnac podstaw.
i jeszcze iedno - ile najlepiej kupic? gram styknie na kilka razy czy trzeba troche wiecej?
pozdrawiam i bede wdzieczna za potraktowanie mimo rozbawienia pytaniem tematu na powaznie.
Ostatnio zmieniony 24 sierpnia 2006 przez miracle, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 884 / 31 / 0
Nieprzeczytany post autor: Night Garden »
Gram styknie w zupełności na pierwszy raz. Będzie z tego od 5 do 10 lufek, w zależności od objętości. Jednej lufki się nie opłaca kupować, szczególnie, że krąży mit o 'pierwszym razie', czyli 'albo cię kopnie niewiarygodnie mocno, albo w ogóle'. Mnie tam za pierwszym razem kopało w miarę normalnie więc nie wiem o co chodzi :) Ale rozumiem, że skoro tyle ludzi o tym pisze, to jest w tym jakieś ziarno prawdy. Także jak już dostaniesz towar, oddziel troszkę, zwiń w kulkę i pakuj do lufki (do szerszej części). Nie za dużo, żeby w ogóle jakiś ciąg był i nie za mało, żeby nie wciągnąć towaru do buzi :) Potem podpalasz, zaciągasz się (od razu do płuc, nie do ust, to nie papieros) i wstrzymujesz jak najdłużej. Nie bój się, że krztusi, tak na pewno będzie. Jak już nie możesz wytrzymać, to puszczaj - nie ma co cierpieć ;) Z niczym tego nie mieszaj. Nie rób też skrętów, bo jako początkujący nie dasz rady.
Jeśli za pierwszym razem cię nie 'kopnie' według powszechnej teorii, spróbuj jeszcze raz :) Nie rzucaj zielska w cholerę.
To tyle, w skrócie.
Uwaga! Użytkownik Night Garden nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 108 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: blymyzystyfy »
Jakoś ostatnio coraz więcej tu płci żeńskiej sie schodzi, zauważyliście?
Ja własnie należe do ludzi, których za pierwszym razem nic nie poklepało... tylko sucho w ustach było. Dopiero chyba 3 raz był "normalny". Znam ludzi, którzy przez pół roku i więcej upierali się, że na nich to nie działa i dopiero po przełomowym upaleniu nawiązali z Marianną bliższy kontakt. Nie wiem z czego to wynika i jak działa ale tak bywa....
http://breakcore.pl/
  • 146 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: Zmor »
ja polecem tak:
pogodny dzień, plener (nie masz moze koleżanki co tez chciala by zapalić - razem raźniej ;P )
pierwsza lufka (kilka buszków)... czekasz (5 - 10 min)... jesli będzie ciekawie to ok, jak nie...
dopalasz ta lufke... czekasz (5 - 10 min)... jesli będzie ciekawie to ok, jak nie...
druga lufka... czekasz (5 - 10 min)... jesli będzie ciekawie to ok, jak nie...
trzecia lufka... czekasz (5 - 10 min)... jesli będzie ciekawie to ok, jak nie...
czwarta lufka... czekasz (5 - 10 min)... jesli będzie ciekawie to ok, jak nie...
piąta lufka... czekasz (5 - 10 min)... jesli będzie ciekawie to ok, jak nie...
to spróbuj wstać :P :P :P :P :P

ja "wtajemniczyłem" w taki sposób zioma... z tym że przerwy były co jakiś czas marszu (wedrowaliśmy) bodajrze po 3 mu nic nie było... ale po kilometrze to widział już elvisa


i jeszcze jedna porada - jak byś znalazła towarzysza/towarzyszke to powedrojcie sobie... zaufaj mi :P
Ostatnio zmieniony 25 sierpnia 2006 przez Zmor, łącznie zmieniany 1 raz.
Tą drogą podróżują jedynie głupcy... lub ci którzy nie mają już nic do stracenia...
  • 108 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: blymyzystyfy »
Ja bym na pierwszy raz 5 buchów proponował, nie 5 lufek 8-(
http://breakcore.pl/
  • 146 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: Zmor »
oj z rególy wiem ze jedna lufka nastarto to stanowczo za mało - na sylwestra sporo osób palilo pierwsyz raz i najszybciej cos bylo przy 2 lufce... a byli toporni co walili z "kuchennej" faki wodnej 3 x lufka na bucha i jeszcze mało im było...

ale moze masz racje sa podatni :P

wiec pierwszy ptk zmienie :}

a rekordzistką jest laska która na start wypaliła prawie grama (grama czyli grama nie wora :P) w ciagu 5 minut i dopiero następne 2 lufki dałyjej to co chciała ;P - gramulec na nią poszedł


