Może być groźne, nie rób tego.
Moim zdaniem ta substancja ma zerowy potencjał imprezowy. Tak naprawde to tylko pusta stymulacja. Zastosowanie raczej w pracy lub szkole. Ja napewno wiecej juz nie kupie
@eL1
Jedna z teorii mojego kumpla brzmi "Jeśli jakaś substancja psychoaktywna Ci się nie podoba tzn że nie jesteś jeszcze na nią gotowy, innymi słowy do niej jeszcze nie dorosłeś albo wziąłeś za mało"
Dostałem dzisiaj przesyłeczkę, budzę się jeszcze 15 minut przed zamknięciem poczty po melanżu i biegłem po nią z wywieszonym jęzorem :-p
Gramik bufa plus inne dodatki. Stwierdziłem dzisiaj że zamiast fajek kupie sobie majeczkę od zaufanego kumpla, akurat wychodziło cena paczki fajek za tabletę 100 mg, 5 minut przed 22 i równoznacznie z zamknięciem wszystkich sklepów na osiedlu zapodałem około 110-120 mg bufka w kanał. I nagle to wejście, coś niesamowitego, taka czysta przyjemność i wrażenie 'kurwa dam radę wszystko załatwić', potem poczułem nieodpartą chęć zapalenia papierosa, było to coś w rodzaju jak ciśnienie na tramal po miesięcznym ciągu i nagłej odstawce. :huh:
U mnie w pokoju zwykle sauna więc biorę pierwsze co mam pod ręką na gołe ciało bluzę klucze kasę i zapierdalam do sklepu sprintem na 8 stopniowym mrozie. Biegłem dosłownie jak sprinter kompletnie nie czując zimna, niczego, wiedziałem czego chcę i wiedziałem że dam radę. Wchodzę do sklepu a baba do mnie cała wkurwiona że zamknęła kasę i żebym spierdalał, ale ja tak łatwo się nie poddałem, zacząłem do niej że nie palę od 3 dni bo nie mam za co i mam okropną ochotę, że wiem jaki to straszny nałóg i za niedługo rzucę i żeby mi dała paczkę fajek a rano wbije do kasy.
Wyszedłem. Odpaliłem. Stanąłem. Poczułem tą okropną przyjemność jak zapalenie papierosa po kilku dniach nie palenia (a palę ramę dziennie zwykle :-D ), miałem ochotę zacząć biegać dookoła osiedla, czułem że mógłbym biec i biec, ale racjonalność wzięła górę i wróciłem powoli do chaty. Zrobiłem sobie teraz dwie herbaty, mam okropny szczękościsk i trochę roboty. Umówiłem się ze starą ekipą co kiedyś gry programowaliśmy że zrobimy kontest (oni do teraz piszą ja już nie od półtorej roku) i byłem pewien że nie dam rady nic zrobić w kilka dni, ale teraz czuję że spokojnie wszystko ogarnę. Jeszcze załatwię jakąś robotę, a majke. I tak. Załatwię. Hahahah, z bufem to będzie to
Też kiedyś jak dostałem próbkę tylko wciągałem i czułem że to nie to, ale dopiero teraz czuję prawdziwy potencjał tej substancji. amfa dożylnie z opiatami, na myśli mi siedzi, NASZA kochana uliczna, się do tego nie porównuje. A kota mi się nie chce robić, od dzisiaj będę tylko bufa walił do opiatów ;-) , do nauki, do sprzątania, wtedy kiedy musisz coś zrobić ale nie tylko, w wolnym czasie też bo zawsze jest coś do załatwienia ^_^
Pozdro :diabolic:
e1: moc jest ale przez 2 max 3 godziny potem diametralnie spada :/, i tetno i motywacja, zamiast sie wziasc do roboty wlazlem na fejsa i umawialem sie na tripowe melanze gadalem o filozofii, zdania ktore tworzylem cechowala niesamowita elokwencja, charyzma, prowadzilem rozmowe i wiedzialem jak sie dogadac zeby bylo najlepiej, przekonywalem ludzi do wlasnych racji z prostota, przy ogromnie trafnych argumentach, pogodzilem sie z kumplem w koncu po kilku miechach i sobie wszystko wytlumaczylismy a emocje ktore kiedys ciezko mi bylo wyrazic wylazily ze mnie w postaci ciagu idealnych zdan, CZESTO czlowiek czuje taka blokade myslowa musi stanac i sie zastanowic co powiedziec albo przy liczeniu czegokolwiek uczucie jakby mozg sie opieral, spowalnial przesylanie informacji, to uczucie zupelnie minelo nie musialem nawet myslec co mam pisac, po prostu to WIEDZIAŁEM jakby cala podswiadomosc pracowala. KURWA TYLKO SIE MARTWIE JAK Z TOLERANCJA NA TO JAK WALNALEM SETECZKE PIERWsZEGO DNIA JUZ IV TO CO... JUTRO DOJDE DO 300 Oo ??
