Pochodne aminocykloheksanu, oddziałujące jako antagonisty receptora NMDA. M.in. fencyklidyna, ketamina i metoksetamina.
Więcej informacji: Arylcykloheksaminy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 4475 • Strona 151 z 448
  • 554 / 50 / 0
DymPaliKali pisze:
po prostu robi pizde z mózgu jak to dysocjanty
Akurat MXE to jeden z lżejszych dysocjantów.
  • 679 / / 0
chodzi mi o
1. działanie rekreacyjne, nie żadne zniszczenia czy coś
2. i mowa o tygodniowym ciagu (powtórzę jeszcze raz, NIE POLECAM) :)
  • 554 / 50 / 0
Chyba że tak, opacznie Cię zrozumiałem.
Jeśli chodzi o cugi... Wal to pół roku prawie dzień w dzień to pogadamy :)
  • 679 / / 0
i jak się czujesz, rano po przebudzenia, a poza tym to fazka musi być mega płytka przy takim ciągu, co nie? no i tolerancja w chuj duża, czy robisz sbie krótkie przerwy żeby ją znieść?
Ostatnio zmieniony 09 stycznia 2012 przez DymPaliKali, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 3898 / 239 / 13
Pytanie - czy wzięcie metoksy znieczula u was dość mocno ciało? Wprawdzie brałem to zaledwie koło 5 razy, ale tylko za pierwszym razem w połączeniu z solidną porcją wódy zapijanej browarem 50mg spowodowało bardzo przyjemne znieczulenie ciała, tak, że jeszcze rano po powrocie z imprezy czillowałem sobię przyjemnie w łóżku totalnie znieczulony, zero odczucia zimna, dyskomfortu - błogostan fizyczny, a zrobiłem wtedy w nocy spory dystans. Dziwne wydawałoby się to, że tylko za pierwszym razem znieczuliło...
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 3362 / 351 / 0
Znieczula to za dużo powiedziane, lepsze określenie było by 'odcina', wtedy tak.
  • 1174 / 21 / 15
Limitbreaker pisze:
Są podzielone zdania na ten temat ;) Ciężko mi tu przytoczyć coś konkretnego, o jakim zaułku konkretnie mówisz?
Boyka pisze:
O zaułku szukania oświecenia, ucieczki, olśnienia, magicznego uderzenia, nawrócenia - w dragach.
No dokładnie coś w tym stylu. Tak jakby np. w gąszczu tych wszystkich proszków był jakiś święty graal czy cokolwiek, jakiś item, którego trzeba znaleźć celem przejścia jakiejś misji w życiu.

Chodzi mi o to, ze MXE w calym swoim pięknie i subtelnej sile kryje sie za woalką takiego dragu ostatecznego, wiecie - ultimate, final drug. W sensie wyzwala w człowieku takie zawiłe przemyślenia i sprawia, że dowiadujesz się, że mózg tak naprawdę faktycznie nie wykorzystuje na codzień swojej większej częśći, ba, są tam pewnie też jakieś ukryte przejścia! Ale wszyscy dobrze wiemy, że to do nikąd nie prowadzi, tylko boimy się przyznać. A może ja jeszcze nie spotkałem na swojej drodze właściwych ludzi.
Uwaga! Użytkownik WaWe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 6172 / 435 / 12
@WawaEndrju: Nie rozumiem Twojego final drug. Meksa to lajtowy dysocjant, który zasypuje mój umysł mnóstwem nowych, nieskategoryzowanych myśli. MXE nie jest "piękne", w ogóle nie określałbym jej w tej kategorii. Nie ma w tym stanie jakichś rewolucyjnych wniosków, które doprowadzałyby do łez szczęścia. Ot, tworzy ciekawy bajzel, który potem sobie w głowie stopniowo szereguję, by tworzył spójną całość. Faza nie jest jakaś kosmiczna, raczej dynamiczna - bardzo szybko się zmieniają myśli, a brak powiązań miedzy nimi tworzy ww. bajzel.

