Kurcze ciężko się czyta te tematy o tramadolu i padaczce.. niestety większość z was nie powinna podchodzić do tych substancji. Jeśli wiem że mam potencjał padaczkowy to robię wszystko aby zapobiegać ale lepiej jest się oszukiwać 1mg clona przy tramadolu bo przywalić trzeba. Stosuje tramadol w naprawdę różnych dawkach od 400mg na raz do 1.2g na dobę coś tam czasem rzuciło ręką czy noga a padaczka to chyba tylko w psychice jak o tym pomyślałem. Nakręcacie się strasznie tutaj przykład po 7 miesiącach brania codziennie benzo clony i rolki z dnia na dzień rzuciłem bez żadnego taperingu bez skręta czy innych nieprzyjemności co prawda z 300mg pregabalina. Wejdźcie teraz w temat schodzenie z benzo i jakie tam jest straszne ciemnowrozbiarstwo baa rzucanie benzo według treści to coś na granicy życia.. nie prawda. Większość postów tutaj pod tramadol3m jest pisana aby odstraszać i ciężko odnaleźć ciekawe treści w tych smętach o ubokach ale i tak walicie ...
tramadol to świetna substancja która trzeba doceniać bo działa nawet na tolerancji, jestem dużo bardziej wydajniejszy w pracy, spokojniejszy, potężnie skoncentrowany. Rekreacja szybko się kończy to fakt bo ciężko już o noda a o jakichkolwiek uniesieniach euforycznych można zapomnieć... Doceniam odpowiedzialnych użytkowników którzy potrafią czerpać z substancji niekoniecznie płaczków którzy gdy kończą się walory ujebania nękają się tylko schizami o np padake.
Ps. Łez na łóżku to nie rozwalisz głowy.

Xd, mi konował rodzinny nie chcę pisać na ból zębów, jak brałem od niego psychotropy.Powiedział kup płyn sobie, a ząb dobry nie ważne, że czarny on wie najlepiej.Dzwoniłem do dentysty, jeden powiedział nie mogę wypisać.Drugi natomiast stwierdził, że wypisze i urwał kontakt.Dzwoniłem na pogotowie dentystyczne i powiedzieli, że wypiszą, tylko muszę przejechać 35 km tam osobiście, bo najbliżej tam jest.Do doraźniej dzwoniłem powiedzieli nie skalają się pracą.Kupiłem sztukę fety połknołem trochę oraz wtarłem w dziąsła od razu mi mija i lepiej bym wyszedł na tym niż kupując całą paczkę 3 gramy jedząc na dwa, trzy razy.Dentysta mówił też kup przeciwbólowe bez recepty nfz cały i ci lekarze.Nie potrzebny ten lek nikomu.

Mnie zastanawia to, że ile bym tego nie zeżarł, to przewlekły ból nie znika. Czy to doreta, czy poltram 50, czy tramal retard 100, to jedyny efekt jaki czuję to pizda, czasem dość mocna. Martwi mnie to, bo chciałbym żyć bez bólu, a nie wiem co mi mogło pomóc, bo wątpię, że jakikolwiek lekarz przepisałby mi jakiś mocniejszy opioid, a z drugiej strony bałbym się zrealizować receptę na oxy czy morfinę. Mam nadzieję, że w końcu coś mi pomoże, bo jak narazie tramal mi pomaga tylko przy dość słabych bólach, ale jednak za mocnych dla paracetamolu czy innego ketonalu.

@pandudzik możesz dorzucić do trama paracetamol i jakiś NLPZ, np ibuprofen - taka mieszanka jest znacznie skuteczniejsza niż czysty tram.

Ale w sumie ja też się podpisuję pod tym, że tramadol to chujaszczy analgetyk. U mnie adekwatne dawki oksykodonu (według przeliczników mocy różnych opioidów) tłumią ból znacznie skuteczniej niż ten bieda pseudo opioid.

Wczoraj wieczorem przyjąłem dawkę rekreacyjną i po raz pierwszy od dłuższego czasu miałem przyjemną fazę. Natomiast rano obudziłem się jak zawsze po tramku zlany zimnym potem, ale to nie było najdziwniejsze. Przez godzinę od przebudzenia leżałem jeszcze w łóżku i byłem w dziwnym stanie półsnu. Rzeczywistość zlewała mi się z snem i zacząłem głupieć. Na przykład czułem telefon w ręku i myślałem, że z nim zasnąłem, znowu go nie naładowałem przez noc i nawet pamiętam stan baterii - 11% xd. Chwilę później się ocknąłem i telefonik elegancko się ładował. Do tego jeszcze czułem jakbym z kimś rozmawiał, tylko ci ludzie straszne głupoty mówili. Normalne zdania, ale w kontekście ostatnich dni ten przekaz był kompletnie bez sensu. Taki półsen ostatni raz miałem z 7/8 lat temu. Jestem ciekawy czy to efekt tramadolu, czy po prostu tak mi się wylosowało tego dnia.

@pandudzik efekt wywołany tramadolem. Niekiedy zdarzało mi się całą noc przeleżeć w tym dziwnym, specyficznym stanie półsnu. Ale to nie jest typowe tylko dla trama a raczej wspólne dla wszystkich opioidów.

czy jak mam tolerke juz tzn w sumie to jak biore mam glownie negatywne skutki np jakies leki i zjebanie zamiast tych pozytywnych to jest szansa jeszcze wrocic po przerwie? imo nie przesadzalem jakos mocno ale po czasie byl coraz mniejszy fun i ciezej sie pracowalo po trampku :(

@betadoggo0 zależy od organizmu, ja po prawie trzyletniej przerwie nie poczułem praktycznie żadnego zbliżonego efektu, który miałem przy pierwszych razach. To jest amunicja jednorazowa, parę razy strzelisz i finito. Lepiej se znaleźć inne hobby, niekoniecznie inną substancję.

Jeżeli jesteś w stanie zrobić długą przerwę od Tramalu to tak.

To normalne że wraz z długością ciągu stopniowo wkrada się postępująca chujoza. U mnie głównie nudności i brainfog.