Jedna z teorii mojego kumpla brzmi "Jeśli jakaś substancja psychoaktywna Ci się nie podoba tzn że nie jesteś jeszcze na nią gotowy, innymi słowy do niej jeszcze nie dorosłeś albo wziąłeś za mało"
Dostałem dzisiaj przesyłeczkę, budzę się jeszcze 15 minut przed zamknięciem poczty po melanżu i biegłem po nią z wywieszonym jęzorem :-p
Gramik bufa plus inne dodatki. Stwierdziłem dzisiaj że zamiast fajek kupie sobie majeczkę od zaufanego kumpla, akurat wychodziło cena paczki fajek za tabletę 100 mg, 5 minut przed 22 i równoznacznie z zamknięciem wszystkich sklepów na osiedlu zapodałem około 110-120 mg bufka w kanał. I nagle to wejście, coś niesamowitego, taka czysta przyjemność i wrażenie 'kurwa dam radę wszystko załatwić', potem poczułem nieodpartą chęć zapalenia papierosa, było to coś w rodzaju jak ciśnienie na tramal po miesięcznym ciągu i nagłej odstawce. :huh:
U mnie w pokoju zwykle sauna więc biorę pierwsze co mam pod ręką na gołe ciało bluzę klucze kasę i zapierdalam do sklepu sprintem na 8 stopniowym mrozie. Biegłem dosłownie jak sprinter kompletnie nie czując zimna, niczego, wiedziałem czego chcę i wiedziałem że dam radę. Wchodzę do sklepu a baba do mnie cała wkurwiona że zamknęła kasę i żebym spierdalał, ale ja tak łatwo się nie poddałem, zacząłem do niej że nie palę od 3 dni bo nie mam za co i mam okropną ochotę, że wiem jaki to straszny nałóg i za niedługo rzucę i żeby mi dała paczkę fajek a rano wbije do kasy.
Wyszedłem. Odpaliłem. Stanąłem. Poczułem tą okropną przyjemność jak zapalenie papierosa po kilku dniach nie palenia (a palę ramę dziennie zwykle :-D ), miałem ochotę zacząć biegać dookoła osiedla, czułem że mógłbym biec i biec, ale racjonalność wzięła górę i wróciłem powoli do chaty. Zrobiłem sobie teraz dwie herbaty, mam okropny szczękościsk i trochę roboty. Umówiłem się ze starą ekipą co kiedyś gry programowaliśmy że zrobimy kontest (oni do teraz piszą ja już nie od półtorej roku) i byłem pewien że nie dam rady nic zrobić w kilka dni, ale teraz czuję że spokojnie wszystko ogarnę. Jeszcze załatwię jakąś robotę, a majke. I tak. Załatwię. Hahahah, z bufem to będzie to
Też kiedyś jak dostałem próbkę tylko wciągałem i czułem że to nie to, ale dopiero teraz czuję prawdziwy potencjał tej substancji. amfa dożylnie z opiatami, na myśli mi siedzi, NASZA kochana uliczna, się do tego nie porównuje. A kota mi się nie chce robić, od dzisiaj będę tylko bufa walił do opiatów ;-) , do nauki, do sprzątania, wtedy kiedy musisz coś zrobić ale nie tylko, w wolnym czasie też bo zawsze jest coś do załatwienia ^_^
Pozdro :diabolic:
e1: moc jest ale przez 2 max 3 godziny potem diametralnie spada :/, i tetno i motywacja, zamiast sie wziasc do roboty wlazlem na fejsa i umawialem sie na tripowe melanze gadalem o filozofii, zdania ktore tworzylem cechowala niesamowita elokwencja, charyzma, prowadzilem rozmowe i wiedzialem jak sie dogadac zeby bylo najlepiej, przekonywalem ludzi do wlasnych racji z prostota, przy ogromnie trafnych argumentach, pogodzilem sie z kumplem w koncu po kilku miechach i sobie wszystko wytlumaczylismy a emocje ktore kiedys ciezko mi bylo wyrazic wylazily ze mnie w postaci ciagu idealnych zdan, CZESTO czlowiek czuje taka blokade myslowa musi stanac i sie zastanowic co powiedziec albo przy liczeniu czegokolwiek uczucie jakby mozg sie opieral, spowalnial przesylanie informacji, to uczucie zupelnie minelo nie musialem nawet myslec co mam pisac, po prostu to WIEDZIAŁEM jakby cala podswiadomosc pracowala. KURWA TYLKO SIE MARTWIE JAK Z TOLERANCJA NA TO JAK WALNALEM SETECZKE PIERWsZEGO DNIA JUZ IV TO CO... JUTRO DOJDE DO 300 Oo ??
