Więcej informacji: Salvia Divinorum w Narkopedii [H]yperreala
Jeśli ktoś ma JAKIEKOLWIEK nawet delikatne problemy psychiczne to nie powinien nawet pomyśleć o paleniu ekstraktu.
Zgadzam się. Doświadczenie po salvi jest jedyne w swoim rodzaju i nie ma innej substancji, która by była w stanie na nie nas przygotować. Wszystkie substancje psychodeliczne jakie w życiu próbowałem, były niepodobne działaniem i doświadczeniem jakie wywoływały. Jeżeli chodzi o dysocjanty to nie mogę się wypowiedzieć - próbowałem tylko DXM i nigdy nie przekraczałem drugiego plateu. GDYBYM musiał postawić jakąkolwiek substancję obok salvi, jaką w życiu próbowałem, to byłby to Muchomor czerwony/plamisty w dawkach wysokich/heroicznych.
Moim zdaniem TYLKO niższe dawki SAMYCH liści salvi są w stanie przygotować nas do wysokich dawek i potężnego działania, jakie zapewnią nam ekstrakty.
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Trump uznał fentanyl za broń masowego rażenia. „Używają go, by zabijać Amerykanów”
Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie uznające fentanyl za broń masowego rażenia. W uzasadnieniu stwierdził, że „wrogowie USA używają go, by zabijać Amerykanów”. Oświadczył zarazem, że rozważa złagodzenie federalnych restrykcji obejmujących marihuanę.
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie
Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.