Substancje psychoaktywne, których działanie polega na osłabieniu transmisji bodźców zewnętrznych do mózgu.
Więcej informacji: Dysocjanty w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 464 • Strona 20 z 47
  • 221 / 13 / 0
CosmoDo pisze:
Czy mógłby ktos uprzejmie opisac mi sensownośc przyjmowania difenidyny dostępnej obecnie u wilków ? (sorry nzakrecony jestem po dxm , chodzi mi o IM _)Jakies sugestie co do dawek ? 4meo-pcp 50-100mg było ok. A DPD ile w tym przypadku ? z 80? To jest bardzo dobra substancja,mówię Wam. I jestem właśnie nacpany dxm po którym mówię,ze wszystkie dyso sa dobre - stąd ta gadka.

Nie cierpie sniffów

BTW wczorajszy metkat z jednej aki PR porobił bardzo dobrze. I w tyłku nic nic nie szczypie
Imho dawka diff winna być podobna do 4-Meo o ile nie wyższa. Na start pewnie 80 będzie git, ale jeśli 100mg MeO Cię nie zabrało, to 100mg diff też Cię nie zabierze :P
  • 1987 / 108 / 0
Ja bym tak nie porównywał dawkowania. Po 4-MeO ciężko daleko polecieć, większe dawki zwiększają głównie efekty uboczne. difenidyna to trochę inna bajka.
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 221 / 13 / 0
Dawkowanie brałem po analizie tripów na ero i blue przy podaniu IM, gdzie goście pisali właśnie o dawkowaniu 50-100mg, więc analogicznie do tego co napisał CosmoDo o 4-MeO.
Mnie osobiście dopiero większe dawki 4-MeO satysfakcjonowały, mniejsze miały jedynie działanie antydepresyjne.
Diff zarówno w mniejszych jak i większych dawkach działała dobrze, aczkolwiek wydaje mi się, że przy diff jest jakaś większa kontrola przy wysokich dawkach niż przy 4-MeO.
No i to co pisałeś, diff ma mniej efektów ubocznych (przynajmniej tych zauważalnych)
  • 125 / / 0
To ja napisze moje spostrzeżenia i paru innych osób, które to wczoraj ze mną testowały.

Dawki na oko ale plus minus 80mg + kwasek z gorąca wodą.

Przede wszystkim wszystkim bardzo łagodnie zaczęło wchodzić, tak naturalnie, delikatnie. Pierwsze co dało się wyczuć to euforia rzekłbym że nawet podobna do MDMA. Drugie to muzyka- słuchanie jej dawało niesamowitą przyjemność. Trzecie chęć rozmowy, trzeźwość fazy (w MXE to momentami nic się nie dało powiedzieć, albo powiedzieć czegoś z sensem). Po czwarte nie mam pojęcia co się wydarzyło :D tzn. wiem, ale nie mam pojęcia jak to opisać, ani przywrócić sobie z pamięci znów tego dziwnego (ale mega przyjemnego) stanu dysocjacji, lekkiego odrealnienia.

Skumulowane jakies 250mg przez 4godziny spowodowały lekkie wrażenie postrzegania świata jak przez rybie oko, do tego miękkie gumowe nogi, inna grawitacja (nie robowalk jak po MXE), dziwne poczucie własnego ciała (ale przyjemne).

Bardzo podkręcają filmy w wysokiej jakości z fraktalami, widoczkami, gopro, best of web i tym podobne, ale nie miałem efektu gęsiej skórki jak np ogladałem jakiś kosmos, albo jakiś dokument o kosmosie (jak po MXE).

Mój kolega dobrze porównał MXE i diph. Diph zadaje dużo pytań, ale nie daje na nie żadnej odpowiedzi, za to MXE odpowiada na te pytania :)

Zasnąłem w jakieś 30min od momentu położenia się na łóżku. Dodam że wspaniale się leżało, uczucie jakbym lekko się zapadł w materac. Jak zamykałem oczy to nie miałem ciemności, ale barwy ciemno-czerwono-niebieskie.

Nie było wizji jak po MXE (szkoda), były ze dwa momenty że bez kitu nie wiedziałem gdzie jestem, co robie, czy się zlagowałem w czasoprzestrzeni, ale to dalej było takie "trzeźwe", po MXE bym miał wizje z pytaniem czy jeszcze żyje;)

Ogólnie substancja petarda, nie spodziewałem się zupełnie takiego efektu. MXE jest inny, może dla mnie minimalnie lepszy, ale Diph to prawdziwa petarda do tego łagodna, bez żadnego zbicia na ciele, sercu czy jakimkolwiek bodyloadzie. Zero zjazdu.

