Więcej informacji: Kannabinoidy w Narkopedii [H]yperreala
Dzień zaczął się dobrze, jak to dzień w cugu - od bucha, wziętego tuż po północy. Nic to, gdy z samego rana masz dwie lekcje matematyki... Na pierwszej godzinie była praca klasowa na którą "nie było czasu" się przygotować, więc przesiedziałem sobie, z rzadka, tylko, spoglądając na seksowne, białe skarpetki koleżanki.
Trochę szkoda mi było tej pracy klasowej, dlatego z wielkim zapałem udałem się do kibla w celu oczyszczenia z nieprzyjemnych myśli - niestety, miałem tylko 5 minut, a tu trzeba było jeszcze wyjszczać się, posypać nową folię, no kupa roboty! Ostatecznie wciągam ten dym, nirvana miał nadejść. Nie chciałem się spóźnić, więc zapierdalam do klasy, wchodzę, jest - udało się, czillout. Może nie do końca taki czillout - wiecie, jak to jest siedzieć 2 metry przed nauczycielką, podczas srogiej bomby? Ja wiem, jest niepewnie, o czym sama nauczycielka miała się przekonać (za gadulstwo mnie posadziła, to ma!).
Gdy już usiadłem, okazało się, jak bardzo jestem zajebany. Najpierw kumpel spostrzegł:
- Jezu, ale masz bombe, gdzieś ty, kurwa, był?!
- spokojnie, jest dobrze
Granica, gdy jest "dobrze", pękła parę sekund później i zaczęła się dzika dysocjacja, czułem, że lecę w gwiazdy. Świat nie ogarnął, z szewską pasją atakował zadaniami, matematycznymi formułami, płuca marnowały tlen, a mój żołądek postanowił zaakcentować swoje istnienie. Poczułem, że nadciąga - kara. Nie ogarniałem zbyt dużo, próbowałem odcinać bodźce, jednak, gdy przemawia do ciebie nauczyciel, musisz się wykazać uwagą:
- czy coś się stało? Może do higienistki potrzeba?
- [widzę że nie daje za wygraną, jak chce
Droga była jedna: wyrzygać to wszystko. Prosto na blat. Trafiło zbiór zadań. Dziennik nieznacznie (ja pierdole, nie mielśmy jeszcze elektronicznych dzienników), zrozumiałem wtedy, że trzeba się ewakuować. Nie lubię przedstawienia bez zakończenia, jestem porządny chłopak, nie zostawię gawiedzi bez wytłumaczenia. Wstałem, rozejrzałem się wzrokiem nieprzytomnej marchewki, i stwierdzam:
- przeprażam, to przez do, że nic nie jatłem od rana
po czym wyciągam - na spokojnie, przecież nic się nie wydarzyło - chleb i zaczynam, na oczach klasy, zajadać. Prawie się udusiłem, tak sucho w ryju, no ale odpowiedni imidż to podstawa. Wszystko ma swoje wytłumaczenie. Wziąłem i wyniosłem swoje zwłoki do kibla, jak też poinformowałem o tym zgromadzonych. W kiblu decyzja: ćpanie jest, plecaka nie ma - trudno. Czas na mnie!
Na szczęście, dobry kumepl przyniosł mi plecak - mogłem wyjść i oddać się rytuałom w spokojniejszym miejscu.
Nauczycielka była w ciąży, mężnie przyjeła incydent, dziecko jest zdrowe.
Nic tak nie odtrąca od narkotyków, jak przykłady z życia. Nie jakieś profilaktyki, polityki antynarkotykowe - lepszy przykład wśród znajomych, że draksy, to są fajne/niefajne rzeczy.
# kara nie wybiera
Przez przypadki?
Szpondzicie?
Szpońcicie
Szpondździcie
Szpondzijcię
szeszele
Szpoń ć i dziel(l)
demiurgia
posuń się Iwan
J/O(n)?
MiCHoł
m.i.on
energia, praca, materia, czas
tylko dobre rzeczy, misia, Odyseuszu, o mi?
