Zakładam temat z pytaniem do doświaczonych hodowców, w jaki sposób można (przy uprawie) "zwiększyć" psychodeliczność zioła, chodzi mi o to czy kwasowość ziemi, temperatura, wilgotność, czas zbioru mają na to wpływ, a jeśli tak to jak to ukierunkować w stronę psychodeli?
Pozdro
Ponadto możesz poszukać info o oddziaływaniu światła UV na wzrost poziomu THC w roślinie.
Poza tymi wyżej wymienionymi Kosher Kush od DNA Genetics, Chemdawg od Humboldt Seeds, Ghost Train Haze od Rare Dankness... sporo jest takich odmian, można by wymieniać w nieskończoność. Praktycznie każdy breeder aktualnie posiada jakąś kose.
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
Sprawdzałem i coś w tym jest. Różnica jest zauważalna, ale subtelna.
W zasadzie wszystko sprowadza się do genów. Ty możesz wpłynąć raczej tylko na wielkość zbioru i jego moc.
To jest wazne.
Generalnie najważniejszy jest wybór odmiany i sposób podania. Zrób sobie makumbę (musisz najpierw przeprowadzić dekarboksylację - to proste, znajdziesz info w necie).
Jedzone/pite THC działa bardziej psychodelicznie i umysłowo.
Profil działania zioła w temperaturze przykładowo 157 stopni Celsjusza (temperatura waporyzacji THC) jest zupełnie inny niż w 180 stopniach, czy 220 (maksymalny stopień przed spaleniem materiału).
Mocno uogólniając im większa temperatura, tym mocniejsze działanie; chyba, że dojdzie do spalenia materiału - wtedy już zioło działa jak zazwyczaj podczas palenia np. blanta, wiele czynnych kannabinoidów degraduje, wytwarzają się nowe związki (niekoniecznie zdrowe) powodujące np. "lenia", czy ogólnie pojmowaną "zamułkę" po paleniu etc.
Generalnie zioło konsumowane z waporyzatora działa nieco inaczej niż palone. Można by elaborat o tym napisać, jednak nie o tym jest ten temat.
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Dwóch 15-latków z mefedronem. "Zwrócili uwagę nerwowym zachowaniem"
W ręce policjantów z Mińska Mazowieckiego wpadło dwóch 15-latków, którzy chwilę wcześniej zachowywali się nerwowo. Okazało się, że mieli przy sobie mefedron. O ich losie zadecyduje sąd rodzinny.
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani
Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.
Wrocławianin hodował w domu grzybki halucynogenne. Policji tłumaczył, że to tylko pieczarki
Awantura domowa w jednym z mieszkań przy ulicy Popowickiej we Wrocławiu zakończyła się odkryciem nielegalnej hodowli i magazynu narkotyków. Policję wezwano z powodu kłótni między parą, jednak szybko okazało się, że 29-latek ukrywa w domu m.in. grzybki psychoaktywne. Policji mówił, że jest to "projekt" i że są to "pieczarki.
