Na nasze życie mają wpływ trzy główne cykle: fizyczny, emocjonalny i intelektualny. Cykl zaczyna się w środkowym punkcie kiedy się rodzimy. Od tej pory cykle te raz się wznoszą a raz opadają w rożnych okresach naszego życia zmieniając przy tym troszeczkę każdy nasz dzień. Kiedy któryś z tych cykli osiąga maksimum, wszystkie sprawy i rzeczy których dokonujemy w tym obszarze, najczęciej się powiodą w przeciwieństwie do dni z obniżonym biorytmem albo negatywnym, kiedy nic zdaje się nie udawać. Wielu ludzi twierdzi że można polepszyć jakość swojego życia przez monitorowanie swoich biorytmów działając według wytycznych.
Dodatkowo można obliczyć też tzw. biorytm intuicyjny.
Link do sprawdzenia swojego biorytmu: http://biorytm.inforyou.eu
Ostatnio zastanawiałem się co jeszcze może oddziaływać na nasze ćpanie prócz diety, snu, faz księżyca jak niektórzy twierdzą itp. wpływów. Trafiłem na stronę na której można obliczyć swój biorytm na dzisiaj, jak i najbliższy miesiąc. Zacząłem zastanawiać się jak te cykle mogą skutkować względem brania np. psychodelików lub opiatów - zmieniać nasz trip, wpływać na zgrzanie się, bądź po prostu intensywność ućpania czymkolwiek.
Sprawdzał ktoś tę zależność? Sugerował się danym cyklem przy tripach? Przede wszystkim, czy wierzycie biorytmowi?
Dużo mówi się o kapryśności narkotyków - wiadomo, jest milion+1 czynników wpływających nań i trudno rozróżnić co było efektem tego, że np. słabo poklepało albo ni stąd ni zowąd złapało się badtripa. Wobec tego trudniej sprawdzić wpływ danych cyklów biorytmu na ćpanie, ale być może istnieje jakaś zależność podług której wszystkim biorącym dana substancja lepiej działa w czasie wyżu emocjonalnego/intelektualnego/fizycznego? Trudno też wykluczyć placebo, niemniej jednak może znajdzie się ktoś chętny do eksperymentowania.
Jestem ciekaw waszych opinii na ten temat.
* * *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
Myślę, że biorytmy intelektualne, czy emocjonalne idą bardziej po spirali i reagują wciąż na nowe wpływy, tj. wytrącają sie z tej spirali, usiłują uformować nową, i tak w kółko, hehe. Nie da się przecież zamknąć człowieka w sztywnym cyklu wyznaczającego jego kreatywność, czy potencjał. Im bardziej zautomatyzowane osoby tym sztywniejzy cykl, tj. nawyki się krystalizują i trudniej je złamać przez wpływ z zewnątrz. Nie wierzę jednak w skonkretyzowane predyspozycje zamknięte w cyklu czasowym, którym człowiek odgórnie podlega, traktuję to dużo bardziej swobodnie.
Odnosząc się do narkotyków, bardziej zwracam uwagę na równowagę, czy stabilność osobistą, niż na te biorytmy - bo po prostu nie doświadczam swojego życia w powracającej sinusoidzie. Rejestruje gdy wypadam z psychicznej homeostazy i ulegam jakiemuś rozstrojeniu, np. paląc często bakę zauważam po czasie, że mam obniżony nastrój. Szukam z ciekawości przyczyny tego obniżenia, tłumaczę sobie parudniowym paleniem - już zdążyłem rozpoznać i ustalić tę zależność. A może sobie racjonalizuję... no i tak obserwuje plumkający umysł. Po psychedelikach czuję się przyjemnie wyzerowany, zresetowany. Niezależnie od natężenia i kierunku wytrącenia, są dwie bardziej trwałe kierunki; strumień moich nawyków i przytomne, swobodne działanie. Gdy się nie staram, wpadam z powrotem w koleiny nawyków, gdy włożę więcej konsekwencji w stan postpsychedeliczny, działam swobodniej i świadomiej...
Czy bedzie badtrip czy udane doswiadczenie zalezy od wielu czynnikow
derb pisze:Ja sądzę, że najzwyczajniej bełkocze, ale to tylko moje skromne zdanie
Punkt w ktorym sie znajdujesz nie obejmuje tak szerokiej perspektywy, albo masz dzis zly biorytm emocjonalny. Patrzmy z gory!
Jak dla mnie biorytm to cos w rodzaju horoskopu, czyli narzedzie sugestii. Wiec jesli ktos twierdzi ze to belkot niech poda swoja teorie na jakiej podstawie ustalany jest biorytm.
mam na myśli ten biorytm o którym mowa w wątku a nie np rytm snu i czuwania, migracji zwierząt itd
derb pisze:A to ma w ogóle jakieś podłoże naukowe?
Osobiście uważam, że coś w tym jest. Chociaż, jeśli to jest ustalane tylko wg czasu, to nie wiadomo na ile to jest prawdziwe. Myślę, że jednak jest ten wpływ biorytmu.
A tutaj spoiler o osobach, które badały biorytm: Wilhelm Fliess i Zygmunt Freud.
* * *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Maroko stawia na legalne konopie. Ulga dla tysięcy farmerów
Największy na świecie producent konopi indyjskich stawia na legalizację upraw. Po dekadach działania w cieniu, rolnicy z regionu Rif mogą wreszcie pracować bez obaw o aresztowanie. Legalizacja przynosi nowe możliwości, ale też wyzwania — nielegalny rynek wciąż ma się dobrze, a rolnicy narzekają na problemy z wypłatami za plony.
USA: Donald Trump usunie marihuanę z listy najcięższych narkotyków?
Stało się to, o czym spekulowano od miesięcy. Donald Trump, mimo oporu konserwatywnego skrzydła własnej partii, ma sfinalizować proces reklasyfikacji marihuany. Konopie mają trafić z surowego Wykazu I (gdzie są traktowane na równi z heroiną) do łagodniejszego Wykazu III substancji kontrolowanych.
Produkowali tyle amfetaminy, że narkotyki musieli wozić taczką
Ponad 64 kilogramy amfetaminy, nielegalna linia produkcyjna i dwie osoby zatrzymane – to efekt działań specjalnego wydziału antynarkotykowego łódzkiej policji. Ilości narkotyków były tak duże, że do ich transportu sprawcy wykorzystywali… taczkę.