Raz na lekcję angielskiego przyszedłem trzeźwy i usłyszałem od nauczycielki
-Marlboro, Ty to jakiś dzisiaj nieobecny jesteś.
Zawsze potrafiłem maskować zjaranie przed wszystkimi.
Jest jedna osoba, co zawsze czai. Jest nią matka (szlag!)
Przez przypadki?
Szpondzicie?
Szpońcicie
Szpondździcie
Szpondzijcię
szeszele
Szpoń ć i dziel(l)
demiurgia
posuń się Iwan
J/O(n)?
MiCHoł
m.i.on
energia, praca, materia, czas
tylko dobre rzeczy, misia, Odyseuszu, o mi?
Jakis czas temu zaprosilem kolezanke na wspolne modlitwy, szkoda ze zapomnialem jej wspomniec o stezeniu tejze maczany na ab-czikicie (cos kolo 1:6). Kuchenny stol a na nim komunijna swieczka jak na zakonne rytulaly przystalo. Nabilem tubisko i jak wiadomo, panie przodem
Mnie wygielo tak ze wypierdolilem sie z krzeslem do tylu i zajebalem glowa w piekarnik, za to kolezanka... Wpadla twarza w swieczke, tak tak, szkoda ze moje skurwienie nie pozwolilo mi zareagowac. I widze jak zaczynaja kopcic sie jej klaki, mysle co robic. To zaczalem pizgac glowa w piekarnik, zeby sie z tego ognia podniosla. Pomoglo na niecala minute, bo jak "wstala" w panice szybko zgasila piora, ale po chwili zrobila dokladnie to samo. Szoook w pizdu, widze jak fajczy sie jej gemba ale nie wiem jak wykonac jakis ruch konczyna. To zaczynam drzec ryj "straz pozarna!! Eeej!! ijo ijo kurwa no!!". Po tym jako tako wrocila, ogarnela co sie dzieje i doczolgala sie do zlewu.
Do dzisiaj jej wlosy odrastaja, ale blizny z twarzy slabo schodza. Nigdy wiecej nie zapalilem przy swieczce. Pozniej za kare za swoja glupote sobie detox robilem, bolalo, ale ją na pewno bardziej.
Robi się chłodniej, czekam na to kiedy mnie pierdolnie
I jest goręcej serce bije mocniej w piersi...
To po tym koksie, goście robią sobie selfie
ja zalatwilem tylko jednego ziomusia kannaczem (chyba pinaka, nie pamietam juz) ale to stary narkoman po 30 i weteran co w niejednym piecu jaral wiec sie nie balem o niego, zreszta sam co chwila prosil zeby dobic jeszcze lufe (akurat bilem proch na tytex bo nie zdazylem zrobic maczany), jaralismy akurat na miescie, pod przychodnia zreszta
HaszHaszowski pisze:nie wiem jak wykonac jakis ruch konczyna. To zaczynam drzec ryj "straz pozarna!! Eeej!! ijo ijo kurwa no!!".
Doje
HaszHaszowski pisze:To zaczynam drzec ryj "straz pozarna!! Eeej!! ijo ijo kurwa no!!".
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
7 petycji przeciw reklamom i promocjom alkoholu, które mogą zmienić polskie prawo
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4
Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.
Koniec hurraoptymizmu? Brakuje dowodów na skuteczność medycznej marihuany przy większości schorzeń
Złe wieści dla osób, które widzą w medycznej marihuanie remedium na całe zło świata – nawet na nowotwory. Analiza 2500 badań wykazała, że jej skuteczność można potwierdzić zaledwie w ułamku schorzeń, na które jest stosowana. Czy kannabinoidy czeka podobna przyszłość co opioidy?
Rodacy odstawiają alkohol i papierosy. Sklepy na osiedlach już liczą straty
Jak podaje Polska Izba Handlu i CMR, w listopadzie 2025 r. całkowita wartość sprzedaży w sklepach małoformatowych spadła o 1 proc., natomiast łączna liczba transakcji w tym formacie sklepów obniżyła się o 4,6 proc. w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej.