Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 33 • Strona 1 z 4
  • 7 / / 0
Za dwa tygodnie zostanę przyjęta do szpitala psychiatrycznego na okres 2, 3 miesięcy. Nie trafiam tam z powodu uzależnienia, a z powodu choroby, jednakże lekarze wiedzą, że zdarzało mi się przyjmować różne substancje. Wiem, że ciężko mi będzie wytrzymać tam na trzeźwo ;) Stąd moje pytanie- jak wygląda sprawa testów na narkotyki w szpitalach psychiatrycznych? Ktoś był w podobnej sytuacji? Testy były robione? I jeśli tak, to czy te zwykłe apteczne, czy bardziej zaawansowane. Jeśli zdecyduję się na wzięcie czegoś w szpitalu, będzie to substancja, która nie wychodzi na multitestach ani im podobnych. Ale obawiam się, że mogą tam sięgnąć po bardziej specjalistyczne metody.
  • 488 / 60 / 0
Kkrew mocz.
Na ketony na kokaine, THC, morfine, bezno, barbiturany, amfe. Wszystko. Skoro lekarz wie to zaleci.
  • 1329 / 58 / 0
Jak wiedzą i mogą mieć podejrzenia, że ćpiesz, to dosyć możliwe, że sprawdzą. Znałem jednego kolesia który siedział w psychiatryku i twierdził, że bez przypału popalał tam trawę, ale nie wiem czy to prawda.
A oto bazy na dalekiej orbicie ZIEMI i poza orbitą KSIĘŻYCA oraz na samym KSIĘŻYCU, które zbuduję sobie w przyszłości. LUDZKOŚĆ będzie słuchała wtedy MNIE
  • 744 / 28 / 0
Może być różnie.
Znam historię, gdzie osobie była pobierana dwukrotnie krew na badania. Wyniki z laboratorium nic nie wskazały, ale pielęgniarka potem się wygadała rodzinie tej osobie, że śladowe ilości morfiny zostały wykryte.
Spoiler:
Maybe the Chinese were using second class citizens as guinea pigs for the initial human trials of their new drugs.
Kwiecień plecień co przeplata trochę kwasa, trochę lata
  • 70 / 9 / 0
Byłem w psychiatryku prawie 4 lata temu, trafiłem tam z ciężką psychozą spowodowaną narkotykami, ale poza pobraniem krwi na początku i na samym końcu do badań, nie miałem żadnych testów, a po 1.5 miesiąca weekendy normalnie spędzałem na przepustkach w domu, także pewnie zależy i od konkretnego szpitala i lekarza prowadzącego.
  • 1217 / 21 / 0
@tamaracr
Byłem w szpitalu psychiatrycznym przez 2 miesiące z powodu nerwicy serca i uzależnienia od benzodiazepin (niemniej nie mieli mi robić testów na dragi, bo w szpitalu nadal brałem benzo, tylko schodzili mi z dawek). Wiedzieli o moich przygodach z dragami, przed przyjęciem zrobili mi testy moczu na dragi, nic nie wyszło, bo brałem wtedy tylko kodeinę, ale zrobiłem przerwę tygodniową na wszelki wypadek. W szpitalu normalnie ćpałem, średnio raz na 2-3 dni 300-450mg kody. Wszystko było ok, aż nagle postanowili mi zrobić ponownie test na dragi po dwóch miesiącach. Wyszły opiaty w moczu, miałem przeszukanie pokoju, plecaka i wszystkich rzeczy (spytali czy się zgadzam, jakbym się nie zgodził, to zrobiłaby to policja, bo tylko ona ma do tego prawo, ale wolałem policji nie mieszać). Znaleźli z 20-30 opakowań po Thio, do tego był zakaz posiadania jakichkolwiek leków, a ja miałem ze sobą całą apteczkę, od ibuprofenu i magnezu+b6 po tramadol, olanzapinę (odstawili w szpitalu, ich błąd bo reagowałem na nią najlepiej, ale nie mieli na stanie więc zamieniali mi na inne neuro i patrzyli jak cierpię ;p ) i jeszcze kilka innych leków, nie pamiętam dokładnie jakie. Na następny dzień wyjebali mnie ze szpitala, a na wypisie była przyjemna notka o tym jakie rzeczy miałem u siebie w plecaku.
Uwaga! Użytkownik Psychopath jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 150 / 3 / 0
Ja trafiłem do szpitala psychiatrycznego będąc tak przećpanym, że widziałem w czarno-białych kolorach, lekarz o tym wiedział, wiedział też, że od trzech miesięcy byłem w grubym ciągu. Miałem multitest 4w1 przy przyjęciu, później nic.
  • 13 / / 0
Bakardo pisze:
Ja trafiłem do szpitala psychiatrycznego będąc tak przećpanym, że widziałem w czarno-białych kolorach, lekarz o tym wiedział, wiedział też, że od trzech miesięcy byłem w grubym ciągu. Miałem multitest 4w1 przy przyjęciu, później nic.
Czarno-białych kolorach? Ale tak zupełnie w systemie zero-jedynkowym, bez żadnych odcieni (chociażby szarości)? I czy to "zjawisko" narastało z czasem, czy po prostu pewnego razu przeholowałeś, mózg nie ogarnął i tak już zostało?
  • 7 / / 0
Planowałam mieć przy sobie małe ilości ( jak będę chciała więcej, znajoma doniesie) 3mmc, Tramalu i MXE. Przez te podstawowe testy niewykrywalne. Ale jeśli piszecie o pobieraniu krwi, to może szpitalne testy wykryją mi i to? Nie będę chodzić po oddziale kompletnie porobiona. Znam ilości, po których prawie nic po mnie nie widać, również przy lekach. Nie mam zamiaru się tym z tym obnosić. Chcę mieć trochę na dni, w których moja psychika i psychotropy nie dadzą rady.
  • 150 / 3 / 0
@Choder Oczywiście w odcieniach szarości, zaczęło się w trakcie wejścia ponad 500mg EPH podanego i.v. na podkładzie z ogromnej ilości B-F i etizolamu. Najlepsze jest to, że przy przeszukaniu kurtki zabrali zużyte igły, ale zostawili plastikowe nakładki na nie. Zostawili też niepodpisany biały proszek w kartce papieru (kofeina), podpisane MXE i susz roślinny na THJ-2201.
ODPOWIEDZ
Posty: 33 • Strona 1 z 4
Artykuły
Newsy
[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.

[img]
10 lat więzienia dla producenta metamfetaminy. Legnicki sąd wydał wyrok

Przestępstwa narkotykowe to coraz większy problem. W jednej z takich spraw zapadł właśnie wyrok. Sąd Okręgowy w Legnicy skazał na 10 lat więzienia 34-letniego Jakuba C., który na przemysłową skalę produkował metamfetaminę. Wytwórnia działała w garażu na terenie prywatnej posesji w Niemstowie pod Lubinem.

[img]
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował

"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."