Dział służący dyskusji o pozostałych odmianach roślin, np. afrodyzjakach, ziołach snu, czy ziołach o właściwościach uspokajających i sedatywnych a także o substancjach pochodzących z organizmów zwierząt.
Jakie słodkie te kwiatostanki, przypominają mi moje pierwsze leonotisy. Jak do tej pory ostatnie, ale już niedługo rozpoczynam od nowa :diabolic:
A nasionka od pindyjskiego widać niewąskie! Takie chwasty z nich rosną... no no, ładnie, dillowanie nasionami :-D
A nasionka od pindyjskiego widać niewąskie! Takie chwasty z nich rosną... no no, ładnie, dillowanie nasionami :-D
Uwaga! Użytkownik WaWe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Pewnie, mam najlepsze nasiona w sieci ^^
Sądzę, że to albo kwestia okresu wysiania, albo cecha osobnicza, albo przypadek losowy. Jakbyś miał po 10-20 sadzonek i jedne by były małe, a drugie duże to moglibyśmy się dziwić :P
Sądzę, że to albo kwestia okresu wysiania, albo cecha osobnicza, albo przypadek losowy. Jakbyś miał po 10-20 sadzonek i jedne by były małe, a drugie duże to moglibyśmy się dziwić :P
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
Heh, nie wiem czy to już ten puszek biały ;p otwierają się takie "zielone kulki" i w środku widać coś białego ;p
No to zaraz będzie widać coś filetowego, a jak już będzie widać te fioletowe to na następny dzień będzie kwiatek. I już z górki :D
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
Aha właśnie, zbierać same płatki kwiatów(podobno płatki odrastają)?
Nie, nie odrastają. Rób jak chcesz, mam wrażenie, że jeśli będziesz używał całych kwiatostanów to efekt będzie lepszy. Ale z drugiej strony materiału mniej, bo będziesz musiał ścinać, gdy na dole kwiaty opadną, a na górze dopiero będą się wytwarzać. A jak będziesz wyrywał kwiaty 2-3 dni po zakwitnięciu to będziesz miał i susz i nasiona później :)
No może 2-3 dni to mało konkretne, gdy zaczną się luzować to na pewno są zapylone :)
No może 2-3 dni to mało konkretne, gdy zaczną się luzować to na pewno są zapylone :)
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
Coś mi nie gra ;p Czytałem(chyba nawet na tym forum) że jakiś typek co 2 dni chodził zbierać z serdeczników kwiaty i codziennie ileś tam zbierał. Kwiatki odrastają czy też rosną nowe cały czas? To jest tak że z kwiatostanu wyrastają kwiaty i same kwiaty wyrywać, a kwiatostan zostawić?
Rosną ciągle nowe. Wyrwiesz z pierwszego kwiatostanu, jutro będzie w drugim. Poza tym kwiatostany też kwitną na raty, najpierw pojawiają się.... o właśnie, nie pamiętam, albo na dole albo na górze. Na dole chyba. I potem kolejne piętra w kwiatostanie zakwitają. Kwiatostanów na głównym pędzie będzie kilkanaście plus kilka na odnogach.
Zobaczysz jeszcze :P
Zobaczysz jeszcze :P
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
Mi na górze pojawiają się kwiatostany. Mam ich 4 na razie :D, a odnóg żadnych nie widzę póki co.
No i szybko nie zobaczysz, dopiero później się pojawiają :P
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
Wyświetl profil - WaWe
Ranga: Kompetentny
Rejestracja: 09 grudnia 2009
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- Kompetentny
- 1174Liczba postów
- 22Karma otrzymana
- 13Karma przydzielona
- 15Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - pindyjski
Rejestracja: 09 listopada 2009
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 1387Liczba postów
- 3Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - lyton
Rejestracja: 08 grudnia 2010
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 71Liczba postów
- 0Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - pindyjski
Rejestracja: 09 listopada 2009
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 1387Liczba postów
- 3Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - lyton
Rejestracja: 08 grudnia 2010
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 71Liczba postów
- 0Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - pindyjski
Rejestracja: 09 listopada 2009
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 1387Liczba postów
- 3Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - lyton
Rejestracja: 08 grudnia 2010
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 71Liczba postów
- 0Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - pindyjski
Rejestracja: 09 listopada 2009
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 1387Liczba postów
- 3Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - lyton
Rejestracja: 08 grudnia 2010
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 71Liczba postów
- 0Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - pindyjski
Rejestracja: 09 listopada 2009
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 1387Liczba postów
- 3Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
NarkoMemy dodaj swój
HyperTuba
dodaj film
Artykuły
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/zrzut-ekranu-2025-01-15-o-12.17.13.png)
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Newsy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gardermoen_.jpg)
Kokaina w gumie do żucia
Celnicy na lotnisku Gardermoen postanowili sprawdzić dokładniej paczkę z Peru pełną słodyczy. Jak się okazało - mieli wyczucie. W środku zamiast gum do żucia znaleźli 300 gram kokainy, czytamy w dzienniku Dagbladet.
Dyrektorka szkoły w powiecie łańcuckim podejrzana o utrudnianie śledztwa ws. narkotyków
Dyrektorka szkoły podstawowej z powiatu łańcuckiego zatrzymana przez policję. Śledczy podejrzewają ją o działania utrudniające postępowanie dotyczące grupy przestępczej handlującej narkotykami.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/zdrowiezaczynasienatalerzu.jpg)
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej
Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.
