28 października 2019lol pisze:26 października 2019Fruktoza pisze: To się zgadza, koda z Antka jest ultra gorzka i obrzydliwa w smaku.
Obrzydliwa jest tylko wtedy kiedy jest sporo paracetamolu. Jakby rozpuscic czystą kodę w wodzie to smak jest naprawdę spoko. A z duzą ilością paracetamolu potrafi ciągnąć nawet na rzygi
Wychodził mi czysty klarowny roztwór i dla moich kubków smakowych był daleki od "spoko" ;) Chociaż rzeczywiście jak trochę paracetamolu popłynęło to robiło się jeszcze gorzej.
28 października 2019picabia pisze: Z podobnych powodów zacząłem ćpać kodeinę i mimo tego ze faktycznie tymczasowo pomaga na lęki/motywacje, to jednak jest duże ryzyko wpadnięcia w opiatowa spiralę. Tolerancja itd itp. Jako ze jesteś jeszcze przy małych dawkach to polecam bardzo wizytę u ogarniętego psychiatry. Ja niestety na tą opcje zdecydowałem się dopiero kiedy byłem już głęboko w morfinie, ale i tak po detoksie siedzę teraz na ‚czysto’ (tzn na nieopioidowych lekach przepisanych przez psycha) i jest mi w życiu lepiej niż w trakcie całego ciągu
28 października 2019lol pisze: Juz ci mówię jakie są mozliwe powody
1/ bierzesz co 2tyg, nic się nie dzieje. nie czujesz zadnego uzaleznienia, dlatego myslisz, ze nic się nie stanie, jak zaczniesz brac raz na tydzien
2/ nawet jak bierzesz rzadko to tolerancja minimalnie rosnie. To się odbywa bardzo wolno, ale po kilku latach takiego zazywania będziesz mial gorsze fazy. po 2latach wrzucisz 225mg zamiast 150mg np.
3/ pierwsze fazy brales asekuracyjnie, probujesz wiecej, zeby poczuc cos konkretnego
4/ jak zaczniesz brac 1raz na tydzien to po jakims czasie czujesz psychicznie większe parcie, zeby wziąć, ciezej ci się wstrzymać. ludzie nieraz odliczają dni, kiedy wezmą. a to jest męczące, dlatego znowu schodzą i zamiast co tydzien robi się co 5 dni. Na przykład ;-)
Wiem, niby mówią "kto nie robi przerwy, szybko traci nerwy", ale ja wolę zmniejszyć dawki po prostu na jakiś czas. Nie ma wtedy deprechy, symptomy odstawienne bardzo nikłe, a hajs także powinien się zgadzać, bo wydajemy go sporo mniej. Ostatnio tak się kodeiną żywiłam. Czasem 300mg dziennie, czasem 450/520, bardzo rzadko więcej. Tolerancja mocno spada, jak się tak parę tygodni poleci (wcześniej byłam na dawkach 400mg, ale morfiny i to IV!).
29 października 2019MagnumPI pisze: Właśnie tak to wygląda, jak kolega wyżej napisał
W dalszych etapach mówisz sobie, że tylko raz dziennie i odliczasz godziny do następnego dnia.... ale w sumie jak brałem rano, to wieczorem można wrzucić, za to nie wezme jutro.
29 października 2019dgnted pisze: Brane 4-5 raz.
Na pusty zoladek.
210 mg.
Wspomagane benzo, diffką i kilka lykow piwka.
Faza przyjemna ale słaba, nie ma to sie poczatkowych pierwzzych razow..
A slyszalem ze mozna leciec na ok 150-300 mg meg dlugo.
Zwiekszyc dawkę, czy za duzo wymagam od kody?
- 4 godziny przed wzięciem kody zjeść jakiś średni, nietłusty posiłek
- 1,5 godziny przed łykasz Avio - mi on b ardzo mocno podbija fazę, porównywalnie do difki
- godzinę przed planowanym ćpankiem robisz ekstrakcję
- 15 minut przed kodą łykasz difkę
- kodeinę pij powoli, może być łyk co pięć minut, w ten sposób bardziej czuć, przynajmniej mi się tak wydaje. Jest jeszcze taki myk, że 15 minut przed przyjęciem głównej dawki bierze się jakąś 1/10 naszej całości. Może to być tabletka antka, bo parasyf też lekko podbija kodę. Tylko żeby to była jedna tabletka, nie pięć; pamiętajmy, że w przefiltrowanym wywarze również znajduje się parasyf i może to zaszkodzić na wątrobę!
- popijasz roztwór czymś gorącym, aby rozszerzyć naczynia krwionośne w żołądku i pobudzić do lepszego wchłaniania.