Ostatnio zmieniony 16 lutego 2012 przez DXMowyKodeiniarz, łącznie zmieniany 2 razy.
według mnie tolerancja na początku bardzo wolno rośnie (przynajmniej ja tak miałem) ale też nie waliłem codziennie.
Hmm ledwo sie powstrzymalem w nocy, zeby znow sie nie udupcyc tym. I na podstawie doswiadczen wlasnych napisze kilka rad ;-) :
Jakakolwiek forma podania daje w koncu te same efekty, trzeba tylko mocno zwiekszyc dawke przy podaniach oralnych na przyklad zeby osiagnac to co sniffem, a juz wogole iv, jednakze oralnie dziala duzo dluzej, sniffem krocej, a iv bardzo krotko (ale wejscie jest okropnie przyjemne) :-)
Kiedys wciagalem bufa i gdy dzialanie sie konczylo po kilku godzinach nie czulem zadnej ale to zadnej potrzeby dociagac dalej, przy iv i to duzej dawce jest inaczej (czujesz sie troche jak na polaczeniu mefa z kokaina, przynajmniej na mnie tak dziala; czujesz się dosłownie bogiem problemy znikają, klarowne myślenie i inteligencja wzrasta okropnie, jesteś bez limitów jak z filmu Limitless a ja zawsze marzyłem o takim dragu jak z tego filmu), mef iv feta iv czy jakies inne stymulanciki nawet kotek nie dzialaly na mnie tak mocno i w tak pozadanym kierunku, ale tez nie wazne ile dni walilem dozylnie jaki stymulant czy wciagalem nigdy nie czulem ze mnie ciagnie, bo troche gardze tego typu dragami. Znaczy; hm; gardziłem.... :huh:
Tyle dragów mi się przewinęło przez ręce, od których wiele znajomych 'siadło' że tak powiem, a ja czułem co prawda sympatie czasami, ale gdy się kończyły to kończyły i huj; do Tramalu (opioidów ogólnie) czuję ogromną sympatię, ale ze skończeniem też nie miałem problemu, tak samo gdy mam kase to nie ma jednej substancji zawsze na którą się ślinię ; zawsze jest to kilka substancji starych sprawdzonych które lubię i nowych które chcę poznać.
Także dzisiaj wstałem i już zachowywałem się z tym dużo ostrożniej, walnąłem ale tylko 60-70 iv, czuję moc ale nie taką dużą, ale to dobrze nie chcę się w nic wpierdalać....
