Zakładam temat z pytaniem do doświaczonych hodowców, w jaki sposób można (przy uprawie) "zwiększyć" psychodeliczność zioła, chodzi mi o to czy kwasowość ziemi, temperatura, wilgotność, czas zbioru mają na to wpływ, a jeśli tak to jak to ukierunkować w stronę psychodeli?
Pozdro
Ponadto możesz poszukać info o oddziaływaniu światła UV na wzrost poziomu THC w roślinie.
Poza tymi wyżej wymienionymi Kosher Kush od DNA Genetics, Chemdawg od Humboldt Seeds, Ghost Train Haze od Rare Dankness... sporo jest takich odmian, można by wymieniać w nieskończoność. Praktycznie każdy breeder aktualnie posiada jakąś kose.
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
Sprawdzałem i coś w tym jest. Różnica jest zauważalna, ale subtelna.
W zasadzie wszystko sprowadza się do genów. Ty możesz wpłynąć raczej tylko na wielkość zbioru i jego moc.
To jest wazne.
Generalnie najważniejszy jest wybór odmiany i sposób podania. Zrób sobie makumbę (musisz najpierw przeprowadzić dekarboksylację - to proste, znajdziesz info w necie).
Jedzone/pite THC działa bardziej psychodelicznie i umysłowo.
Profil działania zioła w temperaturze przykładowo 157 stopni Celsjusza (temperatura waporyzacji THC) jest zupełnie inny niż w 180 stopniach, czy 220 (maksymalny stopień przed spaleniem materiału).
Mocno uogólniając im większa temperatura, tym mocniejsze działanie; chyba, że dojdzie do spalenia materiału - wtedy już zioło działa jak zazwyczaj podczas palenia np. blanta, wiele czynnych kannabinoidów degraduje, wytwarzają się nowe związki (niekoniecznie zdrowe) powodujące np. "lenia", czy ogólnie pojmowaną "zamułkę" po paleniu etc.
Generalnie zioło konsumowane z waporyzatora działa nieco inaczej niż palone. Można by elaborat o tym napisać, jednak nie o tym jest ten temat.
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/dopalamy.jpg)
Rozpędza się nowa epidemia. Gwałtownie rośnie liczba zatruć
W 2024 r. liczba zatruć dopalaczami wzrosła aż o 40 proc. w porównaniu z rokiem 2023 – alarmuje GIS. Po niebezpieczne substancje coraz częściej sięgają także dzieci.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/kateryna_wakarowa.jpg)
Ukraińce przemycającej narkotyki na Bali grozi kara śmierci przez rozstrzelanie
21-letnia Kateryna Wakarowa jest oskarżona o wwiezienie narkotyków na Bali. Kobieta może zostać za to skazana na karę śmierci przez rozstrzelanie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/drozdze.jpg)
Drożdże piwowarskie reagują na odpowiednie dźwięki i zwiększają produkcję
Wiadomo że rośliny i zwierzęta wydają dźwięki, reagują na nie i za ich pomocą się komunikują. Komunikacja taka zachodzi też pomiędzy zwierzętami a roślinami i odwrotnie. Czy jednak organizmy należące do innych królestw domeny eukariontów w jakiś sposób reagują na dźwięki? Okazuje się, że tak. Reakcję taką zauważono u drożdży piwowarskich. Co więcej można to wykorzystać w produkcji złocistego napoju.