- poczekaj i zobacz co się stanie, nie jedz benzo, absolutnie nie pić piwa, bo one mogą zagłuszyć ten kodeinowy chilloucik, a w dodatku alko z parasyfem potrafią być tragiczne dla zdrowia
- jak wciąż za słabo, to możesz spróbować delikatnie zwiększyć dawkę za tydzień lub dwa, ale pamiętając, że to droga w jedną stronę
Ach, te opiaty. Bez nich nic już nie miałoby sensu. Ja je po prostu kocham...
You will always be in my dreams
The last and final moment is yours
My agony is your triumph
A Twoja argumentacja jest trochę licha. Czy naprawdę wyczerpałaś możliwości pomocy, która Cię nie zabije? Z jednej strony piszesz, że to niebo, a z drugiej odradzasz. Nie znam Cię, ale zastanawiam się, czy przypadkiem nie dorabiasz sobie filozofii do ćpania.
I crave you more and more
Nie wiem, może to głupie, co napisałam, ale tak czuję. Z pewnością dorabiam sobie filozofię do ćpania, to już moje hobby. Natomiast co do tego, że nie polecam... to zależy od przypadku. Nie chcę być winna tego, że jakiś dzieciak zjebie sobie życie, bo przeczyta, że to takie fajne. A pisząc o depresji nie miałam na myśli siebie. Nie wyczerpałam żadnych możliwości pomocy i nie zamierzam z nich korzystać. Chcę ćpać i nie wstydzę się tego, nie mam problemu z powiedzeniem tego głośno; że uwielbiam to, to mi daje siłę, motywację, chęci do życia. Tylko, że cena, jaką płacę, jest zabójcza, nawet jeśli tego obecnie nie dostrzegam. Brak emocji, wciąż pogoń za fazą. Zdobądź dragotyki, miej je przez sekundę, naćpaj się, powtórz. To mój przepis na życie. Dla mnie jest idealny, a dla kogoś innego może być pułapką. Oraz trzeba pamiętać, że wszystko ma swój koniec, opio nie będą działać wiecznie, kiedyś słoniowa tolerancja lub efekt sufitowy dopadnie i mnie.
You will always be in my dreams
The last and final moment is yours
My agony is your triumph
27 października 2019CieplaPoduszka pisze: Nie rozumiem tego , wszyscy tu pisza , ze nie mozna niby brac sportowo co 2tyg np.
Ja biorę raz na jakiś czas, rzadko raz na tydzień, zazwyczaj dużo rzadziej. Zależy jak mam ochotę i możliwość. I nie sądzę żebym była jakimś wyjątkiem.
I było średnio. Eufori za dużo nie było. Dodam że piłem ją ze spritem przez ok 2h łyczek po łyczku. Nie wiem czy ze mną jest coś nie tak, czy za dużo wymagałem a może za długo przyjmowałem. Dzięki za jakieś rady.
31 października 2019TadeK99 pisze: Dziś brałem pierwszy raz kodę ok 220mg
I było średnio. Eufori za dużo nie było. Dodam że piłem ją ze spritem przez ok 2h łyczek po łyczku. Nie wiem czy ze mną jest coś nie tak, czy za dużo wymagałem a może za długo przyjmowałem. Dzięki za jakieś rady.
31 października 2019NieMowNicNikomu pisze: (...) probowalem kodeiny okolo 6razy lecz ani razu nie poczulem zadnego dzialania czytalem
31 października 2019NieMowNicNikomu pisze: (...)
walem jeszcze raz tylko ze 3godziny wczesniej zjadlem grejfruta
31 października 2019NieMowNicNikomu pisze: sprobować ten ostatni raz ???
Z resztą ziomek, pytasz jak inni po pierdyliard różnych razy o to samo, zamiast -trigger warning - jak człowiek z 3 cyfrowym IQ wpierw poczytać, chociażby FAQ
@badzingla i rzekomo jak długo byłaś w ciągu na dawkach typu 200 mg iv (nie rosły powyżej? to dziwne, czuję mitomanie
@twsoul71 to nie miejsce na kłótnie z dostajesz ode mnie ostrzeżenie Green Granade za szerzenie zamętu
31 października 2019TadeK99 pisze: Dziś brałem pierwszy raz kodę ok 220mg
I było średnio. Eufori za dużo nie było. Dodam że piłem ją ze spritem przez ok 2h łyczek po łyczku. Nie wiem czy ze mną jest coś nie tak, czy za dużo wymagałem a może za długo przyjmowałem. Dzięki za jakieś rady.
I crave you more and more
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.