TO SUM UP towarzysze :
- do długiej nauki w nocy, pracy do późna (ogółem minimum 5-6 godzin), ogólnego wysiłku intelektualnego i potrzeby wzrostu motywacji, TYLKO ORALNIE, max sniffem ale to mniej, mocniejsze drogi podania sprawią tylko że będziesz się czuł trochę jak debil, że możesz czytać 3 książki naraz a czytasz jedną, może i się nauczysz/popracujesz ale satysfakcji zero, NAPRAWDĘ, oral wtedy to najlepsze wyjście
- do pracy fizycznej to fete bardziej polecam, chyba że ma to być krótki wysiłek jak zawody w jakimś sporcie, wtedy ta pewność siebie na pewno Ci pomoże, wtedy co najmniej SNIFF albo iv mniejszą ilość
- IV duża ilość - w skrócie możesz robić wszystko i wszędzie, nie ma sytuacji bez wyjścia problemu bez rozwiązania, nie myślisz nad rozwiązaniem tylko już je znasz, możesz pisać z trzema osobami naraz jednocześnie przeglądając do tego kilka stron w necie i ucząc się na sprawdzian z fizyki kwantowej , ALE ta DROGA też się przydaje, jeżeli masz poprawkę całego semestru, okropnie ciężki sprawdzian (godzina - dwie), pełno w portkach ze stresu, wiesz że od tego zależy czy cię wyjebią czy nie i spada strasznie w takich syt. pewność siebie, to 70-80 dożylnie pół godziny przed powinno sporo pomóc 
)
Dziękuję, dobranoc ;-)
Jakakolwiek forma podania daje w koncu te same efekty, trzeba tylko mocno zwiekszyc dawke przy podaniach oralnych na przyklad zeby osiagnac to co sniffem, a juz wogole iv, jednakze oralnie dziala duzo dluzej, sniffem krocej, a iv bardzo krotko (ale wejscie jest okropnie przyjemne) :-)
Kiedys wciagalem bufa i gdy dzialanie sie konczylo po kilku godzinach nie czulem zadnej ale to zadnej potrzeby dociagac dalej, przy iv i to duzej dawce jest inaczej (czujesz sie troche jak na polaczeniu mefa z kokaina, przynajmniej na mnie tak dziala; czujesz się dosłownie bogiem problemy znikają, klarowne myślenie i inteligencja wzrasta okropnie, jesteś bez limitów jak z filmu Limitless a ja zawsze marzyłem o takim dragu jak z tego filmu), mef iv feta iv czy jakies inne stymulanciki nawet kotek nie dzialaly na mnie tak mocno i w tak pozadanym kierunku, ale tez nie wazne ile dni walilem dozylnie jaki stymulant czy wciagalem nigdy nie czulem ze mnie ciagnie, bo troche gardze tego typu dragami. Znaczy; hm; gardziłem.... :huh:
Tyle dragów mi się przewinęło przez ręce, od których wiele znajomych 'siadło' że tak powiem, a ja czułem co prawda sympatie czasami, ale gdy się kończyły to kończyły i huj; do Tramalu (opioidów ogólnie) czuję ogromną sympatię, ale ze skończeniem też nie miałem problemu, tak samo gdy mam kase to nie ma jednej substancji zawsze na którą się ślinię
; zawsze jest to kilka substancji starych sprawdzonych które lubię i nowych które chcę poznać.Także dzisiaj wstałem i już zachowywałem się z tym dużo ostrożniej, walnąłem ale tylko 60-70 iv, czuję moc ale nie taką dużą, ale to dobrze nie chcę się w nic wpierdalać....
TO SUM UP towarzysze :
- do długiej nauki w nocy, pracy do późna (ogółem minimum 5-6 godzin), ogólnego wysiłku intelektualnego i potrzeby wzrostu motywacji, TYLKO ORALNIE, max sniffem ale to mniej, mocniejsze drogi podania sprawią tylko że będziesz się czuł trochę jak debil, że możesz czytać 3 książki naraz a czytasz jedną, może i się nauczysz/popracujesz ale satysfakcji zero, NAPRAWDĘ, oral wtedy to najlepsze wyjście
- do pracy fizycznej to fete bardziej polecam, chyba że ma to być krótki wysiłek jak zawody w jakimś sporcie, wtedy ta pewność siebie na pewno Ci pomoże, wtedy co najmniej SNIFF albo iv mniejszą ilość
- IV duża ilość - w skrócie możesz robić wszystko i wszędzie, nie ma sytuacji bez wyjścia problemu bez rozwiązania, nie myślisz nad rozwiązaniem tylko już je znasz, możesz pisać z trzema osobami naraz jednocześnie przeglądając do tego kilka stron w necie i ucząc się na sprawdzian z fizyki kwantowej
, ALE ta DROGA też się przydaje, jeżeli masz poprawkę całego semestru, okropnie ciężki sprawdzian (godzina - dwie), pełno w portkach ze stresu, wiesz że od tego zależy czy cię wyjebią czy nie i spada strasznie w takich syt. pewność siebie, to 70-80 dożylnie pół godziny przed powinno sporo pomóc ) Dziękuję, dobranoc ;-)
DXM'owy - ja opisałem tylko moje odczucia w stosunku co do tej substancji. Ja popierdalałem po 125 (na oko) na raz i niby kopało ale czegoś w tym wszystkim brakowało. Byłem poprostu tępo naćpany. Do zamówienia dostałem jeszcze próbke pentedronu który o wiele bardziej przypadł mi do gustu. Mniejsze dawki i działanie jakby pełniejsze. Szczerze powiem że nawet mi sie spodobał , ale to nie wątek o pentedronie... Spróbuj go i poznasz swoje zdanie które jest lepsze...
