Background:
Od 2 lat lecze bezsennosc trazodonem (Trittico CR). Leczyłem zespół depresyjny przez 6 miesięcy Escitilem, po czym gwałtownie pozbyłem się problemu i w ciągu 2 tygodni zszedłem z Escitilu (byłem na 15mg). Cała akcja schodzenia odbywała się pod wpływem dużych emocji i zakończyła się na początku stycznia. W trakcie kuracji escitilem miałem ogromny zjazd libido pod koniec, po odstawieniu bardzo się polepszyło, ale tak jakby z odbicia chyba, bo potem znów się pogorszyło. Teraz, jakoś pól roku od odstawienia jest już w miare stabilnie, ale mówie W MIARE. Jednoczesnie bardzo powoli schodze z trittico, w pewnym momencie byłem na 150mg teraz jestem juz na 25 mg. Schodze bardzo powoli, bo nawet przy zejsciu z 50 na 25 miałem kosmos z jelitami, mam refluks żołądkowo-przełykowy i jelito drażliwe. Około 5-6 dni skręcały mnie jelita tak że średnio szło spać (ale nospa 3x80mg redukowała ból o 80% powiedzmy).
Warto zaznaczyć, że problem, który miał mi pomóc przetrwać Escitil został rozwiązany, a źródło bezsenności po tych kilku latach również i dlatego świadomie schodzę z tych leków.
Problem:
Sytuacja na teraz wygląda natomiast tak, że o ile wcześniej moje zachwiania nastroju były zrozumiałe, to teraz już mnie bardzo rozpraszają i denerwują. Dzieje się tak, że w losowych momentach w ciągu dnia mam zjazd emocjonalny (taki 5-6 godzinny), robię się zasmucony, przywołują mi się jakieś przykre wspomnienia z przeszłości, niemalże zbieram się do płaczu. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że nic się nie dzieje, i wszystko jest ok ogólnie i wkurwiają mnie te nawracające myśli, które psują mi dzień. (mam hydroxyzyne i benzo na takie sytuacje, ale nie biore, bo nie chce jeszcze wiecej zamieszania robic w neuroprzekaznikach)
Druga rzecz, to przewlekły brak motywacji, co mnie bardzo frustruje, bo nigdy nie miałem takich problemów, a nie chce wpadać w kolejne leki.
Czy ktoś z Was zmagał się z takimi problemami po odstawieniu antydepresantów? Doradzicie coś co robić? Chce już wrócić do normalności.
Pozdrawiam
Lekarzowi już nie chce w łapę dawać bo dostanę kolejny lek na leczenie objawów polekowych.
Do wszystkich zmagających się z ubokami odstawiennymi po ssri: objawy u mnie zniknęły, nie brałem w tym czasie nic psychotropowego, wytrwajcie a być może u Was też znikną całkowicie.
Bądźcie zdrowi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/25-06-25_narkotyki_05.jpg)
Bochnia. Policja ujęła dilerów narkotyków. W garażach przy KN-2 urządzili „biuro” i magazyn
Małopolscy policjanci zlikwidowali „przedsiębiorstwo” zajmujące się handlem narkotykami. Wynajmowane garaże przy jednej z ulic w Bochni spełniały rolę biura oraz magazynu ze środkami odurzającymi. Zabezpieczono duże ilości środków odurzających oraz zatrzymano 4 osoby.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/narkotyki-cbsp-30062025-768x376.jpg)
Rozbita grupa narkotykowa. Marcin K. odpowie za handel heroiną i kokainą wartą miliony
Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku stanie mężczyzna oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się międzynarodowym obrotem heroiną i kokainą oraz praniem pieniędzy. Śledztwo w tej sprawie, pod nadzorem prokuratora Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, prowadzili funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji w Gdańsku.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/nowymlotek.jpg)
Finał głośnego procesu w sprawie dziecka, które trafiło do szpitala w Legnicy odurzone amfetaminą
Dziecko, które latem 2023 roku trafiło do szpitala w Legnicy odurzone amfetaminą, miało wtedy dwanaście tygodni. Chłopczyk był w ciężkim stanie. Zarzuty narażenia dziecka na śmierć usłyszeli jego rodzice. Sąd skazał ojca na karę półtora roku pozbawienia wolności, matka usłyszała wyrok 10 miesięcy więzienia.