* * *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
KeFaS pisze:Ale podzieliłaś się z nimi tą obietnicą? Jak to przyjęli? Jeżeli się z tym pogodzili to chyba łatwo stwierdzić, że nie odkrywasz w ich życiu jakiejś ważniejszej roli, bo im na Tobie nie zależy.
Me in my own world, the one that you knew
We were strangers - for way too long.
KeFaS pisze:Albo jest odwrotnie, Ty chcesz za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę, co jest zrozumiałe, sporo osób tak ma,
pamiętaj tylko, że jeżeli dotrzymasz tej obietnicy to już nigdy potem nie zobaczysz ich żadnej reakcji, a myślę, że właśnie na tym Ci najbardziej zależy.
Me in my own world, the one that you knew
We were strangers - for way too long.
Nahril pisze: Dlaczego ludzie gnają tak do osiągnięcia sukcesów, zdobycia dobrej pracy i pieniędzy, zapominając o drobnych przyjemnościach?
GG Allin pisze:bo to pedalskieNahril pisze:Ja ostatnio siedziałem przy kominku, zadowalałem swoje płuca jointem a podniebienie wermutem, popadłem w męczącą mnie refleksję:
Dlaczego ludzie gnają tak do osiągnięcia sukcesów, zdobycia dobrej pracy i pieniędzy, zapominając o drobnych przyjemnościach? Czemu już mało kogo interesuje oglądanie zachodów słońca, podziwianie natury czy spędzanie czasu z rodziną?
ioioio pisze:Na początku kariery ćpania obiecałam sobie i kilku osobom, które odgrywają jakieś role w moim życiu, że umrę przed 25 rokiem życia.
Bądź jak Amy Winehouse (tylko byś musiała pociągnąć do 27, a nie 25 lat).
:nuts:
gzyp pisze:Bo jak by tak każdy chciał gapić się na zachód/wschód/wzwód słońca, zamiast pracować, to by cywilizacja daleko nie zaszła, nie?Nahril pisze: Dlaczego ludzie gnają tak do osiągnięcia sukcesów, zdobycia dobrej pracy i pieniędzy, zapominając o drobnych przyjemnościach?
Ja tego nie czaję ale widzę, że to klasyka w myśleniu: Albo/Albo. Życie to nie wybór pomiędzy dwiema skrajnościami. Grunt to ogarniać codzienne życie z pracą, studiami, szkołą, a jednocześnie nie tracić radości z różnych drobnostek, które niesie ze sobą życie.
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
gzyp pisze:To jest to! Live fast, die young!
Bądź jak Amy Winehouse (tylko byś musiała pociągnąć do 27, a nie 25 lat).
Nie rozumiem, co w tym, co napisałam jest takiego głupiego, śmiesznego. Około 30 roku życia większość ludzi zaczyna się ustatkowywać, pojawia się coraz więcej rutyny w życiu. Mając myśli samobójcze od kilku lat w wieku, w którym powinnam teoretycznie być najbardziej szczęśliwa, spełniona, jakaś tam, jestem nieszczęśliwa, to co w tym jest takiego głupiego, śmiesznego, że nie chcę długo żyć i mam zamiar przeżyć wyłącznie do tego wieku, kiedy jeszcze mało się będzie ode mnie oczekiwało.
Me in my own world, the one that you knew
We were strangers - for way too long.
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
ioioio pisze:Nie rozumiem, co w tym, co napisałam jest takiego głupiego, śmiesznego. Około 30 roku życia większość ludzi zaczyna się ustatkowywać, pojawia się coraz więcej rutyny w życiu. Mając myśli samobójcze od kilku lat w wieku, w którym powinnam teoretycznie być najbardziej szczęśliwa, spełniona, jakaś tam, jestem nieszczęśliwa, to co w tym jest takiego głupiego, śmiesznego, że nie chcę długo żyć i mam zamiar przeżyć wyłącznie do tego wieku, kiedy jeszcze mało się będzie ode mnie oczekiwało.
Piszesz, że w tym wieku "powinnaś" być szczęśliwa, itp. Myślę, że właśnie to Cię wyniszcza, to poczucie, że powinnaś być jak reszta, dostosować się do modelu społecznego idealnego obywatela. A to tak nie działa, ludzie bardziej wrażliwi mogą szukać własnej drogi (właściwie to każdy może, tylko nie każdy umie to dostrzec), bo ciężko się dostosować do czegoś, czego się nie akceptuje.
Poza tym, aidisid napisał tutaj ważną rzecz - zamiast się zabijać lepiej zwiedź chociaż kawałek świata, poznaj trochę ludzi z zupełnie innego otoczenia niż znałaś dotychczas. Zmień coś w życiu, a przynajmniej próbuj, a dopiero potem się zastanawiaj co dalej. Albo się nie zastanawiaj i żyj chwilą, tak jakby każdy następny dzień miałby być Twoim ostatnim. Ćpaj sobie ile wlezie, ale nie zakładaj z góry końca, bo to Ci nic nie da.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/221176_r2_940.jpg)
Alkohol zabija 82 osoby dziennie. "W Radomiu jest więcej monopolowych niż w całej Szwecji"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mandarynki.jpg)
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował
"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/10_lat_dla_producenta.jpg)
10 lat więzienia dla producenta metamfetaminy. Legnicki sąd wydał wyrok
Przestępstwa narkotykowe to coraz większy problem. W jednej z takich spraw zapadł właśnie wyrok. Sąd Okręgowy w Legnicy skazał na 10 lat więzienia 34-letniego Jakuba C., który na przemysłową skalę produkował metamfetaminę. Wytwórnia działała w garażu na terenie prywatnej posesji w Niemstowie pod Lubinem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/lotnisko-w-pyrzowicach-.jpg)
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk
Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".