TALK - Rozmowy [H]

[UJebany]

Porozmawiałem z mama i przysiągłem, ze nie wezmę już zioła.Wole spokojnie na benzosach czy jakimś opio się zajebać niż przygnębiać matkę jarając grass.
Trzeba znaleźć jakiś kompromis.

[Retrowirus]

Raczej trzeba znaleźć silną wolę i postawić się uzależnieniom a nie wybierać "mniejsze zło" jako kompromis. Tabletki z apteki to znaczy że juz spoko, tak? Bo zioło to policja :P
Spizgany makiem będziesz zapewniać mamę, że jesteś w porządku?

moje ćpanie przed rodzicami to w zasadzie = acodin i zolpidem. Tylko za stany po tych lekach musiałem się wstydzić

[darksoul]

Mam 27 lat więc trochę już wiedzą (od ok. 10 lat różne używki się przewijały). Wiedzą o mnie, że:
-nadużywam alkoholu (whiskey podpierdalam z garażu ojciec lekarz nigdy deficytu nie odnotował)
-nadużywam benzodiazepin (j/w ojciec lekarz - tego nie ukryjesz nawet jeśli nie psychiatra)
-nadużywałem oxycodonu i morfiny (od kilku lat czystość - pół roku terapia i wcześniej dtx)

Nie jestem w ich oczach taki święty, skanują mnie często w obecności matki boję się 0.5 mg klona zjeść jak ona śpi, że jeszcze rano to mnie wykmini one tak potrafią)

[ledzeppelin2]

Wyprowadź się. Innej opcji nie ma żeby nauczyć się jakiejś samodzielnośc
Docenisz rodziców jak będziesz ich rzadziej widział. Obstawiam, że wasze relacje ulegną poprawie..... nie zrażaj się jednak jeżeli coś nie wyjdzie i będziesz musiał wrócić do nich. Pierwsze zachłyśnięcia się pozorna wolnością mogą sprowadzić Cię na manowce.
Musisz sam ustalić priorytety i zasady. Próbuj.
Jak będziesz mieszkał ze starymi to nie oczekuj motywacji do czegoś więcej niż przyćpanie od czasu do czasu.
To tylko moja opinia.

[UJebany]

[mention]darksoul[/mention]
Dojdź do porozumienia z rodzicami.Zrezygnuj z najbardziej przypałowego narkotyku i pozostań przy tych po których nie widać tak mocno, ze jesteś porobiony.

[darksoul]

To trudne bo fizycznie najbardziej widać zioło- oczy (ale mogę kupić kroplę na to), nawet jak zbyt wybielone mogą przykminić po wcześniejszych doświadczeniach. Jak benzo widzą od razu, nawet po małych dawkach, gdy jestem przekonany że wyglądam jak trzeźwy a nawet jeszcze trzeźwiesjzy lol

[LOBO87]

Masz 27 lat, a kitrasz się jak gimbus, ja jointy jaram na legalu, nie mam już 15 lat żeby się po piwnicach z lolem chować.

[SamPonadKilo]

Matka mi prosto w najarany pysk mówiła że gdybym coś brał to ona by się kapnęła :P. Ciężej się ukryć jak wali tematem na cały pokój.

[marylakodowicz]

Prawda zawsze jest najlepszym wyjściem,szczerość.ÓSME PRZYKAZANIE TO NIE KŁAM

[Jaylin]

Nie mieszkam z rodzicami już od wielu lat, jestem dorosła, ale wiem, że gdybym przyznała się, że jestem wjebana, to złamalabym mojej matce serce. I tak mi nie pomoże, mieszkam 600km od domu rodzinnego, sama ogarnęłam sobie terapię, sama muszę przez to przejść. Tylko czasem, szczególnie jak mnie skręt łapie mam ochotę się przyznać, z czystego ćpuńskiego egozimu, żeby sobie trochę poskamleć i żebym nie tylko ja musiała cierpieć. Ale nie mam 15 lat, więc staram się hamować.