Mam pytanie i proszę o w miarę szybka odpowiedz, czy bufedron po rozpuszczeniu w wodzie powinien sie zrobic czysty i klarowny; po prostu rozpuscic sie jak cukier; czy raczej moze wygladac troche jak mleczko ? :huh:
Wygladal wczesniej troche mleczkowato to go filtrowalem, ale nie wiem czy musze to robic, czy substancja jest normalnie nierozpuszczalna i itak nic mi nie grozi ? :huh:
Wygladal wczesniej troche mleczkowato to go filtrowalem, ale nie wiem czy musze to robic, czy substancja jest normalnie nierozpuszczalna i itak nic mi nie grozi ? :huh:
bufedron w ilości 1g przybył dziś do mnie. Wcześniejsze doświadczenie ze stymulantami praktycznie żadne, po przeczytaniu trochę informacji tu i tam zdecydowałem się właśnie na bufa jako wstęp. Po przybyciu do domku odmierzyłem 50mg, podzieliłem na 2 równe kreski i wciągnąłem. Pozostały na lusterku pyłek poszedł w dziąsła.
W skrócie - sympatycznie i subtelnie. W pełni rozwinęło się po mniej więcej 10 minutach. Akurat się pakowałem i przygotowywałem do wyjazdu, w tle leciała muzyka - wszystko robiło się bardzo przyjemnie. Bardzo odczuwalna poprawa samopoczucia, zniknięcie zmęczenia (tylko kilka godzin snu wcześniej), poprawa koncentracji. Wzrosła chęć rozmowy i przyjemność z wymiany zdań, bez słowotoku, wszystko mówi się dokładnie tak, jak chcę. Brak efektów wizualnych (nie żebym się spodziewał), nie ma rozjebanych źrenic. Efekty utrzymywały się ok. 1,5 godziny i zaczynały stopniowo zanikać. Brak negatywnych efektów po - zwyczajnie zniknęły i jest normalnie.
Dla nowicjuszy w stymulantach, takich jak jak, jak najbardziej się nadaje na pierwszy raz i polecam.
W skrócie - sympatycznie i subtelnie. W pełni rozwinęło się po mniej więcej 10 minutach. Akurat się pakowałem i przygotowywałem do wyjazdu, w tle leciała muzyka - wszystko robiło się bardzo przyjemnie. Bardzo odczuwalna poprawa samopoczucia, zniknięcie zmęczenia (tylko kilka godzin snu wcześniej), poprawa koncentracji. Wzrosła chęć rozmowy i przyjemność z wymiany zdań, bez słowotoku, wszystko mówi się dokładnie tak, jak chcę. Brak efektów wizualnych (nie żebym się spodziewał), nie ma rozjebanych źrenic. Efekty utrzymywały się ok. 1,5 godziny i zaczynały stopniowo zanikać. Brak negatywnych efektów po - zwyczajnie zniknęły i jest normalnie.
Dla nowicjuszy w stymulantach, takich jak jak, jak najbardziej się nadaje na pierwszy raz i polecam.
let's go down the waterfall. have ourselves a good time. it's nothing at all
nothing at all
nothing at all
nothing at all
nothing at all
SORKI ZA KOLEJNE WYPRACOWANIE, moze kiedys ksiazke napisze 
Hmmm, no troche mleczkowaty ten r-r dalej byl ale kiedys jak sie poduczalem z biologii to skapnalem sie ze nawet walniecie przez przypadek roznych swinstw iv wbrew pozorom jest zdrowsze niz i.m, tylko rece gorzej wygladaja; nie pamietam przypadku wsrod znajomych ktorzy tez podawali iv rozne rzeczy (predzej czy pozniej zaczynasz sie przyzwyczajac i traktujesz to jak poranna kawa i w koncu kiedys walniesz cos czego raczej nie powinienes) zeby mieli jakiekolwiek powiklania, since czasem, ale nigdy nic powazniejszego :-) Za to przy 'niby' pozornym bezpiecznym i.m juz widzialem ropnie i rozne cuda; dlatego przeszedlem po czesci na iv bo to byl okropny widok i jeszcze to niestety prawda ze podajac i.m RCki, dragi jakas czesc nam zostaje w miesniu, zawsze to widzialem przed oczami potem i i.m wale bardzo bardzo rzadko....... IV bardziej wazne jest zeby zawsze miec nowy sprzet, ale tez nie mielismy w ekipie takiego kompletnego narkomana co musial cpac caly czas i przerwy nawet kilka tyg byly czasem jak byl zapierdol a potem znow na kilka dni imprezy :-p Bo wiele osob mysli ze jak zyla taka malutka itd. to od razu sie cos spiepszy i kaplica, a tak naprawde zyly sa naprawde silne, przeciez jak sa kolesie co mieli kolo 7 promilow nawet we krwi, to zdajcie sobie sprawe ile czystego etanolu im plywalo przez x godzin, widac wtedy ze zyly wychodza ale nie ma szans zeby sie cos stalo od zrenia sub. najpredzej od zlej iniekcji....
Jest duzo rzeczy ktore gdybysmy wypili to zoladek by nie wytrzymal koniec heft, a zyly dadza rade, tak samo podanie podskorne zawsze boli okropnie, w zyle wszystko idzie okej. TYLKO najwazniejsze to o NIE DBAC, nigdy nie robic iniekcji kiedy ktos inny po domu lazi etc (stres) albo w pospiechu chyba ze jestesmy wycwiczeni, bo to niestety nie jest kurwa zabawa. Zyly duzo wytrzymaja ale jest kilka rzeczy tabu ktore zabija nie zyle nawet a Ciebie w mgnieniu oka, to 'zaplata' ze trzeba myslec nawet kiedy jest coraz ciezej i dzialac racjonalnie.... :scared:
KURWA to sie zastanawiam szczerze co ja sobie do obiegu podalem, bo buff i owszem tam byl ale cos na pewno tez; co nie zeszlo przez filtracje mozna powiedziec.... Znaczy ofc nigdy nie ma towaru 99 koma 9 jak jest 80 to jest bardzo dobrze nawet na RC, ale wiem ze zadne sub. uboczne albo snieg dosypany jeszcze w pol % czysty nic zlego nie zrobi jesli chodzi o zyle, duzo mocniej pozostawi slad na umysle :-p
Koncze obowiazki, przepraszam za te wypracowania ale jak mam wiecej czasu to zawsze lubie tak pisac
Hmmm, no troche mleczkowaty ten r-r dalej byl ale kiedys jak sie poduczalem z biologii to skapnalem sie ze nawet walniecie przez przypadek roznych swinstw iv wbrew pozorom jest zdrowsze niz i.m, tylko rece gorzej wygladaja; nie pamietam przypadku wsrod znajomych ktorzy tez podawali iv rozne rzeczy (predzej czy pozniej zaczynasz sie przyzwyczajac i traktujesz to jak poranna kawa i w koncu kiedys walniesz cos czego raczej nie powinienes) zeby mieli jakiekolwiek powiklania, since czasem, ale nigdy nic powazniejszego :-) Za to przy 'niby' pozornym bezpiecznym i.m juz widzialem ropnie i rozne cuda; dlatego przeszedlem po czesci na iv bo to byl okropny widok i jeszcze to niestety prawda ze podajac i.m RCki, dragi jakas czesc nam zostaje w miesniu, zawsze to widzialem przed oczami potem i i.m wale bardzo bardzo rzadko....... IV bardziej wazne jest zeby zawsze miec nowy sprzet, ale tez nie mielismy w ekipie takiego kompletnego narkomana co musial cpac caly czas i przerwy nawet kilka tyg byly czasem jak byl zapierdol a potem znow na kilka dni imprezy :-p Bo wiele osob mysli ze jak zyla taka malutka itd. to od razu sie cos spiepszy i kaplica, a tak naprawde zyly sa naprawde silne, przeciez jak sa kolesie co mieli kolo 7 promilow nawet we krwi, to zdajcie sobie sprawe ile czystego etanolu im plywalo przez x godzin, widac wtedy ze zyly wychodza ale nie ma szans zeby sie cos stalo od zrenia sub. najpredzej od zlej iniekcji....
