Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 51 • Strona 3 z 6
  • 6 / / 0
Nieprzeczytany post autor: TellMeThat »
albo jakąś napierdalanke we frujti lópsie
  • 31 / / 0
Nieprzeczytany post autor: neosb »
tyle, że są różnespeedball'e i można różnie w nie wejść jeżeli speedball'em nazywać stan wymieszania depresantów z te kurwa jak im tam dopalacze, o już wiem stymulanty...
I don't like the drugs '' but the drugs like me
  • 88 / / 0
Nieprzeczytany post autor: d&b »
speedball to raczej koko+hera, watpie czy inne depresanty moga cos takiego wywolac jak po tym. w sumie nie znam sie nie probowalem i nie mam zamiaru ;]
Żyje z dnia na dzień, o wierzycielach nie pamiętam
Popalam amsterdam, a ty weź się nie wkręcaj

WYŻSZA SZKOŁA ROBIENIA HAŁASU
  • 118 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: seb123 »
też mi sie wydaje ze speedball to koko z herą, ale jak by tak pomyśleć to mozna by połączyć najsilniejszy pschodelik (z tego co mi sie wydaje to LSD) z najsilniejszym depresantem czyli herą i też mozna mieć speedball a raczej psychoball
zycie ma sens...czasami...


banany na twarzy żadnych warzyw jeśli cos nas parzy to piaseczek na plazy
banany na twarzy żadnych warzyw chce widzieć jak w oczkach szczęście sie żarzy
  • 95 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: coca-cola »
lsd z herą?..łooo próbował ktoś kiedyś? ^_^ albo ayahasca z herą... cóż za połączenia.. Albo gdymy tak połączyć ze wszystkich kategori: np lsd (albo lepiej z ayahascą heh) + hera + metaamfetamina...
Pardon za offtop ale... ;]
  • 118 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: seb123 »
nom xD najsilneijszy depresant, najsilniejszy stymulant, najsilniejszy psychodelik

megaball xD

albo taki miniball

najsłabszy psychodeli, sredni stymulant, najsłabszy depresant

baka+feta+alko

hmm...skad ja to znam xD
Ostatnio zmieniony 09 listopada 2008 przez seb123, łącznie zmieniany 1 raz.
zycie ma sens...czasami...


banany na twarzy żadnych warzyw jeśli cos nas parzy to piaseczek na plazy
banany na twarzy żadnych warzyw chce widzieć jak w oczkach szczęście sie żarzy
  • 109 / 9 / 0
Nieprzeczytany post autor: Black Lotus »
Zgadzam się z Korkorio - na fecie zajebiście gra się na gitarze, ćwiczy, uczy nowych utworów. Ale wymyślać coś nowego, improwizować? Niet, przynajmniej w moim przypadku.

Moje jakże artystyczne zdolności podbija mix kodeiny (450 mg) z ziółkiem. Mogę sobie wtedy grać, improwizować, kombinować - i mi się to zajebiście podoba. Tyle że trudno mi stwierdzić, czy taka muzyka to nie kocia muzyka, bo nigdy jej nie nagrywałem, żeby później odsłuchać i ocenić, a grywam sam dla siebie i nie ma kogo, by z zewnątrz rzucił na to uchem.

Za to dla ciekawostki podam, że jak Johnny Frusciante był ostro wjebany w hel i już sobie odszedł od Red Hotów, to musiał się kryć przed dilerami, którym wisiał hajs - i w końcu spłacił ich sprzedając namalowane przez siebie obrazy. Więc może jest coś w tym podbijaniu zdolności plastycznych opiatami. (inspiracja nodami?)
Ciekawostką do ciekawostki jest to, że Johnny'ego malowania nauczyła mama Flea.

Verv - a Hoffman, jak szukał tego, co go tak porobiło i odkrył, że LSD (choć są kontrowersje na ten temat...), to sobie nie wstrzykiwał? Tak gdzieś słyszałem.

Sebuś - silny depresant zjebałby działanie i stymulantu, i psychodeliku. Bezsens. Miksy są fajne, jak działają na zasadzie synergii (alk+benzo) albo dopasowania (jak speedball).
Uwaga! Użytkownik Black Lotus nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1213 / 18 / 0
Nieprzeczytany post autor: xxxzzzxxx »
Black Lotus pisze:
a grywam sam dla siebie i nie ma kogo, by z zewnątrz rzucił na to uchem.
To nagraj i wrzuć, wioślarze z hajpa rzucą profesjonalnym uchem ]

Pozdrawiam
Shredder xxxzzzxxx
;-)
Ostatnio zmieniony 23 listopada 2008 przez xxxzzzxxx, łącznie zmieniany 2 razy.
Uwaga! Użytkownik xxxzzzxxx jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 109 / 9 / 0
Nieprzeczytany post autor: Black Lotus »
Okej, jak będę miał okazję, to podepnę mikrofon i coś nagram. Swoją drogą przypomniało mi się, że kiedyś - ale nie na narkotykach tylko z nudy - robiłem muzyczki na komórce. To ewentualnie też rzucę, jak wrzucę gitarowe improwizacje. Gdy nadejdzie czas, bądź bezlitosny Shredder ;-)
Uwaga! Użytkownik Black Lotus nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1213 / 18 / 0
Nieprzeczytany post autor: xxxzzzxxx »
To ja wrzuce swoje :)
Numer pierwszy jest lekką improwizacją stworzoną z nudów dawno temu i nieprawda.
Numer drugi został stworzony z 5/6 lat temu (jeszcze na gitarze klasycznej). Rozpisałem go na taba w Guitar Pro (wersja skrócona). Jak narazie wersji normalnej/nagrywanej na żywo się nie doczekał (ah te opiaty) :] Ten numer jest stworzony pod wokal. Melodie wokalu mam, ale tekstu jeszcze nie :]

PS. Odpalając strone uruchamiają się 2 kawałki naraz, więc trzeba jednen zastopować.

PS2. Są to stare numery, aktualne moje kawałki są dużo ciekawsze i mają tempo minimum 200 b.p.m :]

PS3. Kiedyś nagram coś godnego posłuchania :]

PS4. Mój post jest związany z twardymi dragami, te 5/6 lat temu dużo myślałem o heroinie :]

http://www.myheaven666.zafriko.pl/kat/moja_muzyka
Ostatnio zmieniony 23 listopada 2008 przez xxxzzzxxx, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik xxxzzzxxx jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 51 • Strona 3 z 6
Artykuły
Newsy
[img]
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi

Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.

[img]
Fenomen euforii biegacza – to nie endorfiny, tylko naturalna marihuana

Tajemniczy stan euforii, którego doświadcza blisko 75% biegaczy. Tak zwana „euforia biegacza” redukuje ból, wyostrza zmysły i daje uczucie podobne do działania marihuany. Najnowsze badania naukowe tłumaczą, dlaczego „runner’s high” to nie mit, a ewolucyjny mechanizm przetrwania – i jak go uruchomić nawet początkującym. W tym artykule dowiesz się, co to jest runner’s high, jak działa i jak go wywołać nawet jeśli dopiero zaczynasz biegać.

[img]
Pierwsze takie badania obaliły popularny mit

Mikrodawki LSD zyskały popularność jako potencjalna metoda leczenia ADHD, ale najnowsze badanie kliniczne wykazało, że ich skuteczność nie przewyższa placebo. Choć wiele osób wierzyło w poprawę koncentracji i samopoczucia, naukowcy nie znaleźli na to dowodów.