Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 137 • Strona 3 z 14
  • 153 / / 0
to jest tak, gdy następuje pierwszy dzien po ciągu , wtedy jestem szczególnie wrażliwy, jestem wielkim fanem muzyki i uprawiam ją czynnie i czasem na koncertach potrafie popłakać sie ze względu na piękno które płynie z pod palców moich i zespołu .

Nie wiem z czym sie to wiąże ale czasem specjalnie przerywam ciąg aby stac się wrażliwszy .

pzdr strat
  • 260 / 4 / 0
Ja także zauważyłem że jak schodzą opio to czasami tak jest, ale przy kodeinie mi się to nie zdarzyło.
W moim odczuciu to miałem tak kilka razy przy dużych dawkach mocniejszych opio i jak schodziły to czasami pojawiał się taki płaczliwy nastrój z przysłowiowej dupy. Nie jest to podobne do tego pierdolenia głupot i rozczulania się po alko, to coś innego.
Bardziej w moim odczuciu to taka sztuczna dziwna reakcja organizmu. Pewnie nagły gwałtowny spadek endorfin gdy schodzą może powodować coś takiego.
Uwaga! Użytkownik mnnm nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 568 / 3 / 0
Mi takie obnizenie nastroju pojawia sie przy niskich dawkach, tylko na zaleczenie głodu a nie na naćpanie się. Po kilkuminutowej wstepnej euforii pojawia sie smutek i ogromna refleksyjność nt. życia, nałogu itd.
  • 989 / 35 / 0
Znam przypadek który często płakał po strzale z h.
  • 11 / / 0
nie. ale jak nie zjem to robie sie bardzo wrazliwy
jak napisałem niezrozumiale to przepraszam, powtórzę

Z I P
  • 2084 / 250 / 0
Mnie zdarzyło się płakać ze wzruszenia po kodeinie. To było raczej na początku, jak koda jeszcze bardzo dobrze mnie robila.

Kiedyś jechałem na działkę i spierdolił tramwaj. Jakiś koles strasznie sie wkurwił i próbowal zlapać stopa (tramwaj podmiejski, co 1h i 20min. jeździł). Bardzo chciałem, zeby ktoś go zabral, zeby facet się nie spóźnił, bo gdzieś ewidentnie się spieszył. Próbował tego stopa złapać chyba 5 minut i jak ktoś go w końcu zabrał to byłem taki szczęśliwy, ze aż sie poplakałem :) Myślałem sobie "jacy dobrzy ludzie" i nie potrafiłem powstrzymac łez :)

Innym razem rozmawiałem z mamą o chorej babci i nagle uświadomiłem sobie, ze bardzo babcie kocham, a ona ma zaawansowaną chorobe alzheimera i traci świadomość, nigdy nie poczuje sie szczęśliwa, ciągle czuje niepokój czegoś szuka itd. Zrobiło mi sie tak szkoda kochanej babuni, ze aż sie rozplakałem.