Jest duzo rzeczy ktore gdybysmy wypili to zoladek by nie wytrzymal koniec heft, a zyly dadza rade, tak samo podanie podskorne zawsze boli okropnie, w zyle wszystko idzie okej. TYLKO najwazniejsze to o NIE DBAC, nigdy nie robic iniekcji kiedy ktos inny po domu lazi etc (stres) albo w pospiechu chyba ze jestesmy wycwiczeni, bo to niestety nie jest kurwa zabawa. Zyly duzo wytrzymaja ale jest kilka rzeczy tabu ktore zabija nie zyle nawet a Ciebie w mgnieniu oka, to 'zaplata' ze trzeba myslec nawet kiedy jest coraz ciezej i dzialac racjonalnie.... :scared:
KURWA to sie zastanawiam szczerze co ja sobie do obiegu podalem, bo buff i owszem tam byl ale cos na pewno tez; co nie zeszlo przez filtracje mozna powiedziec.... Znaczy ofc nigdy nie ma towaru 99 koma 9 jak jest 80 to jest bardzo dobrze nawet na RC, ale wiem ze zadne sub. uboczne albo snieg dosypany jeszcze w pol % czysty nic zlego nie zrobi jesli chodzi o zyle, duzo mocniej pozostawi slad na umysle :-p
Koncze obowiazki, przepraszam za te wypracowania ale jak mam wiecej czasu to zawsze lubie tak pisac
let's go down the waterfall. have ourselves a good time. it's nothing at all
nothing at all
nothing at all
nothing at all
nothing at all
Wyświetl profil - Czeslaw
Ranga: Kompetentny
Rejestracja: 28 grudnia 2006
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- Kompetentny
- 3449Liczba postów
- 122Karma otrzymana
- 14Karma przydzielona
- 8Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - eL1
Rejestracja: 19 września 2009
- ZASŁUGI
- 141Liczba postów
- 4Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - DXMowyKodeiniarz
Rejestracja: 17 maja 2010
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 415Liczba postów
- 1Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - vi4rus
Rejestracja: 10 lipca 2010
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 1167Liczba postów
- 13Karma otrzymana
- 3Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - DXMowyKodeiniarz
Rejestracja: 17 maja 2010
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 415Liczba postów
- 1Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - eL1
Rejestracja: 19 września 2009
- ZASŁUGI
- 141Liczba postów
- 4Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - DXMowyKodeiniarz
Rejestracja: 17 maja 2010
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 415Liczba postów
- 1Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - DXMowyKodeiniarz
Rejestracja: 17 maja 2010
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 415Liczba postów
- 1Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
NarkoMemy dodaj swój
HyperTuba
dodaj film
Artykuły
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
Newsy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/lice.jpg)
Turcja: Całe miasto na haju po spaleniu 20 ton marihuany przez policję w centrum miasta
W tureckim mieście Lice 25 000 mieszkańców zostało nieumyślnie odurzonych dymem z marihuany po nieprofesjonalnej akcji spalania 20 ton marihuany. Sprawdź, co się wydarzyło.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kazik.jpg)
"Bardzo lubiłem amfetaminę". Znany muzyk o narkotykach
Kazik Staszewski opowiedział o swoim doświadczeniu z narkotykami. Muzyk sporo eksperymentował z używkami.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ministerstwo_spraw_wewnetrznych_hiszpanii.jpg)
Hiszpania zezwala na narkotyki w samochodach
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Hiszpanii zaskoczyło związki zawodowe policji, wydając polecenie, aby nie karać użytkowników narkotyków znajdujących się w zaparkowanych samochodach. Decyzja ta ma na celu ochronę prywatności obywateli, ponieważ zaparkowane pojazdy uznawane są za „prywatną przestrzeń”.
