Jasne, że z czasem będzie coraz lepiej, ale trwa to na tyle długo, że 99% próbujących wraca do ćpania. Jeżeli to Twoje pierwsze podejście, to albo teraz Ci się uda, albo wrócisz do kodeiny i zacznie się głębsza znajomość na długie lata. Nie chcę, żebyś myślał, że jestem bezduszny, ale w praktyce mało który grzejnik skończył grzać na tak wczesnym etapie wjebania. Czy jesteś wstanie pogodzić się z faktem, że już nigdy nie poczujesz tego ciepełka? Tylko nie pisz tutaj pod wpływem nagłego entuzjazmu, ale kiedy przyjdzie jeszcze większe ciśnienie, poczucie beznadziei itd.
Z własnego doświadczenia nie radziłbym Ci zaczynać kombinować z lekami. Po ch*j Ci kolejna kula u nogi? : )
Ze 2 miesiące temu odstawiałam opio i brałam jednocześnie trazodon. Potwierdzam, że takie 100 mg zapite jakimś alkoholem działało silniej nasennie, dało się przespać kilka dobrych godzin bez wybudzeń w nocy, po odstawieniu opio i "powrocie do żywych" jest na trazodonie tak samo dobrze. Nie znam się na mechanizmach działania tego leku, ale działa jakoś uspokajająco, bo zastąpił mi nesenno-przeciwlękowe. Wiadomo, że przez pierwsze dni musiałam jechać też na małych dawkach bupry, bo nie szło nic zrobić, a bupra m. in. skutecznie hamowała srakę.
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
Dwa detoksy na nim i sertralinie zrobiłem.
Przez pierwsze dwa tygodnie wykazuje silną komponentę sedującą później sedacja się zmniejsza ale dalej świetnie reguluje sen, przynajmniej u mnie zawsze jak z zegarkiem w ręku budzę się 7.5h po zażyciu Trittico. Minusem jest to że po przebudzenie przez godzinę czuję się jak bym miał Downa...
Po minięciu działania mocno sedujacego, można zażywać w ciągu dnia 150/300mg na poprawę humoru.
Poza tym świetnie zbija ciśnienie na ćpanie, 150mg i człowiek przestaje się nakręcać.
Trittico bardzo sobie cenie.
Abstrahując, to jest chyba jedyny antydepresant który już po pierwszej tabsie pokazuje działanie.
Jak potrzebuję przespać się w ciągu dnia bo coś w nocy muszę zrobić to 2 tabsy mnie przyjemnie odprężają i zasypiam jak bobas.
Mam dziwne wrażenie że Trittico można jak cukierki zażywać. 300mg w południe i wszystko lata koło pały człowiekowi.
Warto, naprawdę warto, szczególnie przy odstawce opio.
Dla trazodonu daję 7/10, dla sertraliny 3/10
Na początek nie polecam startować od dawek wyższych niż 150mg, w dawce powyżej 1 tabsa ma dziwne efekty uboczne np. Kolorowe plamki i łuny przed oczyma ala benzydamina, przekrwienie oczu jak po marihuanie, zaburzenia błędnika, niewyraźna mowa.
Dla zainteresowanych, w dziale antydepresantów jest topic o trazodonie, niektórzy doszli do dawek 900mg/dzień co wg. mnie jest bardzo nieodpowiedzialne. maksymalna zalecana dawka przy ciężkiej depresji to 500mg/dzień w 2 dawkach podzielonych.
Hexe pisze: ...Esci został szybko wykluczony, bo to działało może przez pierwsze 2 dni stosowania (mimo, że wg. ulotki i lekarzy powinien zacząć po ok. 2-3 tygodniach regularnego przyjmowania), ale trazodon został do dzisiaj i twierdzę, że działa bardzo spoko w kwestii regulacji rytmu dobowego i poprawy nastroju.
Hexe pisze:Ze 2 miesiące temu odstawiałam opio i brałam jednocześnie trazodon. Potwierdzam, że takie 100 mg zapite jakimś alkoholem działało silniej nasennie, dało się przespać kilka dobrych godzin bez wybudzeń w nocy, po odstawieniu opio i "powrocie do żywych" jest na trazodonie tak samo dobrze.
