Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 6 • Strona 1 z 1
  • 62 / 2 / 0
Siema. Chcialbym wiedziec jak to jest u was, kiedy to obojetnie jaka forma nerwicy wam dokucza to czy po wruceniu czegos ta ruszt ten problem sie poglebia?
U mnie to wyglada w ten sposob ze po zapaleniu marihuany nerwica na jakis czas sie nasila (wtedy zaczynam chujowo mrugac oczami). Ale na nastepny dzien juz jest w miare cacy, moze nawet lepiej gdyz czasami wydaje mi sie ze dzieki mj ucze sie jak sobie z tym radzic i znajduje nowe sposoby na opanowanie tego ;) wiec fajnie jest hehe

zapraszam znerwicowanych do dyskusji
  • 1957 / 230 / 0
Dobrze napisałeś, wydaję Ci się ;). Na mj się nie wytrenujesz. Po zapaleniu mj, na wejściu jestem mega poschizowany. Zawsze tak mam, palę ponad 10 lat i nie potrafię nad tym zapanować, bo się, kurwa, nie da.
Po prostu w mózgu zachodzi reakcja chemiczna, którą odczuwam jako strach. Mam tak od 10 lat i teoretycznie potrafię nad tym zapanować, ale w praktyce na wejściu jestem zawsze poschizowany na maxa, głębią mi się w głowie myśli żeby już nigdy nie zapalić, a jednocześnie wiem, że za godzinkę sobie dopalę. Wiem że nie mam się czego bać, a i tak się boję. Popierdolone.
Jak będziesz palił w ciągach, to nerwica się pogłębi. Po mj występują podobnie jak po stymulantach - psychozy. Próbujesz gasić ogień benzyną. mj jest psychozogenna.
Głównym winowajcą jest tutaj THC, muszę sobie protestować różne odmiany, zwłaszcza te z dużą ilością CBD, które ma właściwości przeciwpsychotyczne i przeciwlękowe.
Uwaga! Użytkownik MartwyNarkoman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 62 / 2 / 0
Ale ja wlasnie takie pojebane mysli sobie sam ogarnalem, praktycznie z nimi jest juz git. Tylko te oczy czasami wkurwiaja, zalezy raz sie nasila gowno a raz ok. Ogolnie popierdolona sprawa.
Open your Mind
  • 123 / 5 / 0
Brolywo pisze:
czy po wruceniu czegos ta ruszt ten problem sie poglebia? U mnie to wyglada w ten sposob ze po zapaleniu marihuany nerwica na jakis czas sie nasila (wtedy zaczynam chujowo mrugac oczami)
Ja się załatwiłam konkretnie, paliłam przez ostatnie miesiące codziennie + jakieś stymulanty i psychodeliki. Dla przeoranej głowy to okrutna mieszanka
Teraz praktycznie nie palę, ale przesadziłam z mdma. I w ten sposób choć ataki miewałam już wcześniej (panika, duszności, drgawki, nudności) to teraz te dolegliwości przeszły same siebie. Dziś wyjątkowo odkąd się obudziłam nie odczuwam lęku, ale ostatnie dwa dni były koszmarem. Trzęsawica, wymioty, ogromny strach, wybuchanie płaczem w nieadekwatnych sytuacjach, sto razy dziennie.
:-(
Uwaga! Użytkownik patchouli nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 33 / 8 / 0
Zawsze mnie to ciekawi - po co ludzie jarają to gówno, skoro czują się po tym chujowo, albo zmuleni, albo wystraszeni, przecież to jest pojebane. :rolleyes:
  • 811 / 5 / 6
Są gusta i guściki. Przed "ujawnieniem" się u mnie nerwicy uwielbiałem palić mj i paliłem dużo, praktycznie codziennie przez parę lat i nigdy nie miałem krzywo :)
Nerwica się ujawniła odkąd się omal nie przekręciłem po miksie oksykodonu, morfiny, kilku piw i diazepamu. Do teraz regularnie sprawdzam puls i średnio na dzień mam kilka razy obsesyjne myśli na punkcie zdrowia/chorób. Męczę się z nerwicą lękową już od 2 lat - nauczyłem się z tym żyć - teraz jest dobry okres. Gorzej jak przychodzi ten zły - lęk odczuwam wtedy nawet, jak połykam ślinę...
Nie wspominając o zaburzeniach emocjonalnych, objawach psychosomatycznych, które towarzyszą mi każdego dnia, jak już wspomniałem wcześniej przyzwyczaiłem się do tego i tak wegetuje. W ciągu dnia potrafię chodzić przeszczęśliwy, potem mieć napad jakiegoś maniakalnego śmiechu, a za 30 minut nostalgie i wspominać dzieciństwo.

Kiedyś palne sobie w łeb :-)

PS. Zbudowałem sobie komfort psychiczny nosząc ze sobą wszędzie przynajmniej jedną tabletkę alprazolamu 0,5mg. Mając świadomość, że mam się do czego odnieść w razie sytuacji stresowych, lękowych bądź ataku paniki jestem spokojny, przez co owe nie występują praktycznie w ogóle.
Uwaga! Użytkownik szpak123 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 6 • Strona 1 z 1
Newsy
[img]
Profesor znów za kratami. Spec od narkotyków zwany także Chemikiem zatrzymany w Skarżysku

Na pięć lat trafi za kraty 73-letni mężczyzna w półświatku znany niegdyś jako Chemik lub Profesor czyli człowiek wielokrotnie notowany za przestępstwa narkotykowe, między innymi za wyprodukowanie na początku lat 2000 w laboratorium w Bliżynie dziesiątek tysięcy tabletek ecstasy.

[img]
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD

Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.

[img]
Strzelanina w ośrodku leczenia narkomanii. Są ofiary

Grupa uzbrojonych ludzi zaatakowała ośrodek rehabilitacji narkomanów w Meksyku - podały miejscowe władze. Zginęło co najmniej dziewięć osób, a pięć zostało rannych. Do zdarzenia doszło w poniedziałek w stanie Sinaloa na północnym zachodzie kraju.