Bardziej specyficznie, to poleciłbym Ci fluwoksamine, dzięki działaniu na receptor sigma działa prokognitywnie. W teorii np. paroksetyna działa zamulająco i antycholinergicznie (może powodować problemy z pamięcią), ale ja właśnie na wysokiej dawce tego leku czuję się świetnie psychicznie, nic mnie nie blokuje przed działaniem (a miewam zaburzenia depresyjno-lękowe)..
Wspomniany lek w wysokiej dawce działa jak inhibitor wychwytu zwrotnego noradrenaliny, dlatego warto się przyjrzeć też wenlafaksynie (SNRI). No i jeszcze fluoksetyna też działa aktywizująco.
Co do niestabilności nastroju - działanie leków dopiero po dłuższym czasie się normuje.
U mnie mocno zredukowała problemy ze skupieniem obecne przy esci. Na deprechę bez większych lęków powinno być OK.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articl ... o=0.649351
"Vortioxetine significantly improved objective and subjective measures of cognitive function in adults with recurrent MDD and these effects were largely independent of its effect on improving depressive symptoms."
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Zaskakujący trend wśród Polaków. Chodzi o spożycie alkoholu
Spożycie alkoholu aktywnie ogranicza 55 proc. Polaków, a 21 proc. deklaruje całkowitą abstynencję.
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej
Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.
USA: Co czwarty kierowca, który zginął w wypadku, był pod wpływem marihuany
Nowe badanie przeprowadzone w stanie Ohio pokazuje, że ponad 40 proc. kierowców, którzy zginęli w wypadkach drogowych, miało we krwi THC – substancję psychoaktywną zawartą w marihuanie. Średnie stężenie było wielokrotnie wyższe niż poziom uznawany za bezpieczny.