Pewnie każdy twój najmniejszy czyn to przełamanie tamtego schematu?
koxxiur pisze:Z ta pogarda mam podobnie, a dodatkowo jeszcze poczucie, ze oni nie rozumieja... czuje to ich zagubienie
Dla mnie to, że ćpam jakoś nigdy nie stawiało mnie ponad innymi, a raczej wręcz przeciwnie. Często jest mi przykro z tego powodu, że muszę brać jakieś ścierwo aby się dobrze bawić.
Ale teraz, po kilku latach i niezliczonej ilości tripów czasami odczuwam podobnie jak DzonLon i mam wrażenie, że jednak często przesadzam z tym wszystkim, bo ostatnio psychodeliki służą mi właściwie tylko do zabawy, już nie pamiętam kiedy ostatnio miałem "oświeceniowego" tripa, a jeżeli taki się zdarza to szybko zapominam o wnioskach i nie wprowadzam w życie tego co sobie postanowiłem.
Chyba wreszcie będzie trzeba zrobić sobie dłuższą przerwę i pracować nad sobą w inny sposób. :-)
wdowa94 pisze:ludzie to w większości idioci i roboty wychodowane
DzonLon pisze:nie rozumiejo że siem można naćpadź legalnie i som gupi ;)
KNAJPA
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej
Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.
Dwóch 15-latków z mefedronem. "Zwrócili uwagę nerwowym zachowaniem"
W ręce policjantów z Mińska Mazowieckiego wpadło dwóch 15-latków, którzy chwilę wcześniej zachowywali się nerwowo. Okazało się, że mieli przy sobie mefedron. O ich losie zadecyduje sąd rodzinny.
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani
Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.
