Mam 27 lat. #adhd #fobiaspołeczna #lęki
Zawsze miałem lęki związane z wystąpieniami publicznymi. Jestem ambitny i bardzo mi to przeszkadzało, gdyż było to dla mnie barierą na uczelni i później w karierze zawodowej (business consulting i marketing). Od liceum już pracowałem nad sobą - głównie książki, szkolenia coachingowe, warsztaty z wystąpień. Niestety, w 2/3 przypadkach wystąpień wpadałem w panikę - drżenie głosu, zadyszka, bardzo duże pobudzenie układu nerwowego, nadpotliwość i zaniki pamięci. Po 10 latach zmagań zapisałem się na psychoterapię CBT. Opanowałem swoje myśli jednak fizjologicznie nie byłem w stanie opanować lęku. Psycholog wysłał mnie do psychiatry i tam dostałem diagnozę - fobia społeczna. To by się zgadzało, gdyż mimo bardzo dobrych umiejętności społecznych, każda interakcja z ludźmi powodowała u mnie napięcie i poczucie bycia ocenianym. Sama świadomość, że istnieje takie zaburzenie bardzo mi pomogła.
1. Dostałem lek SSRI - Elicea - bardzo mi to pomogło na lęki społeczne i lęk przed występiniami w 70%. Niestety negatywnie wpłynęło na libido, cały czas byłem senny i ciężko było zabrać się za pracę. - ciągle kontynuowałem psychoterapię.
2. Wróciłem na psychiatry i zmienił mi SSRI na SNRI - Duloxytna 60mg. - lek również pomagał na lęki, do tego doszły pozytywne aspekty w kwestii produktywności, stałem się bardziej uporządkowany, miałem energię na pracę, nie robiłem drzemek w ciągu dnia i wzrosła moja pewność siebie. Ustąpiła też gonitwa myśli i poprawiły się funkcje egzekucji zadań. Niestety ciągle miałem problem z libido. Dodatkowo większe trudności z zaśnięciem w nocy.
3. Psychoterapeuta po ponad roku psychoterapii zasugerowała żebym zbadał się pod kątem ADHD - tak zrobiłem - musiałem zmienić psychiatrę, gdyż nie specjalizował się on w ADHD (sam to przyznał). Tak, też zrobiłem i wyszło że mam ADHD (ADD).Odstawiłem Duloksytynę.
Dostałem Medikinet CR
10mg - 2 tyg
20mg - następne 2 tyg
30mg - docelowo
Bez robienia przerw. Rzekomo nowe badania mówią, że lepiej nie robić przerw i brać cały czas.
Moje obserwacje:
10mg - działa motywująco co wieczora, mam energię i jestem bardziej "do przodu społecznie", gonitwa myśli i zmiana wątków i zadań raczej nie ustępuje, lekki wzrost lęków szczególnie w sytuacjach stresowych, po wypiciu kawy lęki bardzo mocno wzrastają. Odstawiłem kawę.
20-30mg (podobnie działa) - większy popęd do pracy, niestety też większa gonitwa myśli, latam od jednego zadania do drugiego, wzrost lęków - w ciele ucisk, lekkie drżenie rąk, przytłoczenie, uczucie "wystrzelenie", czasem nawet smutek. Około 15-16 pojawia się senność, wieczorem najmniejsze lęki jak lek już schodzi.
Pozytywnie wpływa na chodzenie spać o normalnej porze (23-24) i nie mam problemów ze snem.
Brak wpływu na libido.
Mam wrażanie, że Duloksytyna działała lepiej na lęki i fobię społeczną w połączeniu z ADHD (częściowo pozwala się zoorganizować) , niestety niekorzystnie wpływa na libido.
Medikinet CR nie powoduje lęków tylko w dawcę 10mg - dodaje energii do działania, lecz nie niweluje wielu kognitywnych aspektów typowych dla ADHD. Większa dawka jest już zbyt przytłaczająca
Czy jest jakieś rozwiązanie na ADHD i lęki? Żeby być produktywnym, bez lęków i żeby nie wpływało na libido? ;)
Weź se XaNaX to już była porada medyczna 100zl się należy terapeuta chyba wzioł by więcej hehe adres btc na pw
Natomiast biegunka znacząco osłabi dzialanie MPH. Odwodni, pozbawi mikroelementów i wartości odżywczych, przez co osłabi organizm, wycienczy i spowoduje zmęczenie. Ale stężenie MPH nie powinno się zmienić
"Do mniejszych dawek trzeba dorosnąć"
Osobiście mam wrażenie że małe dawki THC przez cały dzień łagodzą skutki uboczne w tym m.in. rozdrażnienie, brak apeytu, zjazdy po metylo. THC powoduje także, że nie zwracam uwagi na lekką tachykardię po metylofenidacie , czyli działa przeciwlękowo. A metylofenidat niweluje marihuanową senność.
A jak Wasze doświadczenia?
marihuana generalnie zaburza czynności serca, powyższa tętno co w połączeniu ze stymulantami jest dużą wadą ale rozszerza naczynia krwionośne co może okazać się jakoś pomocne.
Wydaje mi się że marihuana może być dobrze stosowana na "zjazd" po stymulantach (mówię o MPH, dekstroamfetamine, modafini itp a nie rc, tutaj nie wiem, doświadczenia ani wiedzy nie mam o rc).
Ale jeżeli używasz metylofenidatu do np. pracy czy nauki, to zarówno palenie jak i mikrodawkowanie THC (co wydaje się być sprytnym łagodzeniem efektów ubocznych) trochę się gryzie w działaniu na pamięć i możliwości intelektualne. Więc czysto rekreacyjnie może takie mikrodawkowanie lub palanie na zjazd mieć sens ale przy używaniu MPH do nauki czy pracy już tego sensu nie ma.
"Do mniejszych dawek trzeba dorosnąć"
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
Narkotyki w starożytnym Egipcie i Mezopotamii? Archeolodzy mają koronny dowód
Nowe badania przenoszą nas w czasie o ponad 2500 lat. Odkryto dowód na to, że elity starożytnego Egiptu i Mezopotamii regularnie używały opium. Był to stały element ich życia. Prawdę ujawniło alabastrowe naczynko.
Rewolucja w Amsterdamie? Chcą zakazać sprzedaży marihuany turystom
Władze Amsterdamu chcą ograniczyć "turystykę narkotykową" i rozważają zakaz sprzedaży marihuany osobom bez meldunku w Holandii. Pomysł budzi jednak sprzeczne reakcje wśród polityków i przedsiębiorców.
Psylocybina połączona z treningiem uważności łagodzi depresję wśród pracowników ochrony zdrowia
Badanie przeprowadzone przez Huntsman Mental Health Institute przy Uniwersytecie Utah wykazało, że pracownicy ochrony zdrowia zmagający się z depresją i wypaleniem zawodowym, doświadczyli znaczącej poprawy po terapii łączącej psylocybinę z programem mindfulness.