Po kodeinie jestem dużo bardziej wrażliwy, za to kiedy kody brakuje potrafie sie zachowywać jak zimny skurwiel.
  • 290 / 2 / 0
To czemu ja mam odwrotnie? Staje się niewrażliwy i zapatrzony w siebie. Bardzo niemiły. No chyba, że naprawde się zdrowo nagrzeje, a to sie zdarza nieczęsto. Z kolei na skręcie jestem nadwrażliwy. Cóż, życie.
  • 734 / 3 / 0
ja ograniczam kontakty z ludzmi po kodeinie, ale sama w sobie robie sie starsznie wrazliwa. ale kompletnie nie na smutek, cos takiego pojawia sie dopiero na zejsciu. na samej kodzie to raczej przezywam wszystko i ze wszystkiego sie ciesze wewnetrznie i zawsze stwierdzam, ze mam cudowne zycie, wiec moglabym sie co najwyzej poplakac z radosci, ale to juz wymaga za duzego wisilku z mojej strony, bo kiedy mam juz taki bajeczny humor, to zwykle nawet ruszanie palcami robi sie problematyczne
  • 622 / 1 / 0
Ja prawie zawsze zaczynam płakać jakieś 24-30 godzin po przyjęciu ostatniej dawki kiedy biorę w ciągu. Zanim jeszcze przyjdzie właściwy skręt i na początku skręta przeżywam coś w rodzaju silnego rozbudzenia emocji, mega intensywnego przeżywania wszystkiego, sny na pograniczu majaczenia i tendencja do wzruszania się, jak ktoś napisał wcześniej z przysłowiowej dupy. Nawet lubię ten stan, na swój sposób lubię nawet początek skręta. Dopiero po ok. 4-5 dniach łapię deprechę - z powodu wymęczenia tym stanem.
  • 2084 / 250 / 0
antropolog pisze:
To czemu ja mam odwrotnie? Staje się niewrażliwy i zapatrzony w siebie. Bardzo niemiły. No chyba, że naprawde się zdrowo nagrzeje, a to sie zdarza nieczęsto. Z kolei na skręcie jestem nadwrażliwy. Cóż, życie.
Hm, mnie nawet terapeutka powiedziała, że moja reakcja na opiaty jest wyjątkowa. Tak sobie przypomnialem, w sumie to więcej razy płakalem ze wzruszenia np. jak słuchalem muzyki i tekst przedstawial piękną historię, albo jak oglądałem film na discovery, gdzie lekarze starali sie komus pomóc, albo naukowcy opracowywali technologię, która ułatwi życie ludziom :)

Jak po kodeinie chodziłem na spacery to dostrzegalem piękno w najróżniejszych rzeczach, szczególnie piękne wydawały mi sie osiedla w świetle latarń. Odnosiłem wtedy wrażenie, że to piękno istnieje tylko dzieki mnie, że wrecz ja je tworze przez to, ze potrafię je dostrzec. Nie potrafię dokładnie tego opisać, ale to były niesamowite przeżycia, tworzyłem i dostrzegałem piękno, które istnialo tylko dla mnie, bo inni nie potrafili go dostrzec. Bywało, że podczas spaceru nachodziły mnie przemyślenia ponadprzecietnie ciekawe i po powrocie do domu pisalem prozą. Zostaly mi z tego różne teksty nie mające ze sobą związku, a to dlatego, że na trzeźwo nie umialem ich dokończyć. Nie mniej jednak fragmentami są bardzo wartościowe, dla mnie przynajmniej. Między innymi dlatego nie lubie brać kodeiny w domu, wolę wyjść na spacer, choc ostatnio nie mogę :( każde wyjscie z domu wiaże się z podejrzeniami, ze znów ćpam.
ODPOWIEDZ
Posty: 137 • Strona 3 z 14
Newsy
[img]
Premie za alkohol w Biedronce. Związki zawodowe są oburzone

Związki zawodowe alarmują w sprawie nowego programu motywacyjnego w sieci Biedronka. Jak wynika z wewnętrznego dokumentu, pracownicy najlepszych sklepów mają otrzymać premie finansowe za najwyższe wyniki w sprzedaży alkoholu. Sprawa — zdaniem związkowców — budzi poważne wątpliwości prawne i etyczne, dlatego zamierzają oni podjąc poważne kroki.

[img]
USA: Donald Trump usunie marihuanę z listy najcięższych narkotyków?

Stało się to, o czym spekulowano od miesięcy. Donald Trump, mimo oporu konserwatywnego skrzydła własnej partii, ma sfinalizować proces reklasyfikacji marihuany. Konopie mają trafić z surowego Wykazu I (gdzie są traktowane na równi z heroiną) do łagodniejszego Wykazu III substancji kontrolowanych.

[img]
Trump uznał fentanyl za broń masowego rażenia. „Używają go, by zabijać Amerykanów”

Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie uznające fentanyl za broń masowego rażenia. W uzasadnieniu stwierdził, że „wrogowie USA używają go, by zabijać Amerykanów”. Oświadczył zarazem, że rozważa złagodzenie federalnych restrykcji obejmujących marihuanę.