Napisałem do niego czy ma jakieś klony (bo jeździ tam gdzie ja na program metadonowy) a może zapytałem się go w punkcie - nie pamiętam, o to też mniejsza.
Odpowiedział mi że ma recepte ale nie ma kasy i tyle, to ja na to że ja mam kasę i wykupimy i jakoś się podzielimy klonami (2 paczki były na recepcie 2mg, recka była papierowa)
Poszliśmy do jednej apteki i on poszedł wykupić ale wrócił i mówi do mnie że coś jej nie chciało recepty przyjąć to poszliśmy do innej, i mówię dawaj ja pójdę wykupić, i normalnie dostaliśmy 2 paczki klonów, podzieliliśmy się po trochę, poszliśmy jeszcze pogadać i zapalić szlugę, z 30min i rozeszliśmy się do chaty.
Na drugi dzień wpada 4 kolesi z policji do mojego domu i od razu mówią gdzie jest mój wspólnik, a ja że nie wiem ale o co chodzi, a oni o to że wczoraj dałem fałszywą receptę do apteki na klonazepam 2mg.
Ja takie WTF i mówię że dostałem je od tego typa tyle że ja wykupiłem bo on nie miał kasy itp itp, trochę poszukali w szafkach i oczywiście znaleźli klony, patrzą i mówią czy mam drukarkę a ja mówię że nie, no i spisali raport jak to było, czyli tak jak wcześniej mówiłem to nie moja recepta i ja nic nie drukuje itp. Po jakimś czasie poszli w chuj.
Okazało się po kilku dniach że to ten typek (daleki znajomy) ma drukarkę, i mu ją zawinęli, kompa, i telefon chyba.
Po nie wiem 2ch tygodniach znowu przyszli pałkarze i coś tam znowu się pytali i mówi mi że dostanę list na czasie aby stawić się na jednorazowe badania psychiatryczne, raz u psychiatry a w innym terminie raz u terapeuty.
Już to za mną bo byłem (30km od mojego miasta)
Następnie najnowszy list z sądu to taki że z urzędu mam jakiegoś obrońce i na razie cisza.
Oczywiście na tym się nie skończy i czekam na kolejne listy, ale najgorsze jest to że ciągle jestem jako podejrzany...
Wkurwiam się w chuj na tego typa co mi dał recepte na to że chuj albo i śmieć (inaczej tego nie można nazwać) chociaż by powiedział że jestem niewinny i że tylko dostałem od niego recke i wykupiłem, to tyle.
Czyli szykować się na sprawę w sądzie tak ?
No i też wkurwię się jak dostanę jakąś karę - nie wiem czy to pieniężną czy jaką ale kurwa za co ja mam np. płacić jakieś pieniądze, czy prace społeczne czy jakieś zawiasy... pff nie wiem.
21 stycznia 2021jezus_chytrus pisze: Z ciekawości - jak Cię namierzyli? Twoje dane były na recepcie, czy co?
21 stycznia 2021jezus_chytrus pisze: Z ciekawości - jak Cię namierzyli? Twoje dane były na recepcie, czy co?
Później okazało się że dane były na jakąś dziewczynę...
Domyślam się że te aptekarki znają moje nazwisko i jedna z nich zadzwoniła na policje albo no właśnie może ON!
21 stycznia 2021vicarious666 pisze: @polymerase to w swojej apcie kupowałeś? takiej co odwiedzasz?
W sumie nie wiem czy dobrze że napisałem ten temat, no jestem podejrzany ale raczej będę uniewinniony.
Tylko łapałem lekkie paranoje że ten typ chce mnie wrobić i żeby poszło wszystko na mnie... bez sens. Tak samo jak wywiady u psychiatry i terapeuty w tej sprawie.
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Mikrobiom jelitowy wpływa na pociąg do alkoholu
Mikroorganizmy tworzące mikrobiom jelitowy mogą wpływać na spożycie alkoholu, manipulując układem nagrody w mózgu - informuje czasopismo „mBio”.
30% Polaków w wieku od 15 do 34 roku życia przyznaje, że miało kontakt z narkotykami
Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom informuje, że dane dotyczące zażywania narkotyków w Polsce przez młodych ludzi są niepokojące. 30% Polaków w wieku od 15. do 34. roku życia przyznaje, że miało kontakt z narkotykami. Kolejne akcje policji pokazują, że problem jest. W dwa dni zatrzymano w sumie 13 osób mających związek z handlem narkotykami.
Ponad 20% młodych dorosłych sięga po marihuanę lub alkohol, by zasnąć – badania z USA
Problemy ze snem to coraz powszechniejsze wyzwanie wśród młodych dorosłych. Jak pokazują najnowsze dane z badania opublikowanego w „JAMA Pediatrics”, ponad 20% osób w wieku 19–30 lat w USA sięga po marihuanę lub alkohol, aby ułatwić sobie zasypianie. Naukowcy z Instytutu Badań Społecznych Uniwersytetu Michigan podkreślają, że choć takie substancje mogą przynosić krótkoterminową ulgę, w dłuższej perspektywie mogą nasilać problemy ze snem i zwiększać ryzyko uzależnień.