Raz na jakiś czas warto sobie dorzucić do pieca nowe myśli-puzzle, a potem układać je w spójną mozaikę umysłu w wolnej chwili. "Trawienie" tych informacji trwa jednak dużo dłużej, niż faza. Zatem częste użycie meksy przykrywa dotąd spójną strukturę umysłu mnóstwem śmiecia, którego ogarnięcie zajmie naprawdę duzo czasu.

Meksa jest dobra raz, na jakiś miesiąc - wtedy daje coś pozytywnego.
hera, koka, hasz, LSD – ta zabawa po nocach się śni
LSD, hera, koka i haszpodziel się z kolegami czym masz

Obejrzyj hyperreal.at/pelna-legalizacja na HyperTubie!
  • 1174 / 21 / 15
oby jeszceze tam czegoś nie podrzuciła z dobrodziejstwem inwentarza :P

poza tym ja bym tu nie używał slowa bajzel, bo "wszystko jest na swoim miejscu", wlasnie to jest piękne, że nic nie trzeba zmieniac, daje wieź ze wszechświatem, ale później ta więź zostaje przerwana i to jest wkurwiające, no bo przecież nie można być non-stop na fazie, a jakby się w końcu człowiek z drzewem dogadał to by było pożytecznie nawet, wesoło i odkrywczo. Tylko banują a nie badania prowadzą :/ Więc chuj z tym wszystkim.

Do piasku, do celi, byle nie do prawdy. Myślicie, że coś tam w tych związkach jest? W sensie, w mózgach? Pod ich wpływem. Myślę, że może to nie jest ślepa uliczka tylko mamy za mało zasobów badawczych... Innymi słowy gdyby wszyscy wokół walili meksy i inne aco DMT zamiast czystej? Tak kiedyś było, bo pisał o tym McKenna, ale nie wiem czy te ludy koczownicze coś z tego wyniosły. Może potrzebujemy na nowo takiej rewolucji, żeby teraz w świetle rozowju technologicznego zaadoptować pewne techniki osiągania innych stanów świadomości i wreszcie je kurwa poznać i móc je naprawdę zwiedzać a nie wciągać na oślep dziesiątki nowych nieprzebadanych substancji-niespodzianek...

Sorry za off-top, może ktoś mnie odeśle do odpowiedniego tematu?
Ostatnio zmieniony 10 stycznia 2012 przez WaWe, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik WaWe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3362 / 351 / 0
WawaEndrju, mam takie same spostrzezenia na temat metoksy. Niestety, tego stanu, lub nawet afterglowu nie da sie utrzymac wiecznie, co za tym idzie, ze mozg po jakims czasie zacznie tracic pewne mozliwosci i bedzie po prostu uposledzony.
Tak w ogole, to wierze, ze 3-meo-pc[x] moze byc takze tego typu 'furtka do innej rzeczywistosci'.

surveilled, takze sie z toba zgadzam, MXE jest bardzo lajtowe, i faze zawsze mozna opanowac w mniejszej lub wiekszej mierze, nie tak jak np. DXM lub juz nawet ketamina. Jednak po 4-HO-MET, lub po grzybach nie zaznalem takiego uczucia jakie daje mi Lady Metoxy.
ODPOWIEDZ
Posty: 4475 • Strona 151 z 448
Newsy
[img]
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu

W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.

[img]
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat

Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.

[img]
Policjant złapany z narkotykami w Kołobrzegu. Prokuratura i policja ujawniły nowe fakty

Podczas festiwalu muzyki elektronicznej w Kołobrzegu zatrzymany został 40-letni policjant z Gdańska, który miał przy sobie narkotyki. - Została uruchomiona procedura zawieszenia policjanta w czynnościach służbowych - mówi o2.pl asp. szt. Mariusz Chrzanowski, rzecznik prasowy KMP w Gdańsku.