Metodyka, przygotowanie, oraz logistyka gotowania, palenia, lub waporyzacji.
ODPOWIEDZ
Posty: 754 • Strona 44 z 76
  • 374 / 4 / 0
eso pisze:
"jak nic nie ma, zawsze opale" ;]
Klasyk. Amen.
  • 1615 / 28 / 0
No właśnie, jak nic nie ma... z braku laku.
  • 77 / 8 / 0
0202122 pisze:
@Darektictac
Nie masz siana a chcesz się ujarać, to co to jest jak nie desperacja? Twierdzisz że mając jarania pod dostatkiem nadal opalałbyś lufe? Piszesz tak bo nie masz jarania pod dostatkiem i opalasz lufy.

Zapewniam cie, że jak byś miał baki wystarczającą ilość, to po pierwsze bankowo nie opalałbyś lufek, a nawet bardzo prawdopodobne że przesiadłbyś się na jointy.
Według Biblii marnotrawstwo jest grzechem. Człowieku nawet mnie nie znasz, a zapewniasz mnie że postępowałbym po Twojemu (śmiech na sali). Napisałem, że traktuje to jako bonus a nie ostatnią deskę ratunku, a bonusy zawsze wykorzystuję. Tak samo jakbyś najeżdżałbyś na kogoś kto pali z fifki a nie z dżointów, że to desperacja, bo potrzeba jednak mniej aby mieć ten sam efekt. O gustach się nie gustuje.
Uwaga! Użytkownik Darektictac nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 433 / 2 / 0
0202122 pisze:
Zapewniam cie, że jak byś miał baki wystarczającą ilość, to po pierwsze bankowo nie opalałbyś lufek, a nawet bardzo prawdopodobne że przesiadłbyś się na jointy.
Każda ilość kiedyś się kończy, wtedy nastaje czas opalania szkieł. Ja nawet za dawnych czasów gdy znajomi dysponowali własnym paleniem i problemów ilościowych nigdy nie było nadal namiętnie paliłem z lufek a solidnie zahodowane szkiełka skrzętnie zbierałem do pudełeczka. I gdy nastały ciężkie czasy mój zacny heart shaped box po czekoladkach wedla niejednokrotnie mnie uratował. I nie tylko mnie. Zapewniam że gdy nie ma opcji na palenie a rzeczywistość przydałoby się przesłonić małą chmurką nic tak nie cieszy jak odnalezienie szkła przez które przeszło 20g czeskiej sativy. Opalałem je z kumplem chyba z 5 razy i nadal dawało radę.

A za jointami doprawdy nie przepadam, zajmują zaszczytne ostatnie miejsce wśród preferowanych przeze mnie sposobów palenia.

Wiadomo że lepiej jest mieć co nabić niż opalać, ale jak trzeba to trzeba, życie pisze różne scenariusze można nie mieć skąd zamotać a i z hajsem nie zawsze jest różowo.
Ostatnio zmieniony 17 czerwca 2012 przez Vombat, łącznie zmieniany 1 raz.
Legalise drugs and murder.

Moje posty to fikcja literacka.
  • 474 / 10 / 0
kildeis pisze:
eso pisze:
"jak nic nie ma, zawsze opale" ;]
Klasyk. Amen.
sie podpisuje na wieki wieków
  • 2372 / 56 / 0
Szczególnie metalowa rura z przepaloną ponad dwudziestką :D:D Świeczka aż czerwona przez zgrzewanie, trochę czasu minęło, ale soooki konkretne ;)

BTW: Czy u Was też chodzi pogląd, że metalowej się nie opala? SKąd taki mit w ogóle?
Tylko hipisi mieli gnostyczny, poznawczy ideał, natomiast dopalacze kupują głównie młodzieńcy w kapturach, którzy robią to, bo jak mówią - dobrze ryje banie
  • 147 / 1 / 0
@up, bo to fchuj niezdrowe ? Choć może mi sie tylko wydawać. Ja osobiście zawsze wolałem przecierpieć brak materiału ale nie opalać metalowych rurek/cybuchów. Jak opalanie to tylko szkło.
szalom
  • 2372 / 56 / 0
Niezdrowe? Hmm, a co się niby takiego toksycznego wydziela? NIe rozgrzeję do takiej temperatury żeby się metal w gaz zamienił. :P
Przy opalaniu tego czułem tylko i wyłącznie sok, nic innego, identycznie jak ze szkła.
Kolejny mit? :)
Tylko hipisi mieli gnostyczny, poznawczy ideał, natomiast dopalacze kupują głównie młodzieńcy w kapturach, którzy robią to, bo jak mówią - dobrze ryje banie
  • 93 / / 0
Niezdrowe to jest wszystko wokół nas począwszy od spalin samochódu zakończywszy na jedzeniu z supermarketu. Juz widzę jak nie macie nic palenia i sobie odmawiacie opalenia metalowego cybuchu.. Nice joke bro :)
Na jednej z planet układu słonecznego
Siedzę z koleżką, kopcę blunta grubego
Co z tego, że niejeden widzi w tym coś złego
Rada - masz swoje życie, odpierdol się od naszego
  • 2372 / 56 / 0
@up
Hahaha :D Dookładnie. :P
I to jeszcze po jednym biciu... :D ;)
Tylko hipisi mieli gnostyczny, poznawczy ideał, natomiast dopalacze kupują głównie młodzieńcy w kapturach, którzy robią to, bo jak mówią - dobrze ryje banie
ODPOWIEDZ
Posty: 754 • Strona 44 z 76
Newsy
[img]
Wystarczy sekunda i kolor się zmienia. Ten tatuaż wykrywa groźną pigułkę w twoim napoju

Chociaż dużo mówi się o zagrożeniu, jakie niosą ze sobą tzw. pigułki gwałtu, rozpoznanie ich na imprezie wciąż bywa trudne. Właśnie dlatego naukowcy z Korei Południowej zaprezentowali nowatorskie rozwiązanie, które działa błyskawicznie i jest niemal niewidoczne.

[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.

[img]
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity

Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.