Konkin pisze: Skoro skorzystałaś jedynie z doraźnego kopa jaki w pierwszych dniach terapii daje esci, bez doczekania do właściwego działania terapeutycznego, to nie masz ani materiału do porównania, ani wiarygodnej opinii. Escitalopram to obecnie najbardziej selektywny i efektywny lek przeciwdepresyjny z grupy SSRI, odrzucenie jego przed pojawieniem się efektu terapeutycznego, było zwykłą fanaberią.
Konkin pisze:zalanie pały w ogóle ułatwia zasypianie. Mogę jeszcze tylko dodać, że zalewanie leków przeciwdepresyjnych alkoholem, to szukanie bieda-bomby, a nie detox.Hexe pisze:Ze 2 miesiące temu odstawiałam opio i brałam jednocześnie trazodon. Potwierdzam, że takie 100 mg zapite jakimś alkoholem działało silniej nasennie, dało się przespać kilka dobrych godzin bez wybudzeń w nocy, po odstawieniu opio i "powrocie do żywych" jest na trazodonie tak samo dobrze.
Tosigot pisze:Ja jestem bardzo zadowolony z trazodonu.
Tosigot pisze:Przez pierwsze dwa tygodnie wykazuje silną komponentę sedującą później sedacja się zmniejsza ale dalej świetnie reguluje sen, przynajmniej u mnie zawsze jak z zegarkiem w ręku budzę się 7.5h po zażyciu Trittico. Minusem jest to że po przebudzenie przez godzinę czuję się jak bym miał Downa...
Tosigot pisze:Po minięciu działania mocno sedujacego, można zażywać w ciągu dnia 150/300mg na poprawę humoru.
Tosigot pisze:Poza tym świetnie zbija ciśnienie na ćpanie, 150mg i człowiek przestaje się nakręcać.
Tosigot pisze:Trittico bardzo sobie cenie.
Tosigot pisze:Abstrahując, to jest chyba jedyny antydepresant który już po pierwszej tabsie pokazuje działanie.
Jak potrzebuję przespać się w ciągu dnia bo coś w nocy muszę zrobić to 2 tabsy mnie przyjemnie odprężają i zasypiam jak bobas.
Tosigot pisze:Warto, naprawdę warto, szczególnie przy odstawce opio.
Dla trazodonu daję 7/10, dla sertraliny 3/10
Tosigot pisze:Dla zainteresowanych, w dziale antydepresantów jest topic o trazodonie
Swoją drogą to raczej nie temat o antydepresantach.
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
Depresja dopiero teraz wyraźnie mija. Może to ten wyrzut endorfin?
Zero mj, zero dragów, antydepresantów, piwa. Zjadłam tylko tydzień temu listek alpry i wypiłam dwa winiacze. Resztę Zomirenu wyrzuciłam, bo zaczęły ładować się bez niego lęki (po 3 dniach używania (sic!). 3 letnia intensywna znajomość z opio (miesiąc przerwy tylko) i ostatnie 7 msc na PST.
Odtrułam się w domu, bez benzo. Na lamotryginie, ketonalu forte, mydocalmie i amitryptylinie. Dopiero kilka dni temu przestały mnie męczyć dreszcze. Została bezsenność.
Kiedy ureguluje mi się bezsenność?
motzno pisze: Depresja dopiero teraz wyraźnie mija.
Sen normuje się od 1 do 3msc, zależy co się grzało i jak długo.
I znowu j/w, depresja zjadła mnie ostatnio po 3msc i znowu grzałem rok.
Tym razem mam zapas sertraliny (16 opk 50mg) i trazodonu ( 9 opk 60tab 150mg) na pół roku. Modlę się żeby do tego czasu depresja po opiatowa minęła...
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/6/63d3fa7f-4d92-4d2f-b3e3-82e5a31f65fb/csi.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250815%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250815T115901Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=ea371f806e67c417cea500f8d1a2e512caf6b9ef79bea816bffe4a54155261d5)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marihuana-i-psychodeliki-leczenie-zaburzen-odzywiania-860x484.jpg)
Marihuana i psychodeliki oceniane najwyżej w leczeniu zaburzeń odżywiania
Czy marihuana i psychodeliki mogą zrewolucjonizować leczenie anoreksji i bulimii? Nowe badanie opublikowane przez Amerykańskie Towarzystwo Medyczne (AMA) wskazuje, że pacjenci oceniają konopie i klasyczne psychodeliki jako najskuteczniejsze substancje w łagodzeniu ich objawów.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.