Ponad 10 lat temu kończyłem ośrodek monaru w miejscowości B . Równocześnie robiłem prawo jazdy i lekarz orzecznik spytał co robię w mieście B jak pochodzę z miasta A. To mu powiedziałem o ośrodku o moim uzależnieniu (uczciwość) . Dostałem badania na 10 lat. Zapierdalam w poniedziałek do lekarza o przedłużenie. Lekarz pyta o powód terminowego tamtego orzeczenia ja opowiadam historie a on rzuca mi nowizacje ustawy z 2014 skomentowaną tutaj
http://www.badanialekarskiekierowcow.pl ... stynencji-
No i huj po ośrodku nie chodziłem na żadną terapię itd. ewentualnej absty nie udokumentuje. Lekarz sama nie wiedziała co zrobić i kieruje mnie do WOMP-u gdzie mam kartę jako zdrowy człowiek badania do pracy robię tam( też psychotesty na kierowcę + wózki , tutaj już pamiętając o wcześniejszej sytuacji uczciwości brak ) Co byście zrobili ? Mądre kombinatory jesteście przecież...
"Rutyna to rzecz zgubna "
Myślę nad innym powodem tamtego orzeczenia ale też będę musiał pewnie jakoś udokumentować chorobę/ dysfunkcje.
"Rutyna to rzecz zgubna "
W 1999 w moją bramę przyjebała ciężarówka, kierowca się wytoczył najebany a ludzie "wsiadaj chłopie, uciekaj bo Ci prawko zabiorą" i go wepchneli za kółko. o_O
Na szczęście teraz trochę to się zmienia i ludzie sami łapią najebanych niedojebów i wzywają psy, to jest dobre.
14 stycznia 2020elunei pisze: Mnie psychiatra z WOMP (Wojewódzki Ośrodek Medycyny Pracy) wypytał o wszelkie próby związane z narkotykami, a ja oczywiście zaprzeczyłam że jakiekolwiek były. Trafiłam do WOMP po alkoholu za kierownicą. Oczywiście "szanowna" instytucja dała mi pozytywne zaświadczenie tylko na trzy lata. Ważne że w ogóle dała. Miałam do stracenia dwie kategorie A i B. Nie radzę wsiadać po alkoholu za kółko. Najpierw odbyłam dwudniowy kurs reedukacyjny z policjantką. Koszt tego kursu to 300zł. Po kursie musiałam przejść pozytywnie badania psychotechniczne u psychologa(koszt 150zł.) Na koniec badania w WOMP za prawie 500zł. Do tego wcześniej odebrali mi prawo jazdy na 10 miesięcy i nałożyli grzywnę w wysokości 1000zł. Gdybym jeszcze raz została złapana za jazdę pod wpływem, to podlegała bym pod recydywę i w zależności od ilości promili, została bardzo surowo potraktowana. Na moje szczęście to było "tylko" wykroczenie. Na kursie reedukacyjnym niektórzy dostali kary po 5 lub 7tyś. i zabrane prawo jazdy na np. trzy lata.
14 stycznia 2020elunei pisze: ...
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Złagodzony wyrok za przemyt narkotyków. „To od pana zależy, czy skorzysta z tej szansy”
Półtora roku więzienia za przemyt trzech kilogramów narkotyków z Holandii do Polski. W kwietniu tego roku w mieszkaniu Tomasza M. z Lęborka znaleziono duże ilości różnego rodzaju środków odurzających. Sąd Okręgowy w Słupsku zdecydował się na złagodzenie kary dla 37-latka.
Publikacja: ręczny system do wykrywania MDMA
Komunikat Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. dra Jana Sehna w Krakowie.
Sandomierz: Mężczyźnie grozi 10 lat więzienia za 60g liści konopi?
Policjanci z Sandomierza zatrzymali 42-latka, u którego znaleźli amfetaminę i marihuanę. Prawdziwe „znalezisko” czekało jednak w ogrodzie. W krzewie tui policja odkryła 60 gramów suszu. Sprawa jest poważna, mężczyźnie grozi 10 lat. Jest tylko jeden problem: zdjęcie policyjne pokazuje coś, co bardziej przypomina liście lub herbatę konopną niż marihuanę.