PS
poczekaj moze do września gdy będzie sporo słabego palenia z outa - wtedy o dawkowanie nie trza sie martwić i psokojnie mozna moim sposobem :P
Ostatnio zmieniony 25 sierpnia 2006 przez Zmor, łącznie zmieniany 1 raz.
Tą drogą podróżują jedynie głupcy... lub ci którzy nie mają już nic do stracenia...
  • 18 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Indyk »
Najpierw musisz pokruszyc topy w torbie pocierajac je o siebie. Jesli beda male to nie dziel ich. Potem dodaj tyton. Dosyp go do torby z polowe tego co jest ziela to zalezy jak kto lubi. Potem wymieszaj to dokladnie, nadmuchujac wczesniej torbe powietrzem. Potem wbij w to lufke i dociskajac palcem z drugiej strony nawpychaj ziolo do szerszego konca tak zeby bylo troche bardziej zbite niz tyton w papierosie. To jest dokladny opis przygotowan do palenia.
Uwaga! Użytkownik Indyk nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 475 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: Fiesta »
Indyk pisze:
Potem dodaj tyton.
no i potem pojawiają się wątki typu "marichuana, uzależnienie i szkodliwość"
Uwaga! Użytkownik Fiesta jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 108 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: blymyzystyfy »
Fiesta pisze:
Indyk pisze:
Potem dodaj tyton.
no i potem pojawiają się wątki typu "marichuana, uzależnienie i szkodliwość"
Ej, to mój wątek, co sie czepiasz?? :-p
1.OD ZIELSKA MOZNA SIE UZALEZNIC PSYCHICZNIE(tak jak od wielu innych przyjemności) , więc trzeba wiedzieć jak tego uniknąć.
2.No i faktem jest, że ganja może troszkę poryć główkę. Wiem że to kwestia nastawienia i świadomości swych czynów, ale to też nie każdy rozumie.

Wypowiadało się tam wielu ludzi, którzy mieli coś do czynienia z punktami 1 lub 2. Wątek jest więc moim zdaniem potrzebny ku przestrodze i poszukiwaniom źródeł takich problemów jak szkodliwość i uzależnienie od ganji, bo te problemy istnieją (uwierz mi ;-) )

Wracając do tematu to u mnie nie spotykam sie raczej z procederem mieszania zielska z tytoniem i palenia tego w lufie <_< , najwyżej w jointach. Ja tam tytoniu w ogóle nie pale- diabelskie ziele...
http://breakcore.pl/
  • 63 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: darekpt »
miracle pisze:
wiem i z gory przepraszam, ze watek czy tez pytanie w nim zawarte wiekszosci wydac sie moze dosc lolowe, ale jest jak najbardziej serio, dla mnie wazne i prosilabym w natloku bluzgow i wysmiewania o chocby jedna sensowna wypowiedz, za ktora bede bardzo wdzieczna. do tej pory bralam efedryne, nigdy w zyciu nie mialam stycznosci nawet z trawa - a wlasnie o nia czy tez bardziej trafnie ujmujac - sposoby uzytkowania ;) chcialam sie zapytac. niestety moje towarzystwo sklada sie z dosc ograniczonych osobnikow dla ktorych sprawy narkotykow i im podobnych substancji sa be i tematem zakazanym, a Ci co sie z tego magicznego kregu wyrwali sa poza moim zasiegiem. w najblizszym czasie chcialabym zaopatrzyc sie w zielone - teraz pytanie, po ktorym wiekoszsc buhnie.. ale rotfla - jak to palic w lufce, a jak w skrecie i z czym zmieszane, a moze nie miesza sie z niczym? do lufki rozumiem naklada sie mala ilosc przypala i zaciaga? ..wiem idiotycznie to brzmi i glupio mi mimo mojej anonimowosci o to pytac, ale chcialabym przed pierwszym uzytkowaniem po prostu zasiegnac podstaw.
i jeszcze iedno - ile najlepiej kupic? gram styknie na kilka razy czy trzeba troche wiecej?
pozdrawiam i bede wdzieczna za potraktowanie mimo rozbawienia pytaniem tematu na powaznie.

ile masz lat?
ODPOWIEDZ
Posty: 21 • Strona 1 z 3
Artykuły
Newsy
[img]
Zagadka stabilności piwnej piany rozwiązana. To postęp w wielu dziedzinach nauki

Piękna stabilna piana to jeden z elementów piwa, którego poszukują miłośnicy tego napoju. Niestety, często spotyka ich zawód. Tworząca się podczas nalewania pianka błyskawicznie znika, zanim zdążymy wziąć pierwszy łyk. Są jednak rodzaje piwa, szczególnie piwa belgijskie, na których pianka jest wyjątkowo stabilna. Naukowcy z Politechniki Federalnej w Zurychu, pracujący pod kierunkiem profesora Jana Vermanta, odkryli właśnie sekret długotrwałego utrzymywania się piany na piwie. Poznanie tej tajemnicy zajęło 7 długich lat badań.

[img]
Jechał pijany na terapię i wpadł prosto na patrol

Poranki bywają trudne, szczególnie gdy w organizmie wciąż krąży wczorajszy alkohol. W Bartoszycach w piątek 22 sierpnia policjantki ruchu drogowego zatrzymały rowerzystę.

[img]
Drożdże piwowarskie reagują na odpowiednie dźwięki i zwiększają produkcję

Wiadomo że rośliny i zwierzęta wydają dźwięki, reagują na nie i za ich pomocą się komunikują. Komunikacja taka zachodzi też pomiędzy zwierzętami a roślinami i odwrotnie. Czy jednak organizmy należące do innych królestw domeny eukariontów w jakiś sposób reagują na dźwięki? Okazuje się, że tak. Reakcję taką zauważono u drożdży piwowarskich. Co więcej można to wykorzystać w produkcji złocistego napoju.