Jaka jest odpowiedzialność karna tej partnerki? Czy to podpada pod niezawiadomienie o popełnienie przestępstwa czy coś grubszego? Czy powinna odmówić składania zeznań i od razu brać papugę? Czy powinna przyznać, że wiedziała o uprawie, ale partner uprawia, np. bo jest uzależniony albo ma zaleconą medyczną marihuanę, ale go na nią nie stać (czy dowolna inna linia obrony ustalona wspólnie)?
Jak obronić ją przed zarzutem o handel? Co zrobić, aby uniknęła aresztu?
I crave you more and more
Sprawa ma się następująco - ona o wszystkim wie, bo mieszka razem z uprawiącym.
Jeśli zezna, że to jej facet uprawiał, ale ona nie pali i nie handluje, za to facet przyzna, ze uprawia na wlasne potrzeby to co w zasadzie jej grozi? (pal licho faceta)
I crave you more and more
wiele bedzie zalezalo od tego co beda mowic i jak to wypadnie
I crave you more and more
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie
Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli
Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