Nie sniffować bo moim zdaniem bez sensu, wali po nosie dosyć mocno, lepiej wypić. Diphka śmierdzi szpitalem jak cholera, nawet palce śmierdzą jak się dotknie woreczka od zewnątrz(!)

9+/10

PS. Na dniach stestuje diphke solo w nocy ;)
  • 3959 / 148 / 0
w malych dawkach typu 25mg dobry efekt antydepresyjny.

w wiekszych dawkach brakowalo mi wczucia sie w muzyke, nie sprawilo mi przyjemnosci lezenie z zamknietymi oczami przy muzyce jak mam w zwyczaju po dysocjantach.
niedojebanie genetyczne
  • 125 / / 0
zdecydowanie polecam dawke 200+ mg na raz.

to co wczoraj przezylem to coś czego nie da się opisać.
  • 75 / 2 / 0
Poszło 100 mg per nos. Uczucie przy tej drodze podania coś ala beta-ketono-proszek do prania. Nie przyjemne przy podaniu do nosowym - choć ciekawe uczucie. Spływ wstrętny, więc lepiej wrzucić miętową gumę do żucia zaraz po sniffie ( no i do tego najlepiej wciągnąć odpowiednią dawkę lidokainy przed drogą podania właściwejn substancji - ja tak robiłem i było ok ) Efekty czuć po około 15 minutach. Wjazd fajnej euforii, mówiącej, że zaraz będzie ciekawie. Przy tej dawce doszło do mocnego odrealnienia typu "gdzie jestem i co się stało" Chyba poszło trochę za dużo. Spoko dysocjacja, euforia i nie ogar. Powtarzałem testy w mniejszych dawkach. No nawet fajna ta difka.
  • 125 / / 0
milosky pisze:
Przy tej dawce doszło do mocnego odrealnienia typu "gdzie jestem i co się stało" Chyba poszło trochę za dużo. .
moim zdaniem nie za duzo. kazda faza zostawiala takie uczucie wlasnie "co sie stalo, what da fuck?" ale nie wiązałbym tego w ogole z pamiecią czy amnezją.
  • 7 / / 0
Ja nie mialem problemow z zapamietywaniem, pewnie to kwestia tolerancji...
Bardzo sobie chwale substancje - z mentalnej strony mozna powiedziec ze bardzo podobna do MXE, wizualnie juz mniej. Probowalem waporyzowac - jak najbardziej mozna, jednak przy IV pokazuje pazury...
  • 2 / / 0
Małe doświadczenie z dyso, praktycznie zerowe. Wczoraj doszła do mnie paczka z cut, podzieliłem 1g difenidyny na 1o części żeby mieć dawki po 100mg. Nie miałem wagi i dzieliłem na oko i wyszło że jedna część była 3 razy większa od drugiej xD No i wziąłem to największą, myślę +150mg i po jakichś 30 minutach akurat jak byłem w autobusie i jechałem po szlugi, weszło mocno. W środku fazy gdy byłem ze znajomymi na klatce, nie wiedziałem zupełnie gdzie ja jestem, z kim i co robię. Przeruchało mój mózg ale to pewnie przez zerowe w sumie doświadczenie. Ogólnie pozytywnie, następnym razem dawkę równo 100mg postaram się ogarnąć i zobaczę jak to będzie :)

To Twój pierwszy post. Pamiętaj proszę, że na forum jest zakaz dyskusji o źródłach poza działem do tego przeznaczonym. - scr
Ostatnio zmieniony 15 grudnia 2015 przez scr, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: źródła
ODPOWIEDZ
Posty: 464 • Strona 20 z 47
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
"Zielone kliniki" w Polsce do likwidacji. Chcą zmian przepisów ws. marihuany

Do Ministerstwa Zdrowia skierowano pismo z prośbą o niezbędne działania dotyczące zasad ordynacji produktów leczniczych z konopi innych niż włókniste. - Projektowane przepisy stanowią odpowiedź na obserwowany w praktyce proceder komercjalizacji procederu ordynacji produktów konopnych poprzez masowe powstawanie tzw. zielonych klinik - wskazał petytor.

[img]
Joint przed badaniem. Lider Lewicy zachęca młodych do unikania poboru do wojska

Młodzi mężczyźni, którzy chcą uniknąć poboru, powinni zapalić jointa przed wojskowym badaniem lekarskim – poradził współprzewodniczący partii Lewica (Die Linke) Jan van Aken. Ugrupowanie przygotowuje poradnik, jak uniknąć służby wojskowej.

[img]
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?

Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.